Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Michał Pawlaszczyk: W Rybniku jest zapotrzebowanie na dobry żużel
 20.01.2011 15:46
Od dwóch lat rybnickim klubem kieruje zarząd z prezesem Michałem Pawlaczykiem na czele, przez ten czas zyskał sobie wielu zwolenników, tak jak i przeciwników. Ostatni sezon z pewnością nie był udany dla żużla w Rybniku, teraz jednak udało się zbudować nowy skład, który wydaje się być dużo mocniejszy od poprzedniego.

W najnowszym wydaniu Tygodnika Rybnickiego można przeczytać ciekawy wywiad z prezesem rybnickiego klubu. Sezon 2010 dał wiele do myślenia wszystkim, którzy związani są z ekipą rekinów, jak mówi sternik ROW-u –Bardzo często wracam do ubiegłego sezonu, odcisnął on straszne piętno na wszystkich związanych z naszym klubem. To był dla mnie osobiście bardzo ciężki rok. Jak wiemy, tonący łapie się brzytwy i mi ta brzytwa bardzo pocięła palce.

 

 

Prezes Pawlaszczyk zapytany o plusy i minusy swojej działalności w klubie, odpowiada –Plusem na pewno jest fakt, że w sezonie 2009 udowodniliśmy, że w Rybniku jest zapotrzebowanie na dobry żużel. Pokazaliśmy potencjalnym sponsorom, że jest potencjał. Cieszy mnie również to, że nie sprawdziły się głosy wielu znawców, iż sobie nie poradzimy z prowadzeniem klubu. Jest ciężko, ale cały czas pracujemy i mamy nadzieję, że to przyniesie spodziewane efekty. Co do minusów, na pewno można ich znaleźć więcej niż plusów. Jest tak, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ja uważam, że największym minusem jest fakt, że jako jedyny klub żużlowy w regionie, który jest najbardziej uprzemysłowionym w kraju, nie jesteśmy w stanie zbudować odpowiedniego budżetu, aby walczyć w ekstralidze.

 

 

Problemy finansowe, także nie są tajemnicą rybnickiego klubu, jednak prezydent miasta, wielokrotnie deklarował się, iż przekaże na żużel wiele więcej pieniędzy, niż miało to miejsce w poprzednich latach. –Budżet będzie budowany głównie w oparciu o rozmowy z miastem. Cieszy mnie bardzo, że pan prezydent Adam Fudali mocno się zaangażował w sprawę żużla w Rybniku. Do tego firmy, które cały czas nam pomagały też deklarują chęć podtrzymania współpracy. Adam Fudali potwierdził, iż klub dostanie 100% więcej pieniędzy, niż w roku poprzednim. –Pan prezydent pomaga nam bardzo i to nie tylko w temacie pieniędzy miejskich, ale również w rozmowach z firmami. Jest też deklaracja pomocy ze strony wojewody, z którym miałem przyjemność się spotkać. Jesteśmy więc pełni optymizmu.

 

 

Michał Pawlaszczyk w wywiadzie dla Tygodnika Rybnickiego przyznał też, że jego zespół stać na walkę o pierwszą czwórkę. –To wszystko będzie zależało od naszej płynności finansowej. Ale jeżeli wszystko potoczy się zgodnie z naszymi oczekiwaniami to powinniśmy walczyć o pierwszą czwórkę. I takie są założenia. Uważam, że są one realne.

 

 

Dużym znakiem zapytania są juniorzy, których Rybnik zawsze miał pod dostatkiem… -Nasi juniorzy gdzieś się tracą. W mojej opinii to jednak jest tylko i wyłącznie ich wina. Odbyliśmy wiele rozmów na ten temat. Patrząc choćby na przykład Rafała Flegera. Ogólnie nie zakładaliśmy, że może go nie być u nas w drużynie. Pracowaliśmy z nim, jak również z innymi juniorami, przez ostatnie dwa lata bardzo solidnie. Dlatego jestem bardzo zawiedziony, że go tutaj nie będzie. Smutne jest również to, że o jego kontrakcie w Opolu dowiedzieliśmy się z Internetu. Moim zdaniem poszedł na łatwiznę.

 

 

Prezes rybnickiego klubu wypowiedział się także, na temat kierunku rozwoju żużla w Polsce. –Moim zdaniem nie wykorzystujemy potencjału. Mamy mistrza i wicemistrza świata. To na niewiele się przekłada. Nie umiemy np. znaleźć sponsora tytularnego dla całej pierwszej ligi. A to wszystkim ułatwiłoby pracę. Uważam, że dopóki będzie zasada każdy sobie rzepkę skrobie nie zrobimy kroku do przodu.

0 (za: Tygodnik Rybnicki)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com