Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Dzisiaj o 14:00
Polecamy
Dariusz Momot: Jędrzejak w Rybniku był już praktycznie obiema nogami
 03.01.2012 14:14
Rybniccy działacze, po trudnym sezonie 2010, wymienili większość składu swojej drużyny. KS ROW Rybnik pożegnali m. in. lider z poprzedniego sezonu ? Daniel Nermark, jak i Joonas Kylmaekorpi, czy Nicolai Klindt. Na ich miejsce udało się jednak pozyskać innych wartościowych zawodników.

Wielu kibiców zadawało sobie pytanie: Czy działaczom klubu z Górnego Śląska uda się zbudować dobry zespół? Wydaje się, iż cel ten został osiągnięty, wszystko jednak zweryfikuje tor. Podczas jednego ze spotkań z kibicami, dyrektor sportowy rybnickiego klubu – Dariusz Momot, opowiadał o budowie składu rekinów. Jednym z pierwszych zawodników, którzy trafili na Górny Śląsk, jest Rory Schlein. -Schlein od zakończenia poprzedniego sezonu wyrażał chęć startów w Rybniku. Mirosław Korbel, który miał go w drużynie kilka lat wstecz, stwierdził, że jest to zawodnik który rokuje możliwości jazdy na dobrym poziomie w Rybniku. Australijczyk do Rybnika przyszedł za małe pieniądze, powiedział, że chce się odbudować, jeździć w Rybniku, a to, że potrafi jeździć w Rybniku pokazał w zeszłym roku.

 

Kibiców w Rybniku najbardziej ucieszył kontrakt Antonio Lindbaecka, który ma być liderem zespołu. -Pierwszym kandydatem był Lindbeack, tutaj wielka rola prezydenta miasta, który był orędownikiem tego kontraktu.

 

Wielką niewiadomą jest Daniel Pytel, jednak rybniccy kibice liczą na jego dobrą dyspozycję, czym przekonał do siebie sterników ROW-u? -Pytel przyjechał do nas w największych śniegach, aż z Wielkopolski, ma bardzo dobre podejście do żużla. Pierwsze o co nas zapytał, to co będzie decydowało o tym kto jedzie w meczu. Odpowiedzieliśmy, iż będzie to dyspozycja, nie nazwisko, lecz dyspozycja w sparingach i na treningach. Widać było u niego wielkie chęci do jazdy w Rybniku.

 

Są oczywiście także kontrakty, których nie udało się sfinalizować. -Były daleko posunięte rozmowy z Robertem Miśkowiakiem, ten rok jednak musiał zostać w Poznaniu, ze względu na kontrakty ze sponsorami.

 

Działacze z Rybnika duże nadzieje pokładali w Tomaszu Jędrzejaku, który, jak się okazuje był bardzo blisko Rybnika. -Tomasz Jędrzejak w Rybniku był już praktycznie obiema nogami, warunek był jeden, jeżeli nie dostanie oferty z ekstraligi. Oferta z ekstraligi przyszła z Wrocławia, w najmniej spodziewanym momencie, bo mieliśmy już kontrakt dograny na sto procent.

 

Trwały także rozmowy z lubianym przez kibiców, wychowankiem RKM-u Rafałem Szombierskim. -Jednym z pierwszych zawodników z jakimi rozmawialiśmy był Rafał Szombierki, Jednak żądania Rafała były większe nić Lindbeacka. Zaproponowaliśmy mu naprawdę dobry kontrakt, ale wybrał Częstochowę.

 

Rozmowy z Rybnickimi działaczami prowadzili także: Trojanowski, Nicholls, Drabik, Ljung, czy Max, jednak z żadnym z tych zawodników nie zdołano dojść do porozumienia.

0 (za: www.speedwayrybnik.tv)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com