Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
To już jest koniec - relacja z FIM Fogo SGP w Lesznie
 29.04.2012 0:50
Dwóch Polaków na podium, Jarosław Hampel liderem klasyfikacji przejściowej, fantastyczny pokaz umiejętności Przemysława Pawlickiego i zaskakująco dużo walki na torze ? tak w skrócie można podsumować odbywającą się po raz ostatni w Lesznie rundę cyklu Grand Prix.

 

FIM Fogo European Speedway Grand Prix zawitało do Leszna po raz ostatni. W związku z tym organizatorzy przygotowali dla kibiców moc atrakcji. Jedną z nich był pokaz lotniczej grupy akrobacyjnej „Żelazny”, która przez kilka minut prezentowała swoje podniebne umiejętności. Następnie Paul Bellamy w imieniu BSI wręczył podziękowanie i pamiątkowy puchar za dotychczasową organizację rund Speedway Grand Prix.

 

Punktualnie o godzinie 19 zawodnicy wyjechali do prezentacji, po której odegrany został hymn Unii Europejskiej a następnie Polski. Po kilku minutach pod taśmą zameldowali się zawodnicy startujący w wyścigu otwierającym Grand Prix: Peter Ljung, Greg Hancock, Emil Sajfutdinow oraz Andreas Jonsson. Bieg nie był on emocjonujący, ponieważ już na drugim łuku ustalona została kolejność końcowa. Kibiców zebranych na stadionie im. Alfreda Smoczyka do czerwoności rozgrzał bieg drugi. Zażarta walka prowadzona była o drugą pozycję: przez 3 kółka to Nicki Pedersen musiał oglądać plecy Tomasza Golloba, jednak Duńczyk do samego końca nie odpuszczał i po śmiałym ataku na Polaku zdobył 2 punkty.

 

W kolejnej gonitwie dnia pewnie zwyciężył startujący z dziką kartą Przemysław Pawlicki. Młody leszczynianin, ku uciesze kibiców, nie dał najmniejszych szans bardziej doświadczonym żużlowcom: Lindgrenowi, Lindbaeckowi oraz Bjarne Pedersenowi. Do pięknego pojedynku doszło w biegu 6. Jarosław Hampel i Greg Hancock do ostatnich metrów nie mogli być pewni, który z nich zainkasuje 2 punkty (bieg wygrał Chris Holder). Ostatecznie to Jankes cieszył się z większej zdobyczy punktowej.

 

Świetną dyspozycją po raz kolejny popisał się Przemek Pawlicki w siódmej gonitwie dnia. W pokonanym polu zostawił tuzy światowego żużla: byłego Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów Emila Sajfutdinowa, Kennetha Bjerre oraz Pedersena. Bardzo szybki podczas 3 serii startów był wspomniany Pawlicki. Przez cały bieg 9 atakował klubowego kolegę – Jarka Hampela. Tym razem jednak musiał uznać wyższość kapitana Unii Leszno i zadowolić się jednym punktem. Z kolei bieg 11 to popis jazdy Tomasza Golloba, który bez problemów rozprawił się z pozostałymi zawodnikami. Ponadto w biegu tym niegroźny upadek zanotował Fredrik Lindgren. Zawodnik wstał o własnych siłach i był zdolny do dalszej jazdy.

 

W biegu rozegranym po przerwie spowodowanej kosmetyką toru zwyciężył Nicki Pedersen. Nie miał jednak ułatwionego zadania, ponieważ przez cztery okrążenia atakami nękał go Chris Holder. Tor sprzyjający walce od startu do mety spowodował, że dopiero ostatnia seria startów zadecydowała, którzy zawodnicy awansują do półfinałów.

 

W biegu 19 na tor upadł Bjarne Pedersen. Zawodnik zdążył się jednak szybko pozbierać i nie istniała potrzeba przerwania i powtarzania biegu, dzięki czemu polscy kibice mogli oklaskiwać zwycięstwo Jarka Hampela.

 

Fascynująco zapowiadała się batalia o finał. W I półfinale pod taśmą pojawili się Andreas Jonsson, Chris Holder, Nicki Pedersen oraz aktualny Indywidualny Mistrz Świata – Greg Hancock. Był to bieg, w którym wydawało się, iż zwycięży Jonsson przed Holderem. W Australijczyku obudził się duch walki, atakował Szweda, który uległ wywieranej presji. Złośliwość rzeczy martwych dopadła Grega Hancocka, który to zanotował defekt w jednym z ważniejszych biegów dnia.

 

Fantastycznie dla polskich kibiców zakończył się II półfinał, w którym to na miejscach premiowanych awansem przyjechali kolejno Hampel i Gollob.  Miejsca w finale nie znaleźli Jason Crump oraz Bjerre.

 

Ostatni a zarazem najważniejszy wyścig dnia kibice oglądali na stojąco. W finale znajdowało się 2 Polaków: Hampel oraz Gollob a stawkę uzupełniali Chris Holder oraz Andreas „Adrenalina” Jonsson. Polacy stanęli przed wielką szansą: otóż jeden z nich ma realną szansę  stanąć na najwyższym stopniu podium a kibice mogliby odśpiewać hymn Polski po raz pierwszy od czasu kiedy Leszno otrzymało prawo do organizacji  Speedway Grand Prix. Takie wydarzenie pozostanie jedynie w sferze marzeń. Tomasz Gollob bardzo ostrym atakiem potraktował prowadzącego Jarka Hampela. Skutkiem walki polsko – polskiej było stworzenie idealnej sytuacji dla trzymającego się tuż za nimi Chrisa Holdera. Australijczyk w 100% wykorzystał daną mu szansę i to on cieszy się ze zwycięstwa podczas FIM Fogo European Speedway Grand Prix. 

 

m   Imię i Nazwisko 1 2 3 4 5 6 7 PKT
1
  Chris Holder 0 3 2 2 3 3 6
19
2
  Tomasz Gollob 1 0 3 3 3 2 4
16
3
  Jarosław Hampel 3 1 2 1 3 3 2
15
4
  Andreas Jonsson 1 3 3 3 1 2 0
13
5
  Jason Crump 2 2 3 3 1 1  
12
6
  Nicki Pedersen 2 d 2 3 2 1  
10
7
  Greg Hancock 3 2 2 2 0 d  
9
8
  Fredrik Lindgren 2 1 u 2 3    
8
9
  Kenneth Bjerre 3 1 3 0 1 0  
8
10
  Emil Sajfutdinow 2 2 1 0 2    
7
11
  Przemysław Pawlicki 3 3 1 0 0    
7
12
  Peter Ljung 0 3 0 1 2    
6
13
  Hans Andersen 0 2 0 1 2    
5
14
  Antonio Lindbaeck 1 0 1 2 d    
4
15
  Chris Harris 1 d d 1 1    
3
16
  Bjarne Pedersen 0 1 1 0 u    
2
17
  Tobiasz Musielak              
0
18
  Piotr Pawlicki              
0
Daria Guzińska (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com