Stal Gorzów jedzie do Leszna z nadzieją, że uda im się wywieźć 2 punkty. Stanisław Chomski miał parę okazji, aby sprawdzić swoich podopiecznych. Solidnym punktem drużyny wydaje się Niels Kristian Iversen, który prezentuje się bardzo dobrze. Rodak Duńczyka- Michael Jepsen Jensen na chwilę obecną również jest w gazie, waleczności także nie można mu odmówić. Matej Zagar w zeszłą niedzielę w Memoriale Edwarda Jancarza stanął na najniższym stopniu podium. Nowy kapitan z miasta nad Wartą powinien dać dobry przykład swoim kolegą z drużyny, o formę Mateja można być spokojnym. W parze ze Słoweńcem pojedzie Przemysław Pawlicki. Gorzowscy kibice liczą na to, że starszy z braci Pawlickich wykaże się znajomością toru, szybko się spasuje. Przemek może być asem w rękawie, bardzo dobrze zna ten tor. Wychowanek leszczyńskiej Unii w zeszłym sezonie trapiony był kontuzjami, doleczył się, zmienił klimat i teraz może działać. Choć w ostatnim czasie forma Przema, pozostawia wiele do życzenia, będzie musiał się napocić, aby udowodnić trenerowi, że w stu procentach zasługuje na miejsce w składzie. Fanów czarnego sportu ciekawi postawa Krzysztofa Kasprzaka. Zeszły sezon w wykonaniu tego zawodnika był fatalny, należy o nim szybko zapomnieć. Czy KK dobrze przepracował zimę? Okaże się. Na chwilę obecną jeździ w kratkę, na Memoriale Jancarza poszło mu słabo, zaś już w sparingu w Rybniku wyglądało to całkiem ok. Zobaczymy, co zaprezentuje w meczu z Drużynowym Mistrzem Polski. Gorzowscy juniorzy: Bartek Zmarzlik o niego kibice z Gorzowa powinni być spokojni. Zmarzlik to gorzowska torpeda. Piorunująco szybki, żaden rywal mu niestraszny i waleczny. Zrobi wszystko dla dobra drużyny. Drugi młodzieżowiec Stali Adrian Cyfer ma coś do udowodnienia, to jego ostatni rok na pozycji juniora. W środowym półfinale krajowych eliminacji do IMŚJ w Ostrowie Cyfer zajął 4 miejsce, jego dorobek to 12 punktów w 5 startach. Adrian ma przed sobą jeszcze dużo pracy, miejsce w składzie wcale nie jest pewne, tym bardziej że w kolejce czeka Kamil Nowacki.
 

W Lesznie jeszcze dobrze nie zaczął się sezon, a już jeden z liderów Unii nabawił się kontuzji i nie wystartuje w piątkowym spotkaniu. Mowa o Sajfutdinowie, który w sobotnich zawodach Speedway Best Pairs w Toruniu upadł na tor i wycofał się z dalszego udziału w turnieju. Rosjanin na dniach przeszedł operacje kontuzjowanego barku i czeka go przerwa w startach. To jednak nie koniec problemów, aura nie była łaskawa dla żużlowców z Leszna, mieli oni za mało okazji, żeby potrenować na Smoczyku.
Przed Piotrem Pawlickim duże wyzwanie, to jego pierwszy rok na pozycji seniora. Jako junior sprawdzał się świetnie. Ostatnio Pitera można było oglądać na Jancarzu, ale już na samym początku zawodów, zawodnik Fogo Uni Leszno spadł z motocykla i poleciał prosto na plecy, co prawda kontynuował zawody dalej, ale jego zdobycz punktowa nie była zadowalająca. W parze z Pawlickim pojedzie Tobiasz Musielak, który dostał szansę, bowiem zastąpi on kontuzjowanego Rosjanina. Nad Musielakiem ciążyć będzie presja, tylko czy wpłynie ona pozytywnie na jego postawę? To jego być albo nie być. Walka toczy się o miejsce w składzie. Kolejnym zawodnikiem z Bykiem na plastronie jest Grzegorz Zengota. Zengi to solidna ,,firma''. W zeszłą niedzielę miał okazje startować w turnieju ku pamięci Edwarda Jancarza, wywalczył 6 oczek. Sam zawodnik wspomina, o malej ilości treningów, co w dużej mierze może być utrudnieniem w dobre wjechanie w sezon. W parze z Zengim pojedzie Peter Kildemand. Popularny Pająk w Memoriale Edwarda Jancarza w 13 gonitwie zaliczył groźnie wyglądający upadek i zrezygnował z kontynuowania zawodów. Duńczyk to twardziel, zawodnik z wyższej półki. Bardzo ambitny, to będzie jego debiut w barwach biało-niebieskich, tym bardziej będzie chciał wypaść jak najlepiej.
Nickiego Pedersena przedstawiać nikomu nie trzeba. To lider z prawdziwego zdarzenia. Zagadką są leszczyńscy juniorzy. W składzie awizowanym został podany Bartek Smektała. Smyk młody, ale umiejący zaskoczyć. Jego pojedynki z Cyferem będą ciekawe i emocjonujące.
 

Mówi się, że Byki z takim składem na papierze są w stanie powtórzyć wyczyn z zeszłego sezonu. Co do tego spotkania ekipa Adama Skórnickiego, osłabiona brakiem Emila może mieć problem, Stal na ten moment ma lepszych juniorów. Jedno jest pewne, to spotkanie będzie bardzo emocjonujące z domieszką adrenaliny i walką do ostatniego biegu.

Składy awizowane.

Stal Gorzów:

1. Niels Kristian Iversen
2. Michael Jepsen Jensen
3. Matej Zagar
4. Przemysław Pawlicki
5. Krzysztof Kasprzak
6. Bartosz Zmarzlik

FOGO Unia Leszno:

9. Piotr Pawlicki
10. Tobiasz Musielak
11. Grzegorz Zengota
12. Peter Kildemand
13. Nicki Pedersen
14.
15. Bartosz Smektała

Początek meczu: godz. 19:30
Transmisja w TV: nSport+

 Sędzia: Tomasz Proszowski
Komisarz toru: Robert Sawina