Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Krzysztof Kasprzak: Gdybym nie zamknął dwa razy gazu, to bym na trybunach leżał
 31.05.2011 11:14
Krzysztof Kasprzak zdobył w niedzielę, na doskonale sobie znanym torze w Lesznie, 10 pkt. Obok Sebastiana Ułamka był najskuteczniejszym zawodnikiem "Jaskółek". Na swoim koncie ma także trzykrotne zwycięstwo nad swoim byłym kolegą z pary "Byków" Damianem Balińskim.

 

Fajne zawody, szkoda, że przegraliśmy. Byliśmy blisko zwycięstwa. Zabrakło ponownie punktów juniorów. Co do mojego występu – na pewno ostatni bieg zepsułem kompletnie. Musiałem zmienić motocykl, bo po tym czternastym wyścigu stracił kompresję. - mówił po spotkaniu.

Bardzo dużo emocji wzbudzały niedzielne pojedynki Krzysztofa Kasprzaka z Damianem Balińskim. Po jednym z nich, "Bally" bardzo ostro potraktował swojego byłego klubowego kolegę. - Wiem, że każdy w Lesznie mnie obserwuje, była jakaś dodatkowa presja, ale to tylko mobilizuje. Jechało mi się ciężko, bo praktycznie każdy z Leszna chciał ze mną wygrać. Było to widoczne w biegu z 'Bally'm' – gdybym nie zamknął dwa razy gazu, to bym na trybunach leżał. Były to dla mnie ciężkie wyścigi, musiałem uważać i myśleć na torze, bo mogłoby to się źle dla mnie skończyć.

Zawodnik Tauronu Azotów nie ma jednak żadnych pretensji do Damiana Balińskiego. - Tak jest, gdy są emocje.

0 (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com