Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Burza wokół sprzedaży karnetów na mecze Motoru
 21.11.2019 12:07
Błyskawicznie rozeszły się karnety na mecze domowe Speed Car Motoru Lublin w sezonie 2020, ale liczba rozgoryczonych fanów jest bardzo duża.

Klub informował, że w sezonie 2020 miejsca na trybunach będą numerowane, zamieścił mapkę stadionu z podziałem na sektory, kibicie mieli mieć możliwość wyboru, aż nadszedł dzień sprzedaży. Na nic zdały się zamieszczane filmiki instruktażowe, bo i tak nielicznym udało się wybrać miejsca. Fanów oburza, między innymi, to iż kub nie informował o ilości karnetów przeznaczonych do sprzedaży oraz zgłaszają, że oferty odsprzedania całorocznych wejściówek już pojawiały się na jednym z portali aukcyjnych.

 

Bilety sprzedawała firma Eventim. Wybór miejsc z planu widowni działał od przypadku do przypadku, więc pozostało zdać się na wybór miejscówek przydzielanych z automatu. Czaru goryczy dopełnia fakt, że nie dało się (nawet dla dwóch osób) kupić miejsc obok siebie, lecz niekiedy były one w dwóch odległych sektorach. W momencie rozpoczęcia dystrybucji na portalu eventim.pl zalogowanych było ok. 5 tys. użytkowników. Do sprzedaży przeznaczony był cały stadion. Część sektorów jednak przewidziana jest na bilety VIP, a przed sprzedażą ogólną część karnetów trafiła do firm sponsorujących klub.

 

 

- Do sprzedaży wybraliśmy jedną z lepszych firm zajmujących się dystrybucją. Eventim obsługuje większość imprez masowych. Sytuacja pokazuje, jak potrzebny jest nowy stadion na większą liczbę kibiców. Zamiast cieszyć się z faktu, że pierwszy raz w historii polskiego żużla cały obiekt został wyprzedany w karnetach, to prowadzimy burzliwą dyskusję, co teraz zrobić - mówi prezes klubu Jakub Kępa

 

Prezes Motoru zapewnia jednak, że przed meczami będzie sprzedaż biletów na miejsca stojące na koronie stadionu. - W tej chwili mocno pracujemy nad pozwoleniem na imprezę masową. Karnetów już nie ma, ale przed meczami do sprzedaży trafi jakaś pula biletów. Natomiast nie wiemy jeszcze na jaką liczbę kibiców otrzymamy pozwolenie. Zmienimy ogrodzenie, będzie więcej wyjść ewakuacyjnych. Jako organizator naprawdę chcemy, jak najlepiej dla kibiców. Od rana siedzimy w szerszym gronie i zastanawiamy się, jak rozwiązać ten problem – wyjaśnia Jakub Kępa.

 

Wielu kibiców Motoru zrezygnowana niczym zawodnik uchwycony przez naszego fotoreportera Andrzeja Miturę.

Marcin Góreczny (za: inf. własna/Kurier Lubelski)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (15)
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Śmiech na sali hahah
dokaldnie
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
a teraz w artyklule pikenie widac kto kupoal karnety
teraz pchaja po 600 zl hahahahahhaa
a kupili po 350 haha
tam polowa co kupila karnety nigdy na zuzlu nie byla penwie i pieknie zarobia haha
Śmiech na sali hahah
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
a teraz w artyklule pikenie widac kto kupoal karnety
teraz pchaja po 600 zl hahahahahhaa
a kupili po 350 haha
tam polowa co kupila karnety nigdy na zuzlu nie byla penwie i pieknie zarobia haha
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Tak to niestety wygląda. Akcja zrobiona totalnie bez pomyslunku. To teraz mają
kepa to wiedzial duzo wczesniej ze tak bedzie
co bylo slychac w magazynie 5-1
na pytanie
CO BEDZIE JAK LUDZIE DOSTANA MIEJSCA W ROZNICYH SEKTORACH
jego odpwidz
A CO YO MNIE OBCHODZI. TO NIE MOJ PROBLEM

kur.. on tylko kase liczy
jego ani wyniki zeposlu nie interesuja zeby byly dobre
ani kibice
BYLE KASE DAC
  Lubię
  Nie lubię
+1
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Tak to niestety wygląda. Akcja zrobiona totalnie bez pomyslunku. To teraz mają
siema
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
amarotszcyzna ale to pokauzje jak kepa po raz kolejny traktuje kibicow
PLACIC I DALEJ NIC GO NEI INETERSUJE
Tak to niestety wygląda. Akcja zrobiona totalnie bez pomyslunku. To teraz mają
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
Część fanów wprost prosi, by klub uznał numerację miejsc za nieważną, a przez to fani podobnie jak w tym roku mogliby walczyć o najkorzystniejsze miejsca na kilka godzin przed spotkaniem. Czy jest to możliwe?

– Mamy dzisiaj w klubie zaplanowane spotkanie na ten temat i będziemy się zastanawiać co zrobić. Na pewno wydamy oświadczenie. Byliśmy naprawdę dobrze przygotowani, ale to co się stało przerosło nasze oczekiwania. Tempo sprzedaży karnetów to kolejny sygnał dla władz miasta, że bardzo potrzebny jest nam nowy stadion, bo ten obecny jest dla nas po prostu za mały – wyjaśnia Kępa.
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
Bilety rozchodziły się w zawrotnym tempie, a część kibiców aby zwiększyć swoje szanse na zakup biletów zdecydowała się na automatyczny wybór miejsc. Problem jednak w tym, że taka decyzja spowodowała, że członkowie tej samej rodziny czy znajomi, kupili bilety na zupełnie inne sektory w innych miejscach stadionu. Inny problem to zbyt mała liczba miejsc na stadionie, a z tego powodu wielu wiernych kibiców nie zdołało zdobyć biletów.

– O godzinie 20.20 w systemie eventim.pl zalogowanych było ponad pięć tysięcy kibiców Motoru, a każdy z nich chciał kupić średnio 4-6 karnetów. System się nie zawiesił, po prostu zainteresowanie biletami było tak duże, że część kibiców, aby zdobyć karnet, kupowała je bez wybierania miejsca. My jako klub zrobiliśmy wszystko, co było do zrobienia, aby usprawnić sprzedaż. Wybraliśmy najlepszy portal, przydzieliliśmy karnety do konkretnych miejsc i to naprawdę nie nasza wina, że stadion jest tak mały. Nawet, gdyby stadion mieścił 20 tysięcy fanów, to niewiadomo czy wszyscy zdołaliby się pomieścić – wyjaśnia prezes klubu, Jakub Kępa.
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
Kibice Unii Tarnów muszą się jednak przyzwyczajać, że nic w tej kwestii się nie zmieni, bo miasto w kolejnym roku skupi się na zaciskaniu pasa i dokończeniu inwestycji już rozpoczętych. Budżet na inwestycje, wyniesie w 2020 roku 96 milionów. Ostatnio zorganizowany przetarg pokazał, że najtańsza oferta budowy stadionu opiewała na 81 mln złotych. Radni i prezydent wolą więc remontować drogi i parki oraz budować ścieżki rowerowe niż poświęcić prawie cały budżetu na budowę stadionu dla klubu żużlowego.

W przyszłym roku w budżecie miasta na ten cel przewidziano zaledwie 500 tysięcy złotych na dalsze przygotowanie dokumentacji i być może ogłoszenie przetargu. To wciąż jednak mglista perspektywa, a w kolejne zapewnienia polityków chyba już nikt nie wierzy.

– Przypomnę, iż w Wieloletniej Prognozie Finansowej zapisano na stadion kwotę 41 mln zł, tymczasem podczas przetargów w ubiegłym roku okazało się, że najtańsi wykonawcy za swoją pracę oczekują ponad 80-milionowej zapłaty. Przetargi zostały unieważnione, powstała oszczędnościowa koncepcja inwestycji, do realizacji w ciągu trzech lat – pisał w sierpniu tego roku prezydent Tarnowa, Roman Ciepiela.

Na razie pewne jest, że budowa stadionu na pewno nie rozpocznie się w 2020 roku
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
zarne chmury nad Polonią wisiały od kilku tygodni. Teraz spadł deszcz i jest burza z piorunami. Zespół nie wystąpi w rozgrywkach 2. Ligi Żużlowej. - Na ten moment miasto nie przewiduje dotacji dla żużlowej Polonii. Bardzo możliwa roczna pauza i utworzenie później nowego tworu. Do Urzędu Miasta zgłosiły się już osoby gotowe podjąć się tego zadania - przekazał na konferencji prezydent Piotr Głowski, cytowany przez portal twoja.pila.pl.

Słowa Głowskiego jasno określają, że zespołu nie ujrzymy w sezonie 2020. Władze Polonii swój start uzależniały od miejskiej dotacji. Przez dłuższy czas prezydent nie chciał zadeklarować dokładnej kwoty, a teraz już wiemy, że do kasy klubu nic nie wpłynie. To jednoznacznie wyklucza start w przyszłorocznych rozgrywkach i nawet współpraca ze Stelmet Falubazem Zielona Góra nic nie zmienia w tym temacie.

Do 30 listopada kluby mają czas, aby złożyć dokumenty licencyjne. Wydaje się niemal pewne, że udziału w tym procesie nie weźmie Polonia.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com