Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Mistrzowie o gorzowskiej rundzie Grand Prix
 18.08.2015 20:05
Niespełna dwa tygodnie pozostało do 8 rundy cyklu Grand Prix, które zostanie rozegrane na stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie. Gospodarze imprezy postanowili zapytać najlepszą obecnie trójkę cyklu o odczucia związane z poprzednimi rundami Grand Prix Polski w Gorzowie oraz czy gorzowianie powinni się ubiegać o organizacje Grand Prix w kolejnych latach. Polecamy przeczytać wypowiedzi obecnego oraz byłych Mistrzów Świata.

 

 

 

 

 

 

 

 

Greg Hancock ( Indywidualny Mistrz Świata w latach : 1997, 2011, 2014 )
 
Miałeś kiedyś okazję zwiedzić Gorzów?
- Oczywiście! Do Gorzowa przyjeżdżam już od kilkunastu lat, najpierw na polską ligę żużlową, a od 5 lat także na Grand Prix, więc okazji było naprawdę sporo. Jadłem w niezliczonej ilości restauracji, zwiedzałem miasto, kręcąc się to tu, to tam. Co roku uczestniczę także w imprezie organizowanej przez Monster Energy, odbywającej się na bulwarze. Fajne widowisko. W tym roku także planuję tam zawitać, choć nigdy nie wiadomo, co się wydarzy, nasz trening się przedłuży itd. Jedno jest pewne –zdecydowanie chciałbym tam być! 
 
Jak dotąd Gorzów nie przedłużył jeszcze kontraktu z BSI na organizacje Grand Prix na kolejne lata. Istnieje więc takie prawdopodobieństwo, że będzie to ostatnia już runda na Jancarzu…
- W Polsce jest taki problem, że wiele miast chce organizować jedną z rund Mistrzostw Świata. Z jednej strony jest to wspaniałe, ponieważ pokazuje, jak ważna jest ta dyscyplina sportu dla Polaków, z drugiej jednak utrudnia to negocjacje między przedstawicielami miast, a członkami BSI. Gorzów ma wspaniały stadion, na którym od zawsze odbywało się niesamowite widowisko. Dla zawodników kolejnym plusem jest dobre skomunikowanie Gorzowa z głównymi szlakami komunikacyjnymi Europy i nigdy nie było problemu z dojazdem na stadion. (dop.red. Gorzów ma pod tym względem wiele znanych atutów ze względu na bliskość S3, portów i lotnisk). Ogólnie rzecz biorąc, Gorzów ma wielkie szanse, by organizować imprezy na światowym poziomie także w najbliższych latach.
 
Gorzów ma jeden z najładniejszych stadionów w Polsce, co myślisz o infrastrukturze oraz o torze samym w sobie?
- Pamiętam jeszcze lata, gdy stadion prezentował się nie tak okazale jak obecnie. Przed remontem, gdy nawet na drugim łuku nie było ławeczek, mimo wszystko żużlowcy jeździli w lewą stronę. Gorzów osiągnął w ostatnich latach niespotykane nigdzie indziej postępy, jeżeli chodzi o modernizacje stadionu. Bez jakichkolwiek wątpliwości Gorzów ma jeden z najładniejszych stadionów na świecie, co jest de facto najlepszą kartą przetargową w walce o organizację GP. Mi osobiście pasuje gorzowski tor, zawsze dobrze się na nim jeździ, jego geometria daje duże możliwości w walce na dystansie. 
 
Pamiętasz jeszcze swój wypadek z Iversenem, który miał miejsce podczas zeszłorocznej rundy?
- Ciężko o tym zapomnieć, ale taki właśnie jest żużel. Zdarzają się rzeczy, których nie przewidzisz, czasami są nimi właśnie upadki. Grunt to szybko się pozbierać i jechać swoje!
 
 
 
Nicki Pedersen ( Indywidualny Mistrz Świata w latach : 2003, 2007, 2008 )
 
Miałeś kiedyś okazję zwiedzać Gorzów?
- O jejku, oczywiście, że tak. Reprezentowałem Stal Gorzów przez kilka sezonów, więc w mieście bywałem bardzo często. Niestety, większość nazw już mi pouciekało z głowy, jednakże odwiedzałem wiele  interesujących miejsc, do których warto zajrzeć. Często wychodziłem z hotelu, by się trochę zrelaksować przy dobrej muzyce i czymś do jedzenia. Najważniejsze są jednak dobre wspomnienia żużlowe związane z gorzowskim klubem i całą otoczką.
 
To już ostatni rok kontraktu gorzowskiego klubu na organizację Grand Prix. Sądzisz, że cykl powinien odbywać się tutaj także w najbliższych sezonach?
- Bez wątpienia Gorzów ma wspaniały stadion, więc nie widzę powodów, dla których nie powinniście organizować imprez na światowym poziomie w Waszym mieście. Dodatkowo gorzowscy kibice wyróżniają się zaciętością w kibicowaniu. Odpowiedź jest prosta: moim zdaniem Gorzów powinien mieć Grand Prix.
 
Co myślisz o gorzowskim torze?
- Od zawsze podkreślałem, że gorzowski tor nie należy do najłatwiejszych. Ostatnio najczęściej robi się na nim jedna ścieżka, niedaleko krawężnika. Dlatego lepiej mają ci, którzy dobrze startują, bowiem ciężko się na nim wyprzedza. Kiedyś, jak jeszcze ścigałem się w drużynie z Gollobem było bardzo dużo ścieżek, którymi można było się poruszać – i to mi odpowiadało. Zawody były ciekawsze i dla nas i dla kibiców. Teraz jest trochę nudno, jedna ścieżka, mało emocji. Mam nadzieję, że organizatorzy staną na wysokości zadania i na Grand Prix przygotują nawierzchnię, po której będzie można się ścigać.
 
Chciałbyś powrócić w przyszłości do Gorzowa?
- Tak! Mam same dobre wspomnienia z tego okresu. Co prawda nie zdobyliśmy wtedy razem z drużyną upragnionego medalu, ale tak się czasami dzieje w speedway’u. Muszę przyznać, że bardzo mi się w Stali podobało.
 
 
 
Tai Woffinden ( Indywidualny Mistrz Świata w latach : 2013 )
 
Miałeś kiedyś okazję zwiedzać Gorzów?
- Dla mnie najważniejszy jest speedway i skupiam się przede wszystkim na tym. Codzienność zawodnika nie jest różowa. Jedziesz z miasta do miasta, w którym odbywają się zawody, najczęściej bezpośrednio na stadion. Tak to wygląda. Co prawda nieco inaczej jest w przypadku Grand Prix, bo tam po treningu jedziesz do hotelu i teoretycznie masz czas dla siebie. Ja jednak wolę myśleć o zawodach niż chodzić i zwiedzać. Muszę jednak przyznać, że Gorzów stanowi wyjątek. Mój sponsor Monster Energy robi w Gorzowie mega imprezę przed zawodami. Dlatego byłem na miejskim bulwarze kilkakrotnie. I muszę przyznać, że gorzowscy kibice potrafią się dobrze bawić.  
 
To już ostatni rok kontraktu gorzowskiego klubu na organizację Grand Prix. Sądzisz, że cykl powinien odbywać się tutaj także w najbliższych sezonach?
 
- Tak, zdecydowanie! Gorzów w przeciwieństwie do innych miast może poszczycić się wspaniałymi kibicami, którzy są bardzo oddani swojemu klubowi. Z tego co pamiętam to na każdym Grand Prix kibice dopisali. Sądzę, że w najbliższych latach będzie przynajmniej podobnie. Za każdym razem jak jestem w Gorzowie, jak i w innych miastach w Polsce najpierw rozglądam się za swoimi fanami z Wielkiej Brytanii oraz z innych państw, a po zawodach robię rundę dziękując wszystkim za przybycie i doping. Nie wszyscy zawodnicy tak robią, a powinni. To właśnie dzięki fanom my robimy to co robimy. Gdyby nie kibice żużel by nie istniał.   
 
Co myślisz o gorzowskim stadionie?
- Chciałoby się, aby wszystkie stadiony żużlowe wyglądały w ten sposób. Wrocław, który teraz przechodzi metamorfozę, wejdzie do czołówki i wraz z Gorzowem i Toruniem będzie mógł poszczycić się  pięknym obiektem. 
 
Redakcja (za: stalgorzow.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com