Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Ligi w Polsce ruszą planowo
 11.01.2021 20:51
W ubiegłym roku rozgrywki żużlowe w naszym kraju ruszyły z opóźnieniem chociażby dlatego aby chociaż w jakiejś części kibice mogli wejść na stadion. W tym sezonie, jak zgodnie mówią Wojciech Stępniewski i Piotr Szymański nie ma planów aby start rozgrywek opóźnić, mimo że wielce prawdopodobne są spotkania przy braku publiczności.

Chcemy jechać zgodnie z planem – mówi Piotr Szymański. – Kluby nie mogły zakładać, że kibice wejdą na stadiony. Mówiliśmy o tym już w listopadzie. Nie przez przypadek zasygnalizowaliśmy to przed okresem transferowym. Zrobiliśmy to, żeby każdy uwzględnił okoliczności i zbudował odpowiednio zespół. Wielu prezesów tak postąpiło i dlatego należy to uszanować. Nie ukrywam, że tęsknie za kibicami na trybunach i normalnością. Chciałbym do niej jak najszybciej wrócić i wierzę, że niebawem będzie to możliwe. Jeszcze raz jednak podkreślam, że nie ma na ten moment powodu, by mówić o opóźnieniu startu ligi. Zasady były znane – tłumaczy przewodniczący GKSŻ.

Michał Lewandowski (za: strony ligowe)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (130)
4 lata temu
E, nie wybral CKMu-najbardziej rodzinnego klubu świata
  Lubię
  Nie lubię
4 lata temu
Czy masz swój wymarzony klub, w którym chciałbyś jeździć w przyszłości?
– Chciałbym jeździć dla drużyny Belle Vue Aces w Wielkiej Brytanii, ale również w Toruniu, ponieważ mają wiele wspaniałych historii żużlowych.
Jack Thomas.
--
Madry chlop. Wie co najlepsze.
  Lubię
  Nie lubię
4 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
To lawina"
Ilu zatem przedstawicieli branż obecnie się otwiera lub już się otworzyło? Wojciechowski mówi, że są to "tysiące firm". - Podhale ruszyło, ruszył Śląsk, ruszą też kolejne regiony - dodaje.

Na liście są przede wszystkim hotele, pensjonaty czy lokale gastronomiczne. Ale nie brakuje i innych firm, które według rządowych rozporządzeń powinny pozostawać zamknięte. Chociażby kluby nocne, puby czy nawet parki trampolin.

Skala buntu jest jednak ciągle trudna do oszacowania. Nie wszyscy przedsiębiorcy bowiem włączają się do szerszych akcji. Niektórzy robią to na własną rękę. Jak na przykład Grzegorz Schabiński, który zaprasza na swój stok. Warunkiem skorzystania z niego jest jednak opłata "na kapliczkę", która się tam znajduję. Składka wynosi 10 zł.


Niektórzy przedsiębiorcy otwierają się więc mimo rządowych zakazów, inni walczą z obostrzeniami w sądach. Część z przedsiębiorców chce, by Skarb Państwa wypłacał im odszkodowania za okres, gdy nie mogli pracować.

Część z takich przedsiębiorców reprezentuje mec. Jacek Dubois. - Przedsiębiorcy się nie buntują. Próbowali rozmawiać z rządem, ale to jest działanie niemożliwe. Już w maju złożyliśmy wnioski do rządzących, by podjąć rozmowy w sprawie odszkodowań za straty przedsiębiorców. Nie było jednak żadnej inicjatywy - powiedział prawnik w programie "Newsroom".

Czytaj też: Bunt przedsiębiorców przybiera na sile. Rząd nie zamierza im odpuszczać

Rząd prosi o cierpliwość
Przedsiębiorcy powołują się często na wyrok sądu z Opola, który jednak ciągle nie jest prawomocny. Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził, że sanepid niesłusznie ukarał fryzjera z Prudnika 10 tysiącami złotych grzywny za otwarcie mimo lockdownu. Wielu prawników sugeruje, że rządowe rozporządzenia nie mają wystarczającej mocy prawnej - bo nie wprowadzono, chociażby stanu klęski żywiołowej.


Co na to przedstawiciele rządu? Próbują przekonać przedsiębiorców, że bunt nie jest rozwiązaniem.

- Krótkoterminowy bunt sprawi jeszcze większe kłopoty w dłuższym terminie. Prosimy o jeszcze trochę cierpliwości, by trzecia fala kompletnie nas ominęła. Olbrzymia frustracja jest zrozumiała, ale umówmy się - jesteśmy na wojnie. Nie ma wojska i czołgów, ale pandemia to jest wojna. Wszyscy musimy ponieść jakieś koszty i trzymać dyscyplinę społeczną. Inaczej stworzymy sobie jeszcze gorsze warunki za tydzień czy dwa - mówił w programie "Money. To się liczy" minister finansów Tadeusz Kościński.

Dodał, że rozumie frustrację i złość przedsiębiorców. - Jednak musimy spojrzeć na to całościowo i trzeba też zrozumieć, że lockdown to nie jest widzimisię jakiegoś ministra, tylko to działanie, by zapobiec trzeciej i czwartej fali pandemii - dodał.
Gyby oni wierzyli w pandemię, to Kaczelnik nie szedłby na cmentarz, a Emilewicz nie jeźdizłaby na nartach
  Lubię
  Nie lubię
+2
4 lata temu
Konto usunięte
To lawina"
Ilu zatem przedstawicieli branż obecnie się otwiera lub już się otworzyło? Wojciechowski mówi, że są to "tysiące firm". - Podhale ruszyło, ruszył Śląsk, ruszą też kolejne regiony - dodaje.

Na liście są przede wszystkim hotele, pensjonaty czy lokale gastronomiczne. Ale nie brakuje i innych firm, które według rządowych rozporządzeń powinny pozostawać zamknięte. Chociażby kluby nocne, puby czy nawet parki trampolin.

Skala buntu jest jednak ciągle trudna do oszacowania. Nie wszyscy przedsiębiorcy bowiem włączają się do szerszych akcji. Niektórzy robią to na własną rękę. Jak na przykład Grzegorz Schabiński, który zaprasza na swój stok. Warunkiem skorzystania z niego jest jednak opłata "na kapliczkę", która się tam znajduję. Składka wynosi 10 zł.


Niektórzy przedsiębiorcy otwierają się więc mimo rządowych zakazów, inni walczą z obostrzeniami w sądach. Część z przedsiębiorców chce, by Skarb Państwa wypłacał im odszkodowania za okres, gdy nie mogli pracować.

Część z takich przedsiębiorców reprezentuje mec. Jacek Dubois. - Przedsiębiorcy się nie buntują. Próbowali rozmawiać z rządem, ale to jest działanie niemożliwe. Już w maju złożyliśmy wnioski do rządzących, by podjąć rozmowy w sprawie odszkodowań za straty przedsiębiorców. Nie było jednak żadnej inicjatywy - powiedział prawnik w programie "Newsroom".

Czytaj też: Bunt przedsiębiorców przybiera na sile. Rząd nie zamierza im odpuszczać

Rząd prosi o cierpliwość
Przedsiębiorcy powołują się często na wyrok sądu z Opola, który jednak ciągle nie jest prawomocny. Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził, że sanepid niesłusznie ukarał fryzjera z Prudnika 10 tysiącami złotych grzywny za otwarcie mimo lockdownu. Wielu prawników sugeruje, że rządowe rozporządzenia nie mają wystarczającej mocy prawnej - bo nie wprowadzono, chociażby stanu klęski żywiołowej.


Co na to przedstawiciele rządu? Próbują przekonać przedsiębiorców, że bunt nie jest rozwiązaniem.

- Krótkoterminowy bunt sprawi jeszcze większe kłopoty w dłuższym terminie. Prosimy o jeszcze trochę cierpliwości, by trzecia fala kompletnie nas ominęła. Olbrzymia frustracja jest zrozumiała, ale umówmy się - jesteśmy na wojnie. Nie ma wojska i czołgów, ale pandemia to jest wojna. Wszyscy musimy ponieść jakieś koszty i trzymać dyscyplinę społeczną. Inaczej stworzymy sobie jeszcze gorsze warunki za tydzień czy dwa - mówił w programie "Money. To się liczy" minister finansów Tadeusz Kościński.

Dodał, że rozumie frustrację i złość przedsiębiorców. - Jednak musimy spojrzeć na to całościowo i trzeba też zrozumieć, że lockdown to nie jest widzimisię jakiegoś ministra, tylko to działanie, by zapobiec trzeciej i czwartej fali pandemii - dodał.
  Lubię
  Nie lubię
+1
4 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Ja takich nie żałuje.
Dokladnie
  Lubię
  Nie lubię
4 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Haha
Mistrz gahahahha
  Lubię
  Nie lubię
4 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
W ogromne tarapaty finansowe popadł Evander Kane, jeden z czołowych zawodników San Jose Sharks. Kanadyjski hokeista jest winny różnym podmiotom 26,9 miliona dolarów, a część jego zadłużenia jest wynikiem gry w kasynie.

kolejny debil
Ja takich nie żałuje.
  Lubię
  Nie lubię
4 lata temu
Konto usunięte
"Przyjaciel wyemigrował na Islandię. Tam największy skandal ostatnio - minister finansów wziął udział w spotkaniu, gdzie był przekroczony limit osób. Przebywał tam kwadrans. Wszyscy się zastanawiają się, czy powinien zrezygnować.

Nie zestawiam, bo nawet nie wiem z czym."
  Lubię
  Nie lubię
4 lata temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
https://twitter.com/i/status/1349270500921339905

HAHAHAHAHAHA
Haha
  Lubię
  Nie lubię
4 lata temu
https://twitter.com/i/status/1349270500921339905

HAHAHAHAHAHA
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com