Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Lukas Fienhage gotowy do walki o skład
 19.03.2021 11:22
Nowy nabytek Zdunek Wybrzeża Gdańsk pokazał się z bardzo dobrej strony podczas pierwszych jazd na torze Stadionu im. Zbigniewa Podleckiego, które odbyły się we wtorkowe popołudnie.
Lukas Fienhage wcześniej nie miał wielu okazji do startów w Gdańsku. Z miastem i z torem zapoznał się 12 października 2020 roku, kiedy reprezentował Niemcy w finale Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów. We wtorek kolejny raz miał ku temu okazję - już jako zawodnik Zdunek Wybrzeża Gdańsk, przed którym zupełnie nowe wyzwania. - To był mój drugi kontakt z gdańskim torem. Czułem się na nim bardzo dobrze, myślałem że będzie dużo gorzej ze względu na niedawne opady śniegu. Widać, że wykonano tu mnóstwo pracy i jestem bardzo zadowolony - powiedział Indywidualny Mistrz Świata na długim torze.
 
Czy były jakieś różnice w porównaniu do jazdy w październiku, kiedy zawodnik zza naszej południowej granicy zdobył 10 punktów mimo wykluczenia i zabrakło mu zaledwie punktu do najniższego stopnia podium? - Wtedy tor był betonowy, bardzo twardy. Teraz jeździło nam się zupełnie inaczej, zobaczymy jak wszystko się jeszcze ułoży - ocenił Niemiec, który jeszcze w ubiegłym sezonie reprezentował drugoligowe Wolfe Wittstock, w barwach którego poznawał polską ligę.
 
Większość naszych zawodników ma praktycznie pewne miejsce w składzie. Lukas Fienhage, podobnie jak Michał Gruchalski, Drew Kemp, a także Aleksandr Kajbuszew i Kevin Juhl Pedersen rywalizują o miejsce na pozycję U-24 i zawodnika rezerwowego. Na razie jednak nie czuć jeszcze zażartej walki o miejsce w składzie. - To był na razie pierwszy trening, w którym chcieliśmy przede wszystkim pojeździć, zobaczyć jak spisują się motocykle po przerwie zimowej. W takich sytuacjach jeździ się na dużo mniejszym ciśnieniu i nie ma to żadnego znaczenia w porównaniu do warunków ligowych. Na pewno zostałem bardzo miło przyjęty przez cały klub, drużynę. Nie mam tu na co narzekać - podkreślił żużlowiec.
 
Wcześniej odwołano ligę francuską, do której szykował się Niemiec. Wiemy, że liga polska ruszy zgodnie z terminarzem. - To dla mnie bardzo fajna sprawa. Jestem gotowy i nie mogę doczekać się startu sezonu. Ja zostaję teraz w Gdańsku do niedzieli, później wracam do Niemiec, gdzie będę trenował na torze mojego klubu, w barwach którego będę startował w Speedway Team Cup. Przed startem sezonu wracam do Gdańska, gdzie liczę na skuteczną walkę o skład - podsumował.
Marek Kania (za: wybrzezegdansk.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com