Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Kobiecą logiką, tego się nie spodziewałam
 05.09.2016 17:20
?Ma tę moc, mam tę moc? jeszcze dziś ciśnie mi się na usta ulubiona piosenka mojej córki. Nawet dziś udało mi się wstać ?prawą nogą? Czuję euforie! Kogo to zasługa? Mojej ukochanej Stali!

Wczoraj na torze w Poznaniu moja Stal pokonała Betard Spartę Wrocław 49:29. Z powodu złych warunków atmosferycznych, spotkanie zakończyło się po 13 biegu. Podopieczni Stanisława Chomskiego stanęli na wysokości zadania i na wyjeździe wygrali mecz półfinałowy i jedną nogą są w finale. Trener gorzowian zawsze powtarza, że nie należy lekceważyć przeciwnika i nie można popadać hurraoptymizm. Żółto-niebiescy wzięli sobie słowa trenera do serca i zrobili świetną robotę.

Bardzo chciałam się udać do Golęcina, niestety, ale zatrzymała mnie siła wyższa. Czego bardzo żałuję. Jestem dumna z naszych zawodników. Pozytywnie zaskoczył mnie Jepsen Jensen. Sama ostatnio przestałam w niego wierzyć. Kredyt zaufania do tego zawodnika u mnie się skończył. Postawiłam na nim kreskę. Sama się zastanawiałam czy zarząd z miasta nad Wartą nie zrobił błędu pozbywając się Linusa Sundstroema. Wczoraj Liglad pozytywnie mnie zaskoczył. Nie wiem, czy tor mu podpasywał, czy uporał się z problemami sprzętowymi. Teraz to nieistotne, Jepsen zakończył zawody z dorobkiem 6 punktów plus 2 bonusy. To chyba jego najlepszy wynik w tym sezonie. Wreszcie wypalił, ale jak to się mówi lepiej późno niż wcale.


Podobała mi się wola walki naszych, imponowali startami. W tym sezonie zawodnicy z północnej części województwa lubuskiego niezbyt szybko wychodzili spod taśmy, tym razem to był ich dzień!

Eksperci obstawiali porażkę ze Spartą lub w najlepszym wypadku remis. Stal zbudowała 20 punktową przewagę. Oglądając mecz w Tv, przecierałam oczy ze zdumienia, nie wierzyłam w to, co widzę. Pawlicki z Zagarem jechali parą, nawet Zmarzlik z Kasprzakiem nie przeszkadzali sobie.
Miałam spore obawy przed spotkaniem w Poznaniu. Maciej Janowski przed rozpoczęciem meczu był zadowolony i zdeterminowany. Zawodnicy z Wrocławia trenowali w piątek i sobotę. Podopieczni Stanisława Chomskiego mieli problem z treningami, ciężko było zebrać drużynę w całość. Prócz ligi polskiej, zawodnicy jeżdżą za granicą, biorą udział w zawodach indywidualnych, wiec z treningami jest lipa.
Szkoleniowiec żółto-niebieskich na jednej z konferencji powiedział, że żałuje meczu w rundzie zasadniczej w Poznaniu, gdzie Stal prowadziła 10 punktami, a potem tylko zremisowali. Chomski wyciągnął wnioski i dzięki temu drużyna wygrała.

Po wczorajszym występie Stalowców mogę odetchnąć z ulgą. Bałam się, że zadyszka, która przyplątała się pod koniec rundy zasadniczej, będzie jeszcze trwać. Całe szczęście gorzowscy żużlowcy ogarnęli się i mają świadomość tego, że chcą powalczyć o złoto.

Co do całego spotkania, cóż pogoda pokrzyżowała, plany gospodarzom. Nie wiem, jaki był ten tor, nie było mnie na miejscu a przez TV ciężko cokolwiek o nim powiedzieć. Tor był taki sam dla obu drużyn, ale to Stal szybciej się dopasowała i czuli się jak u siebie.

Ekipa z Wrocławia nie ma lekko, cały sezon jadą na wygnaniu. Sukcesem jest wejście Sparty do play off. W najbliższą niedzielę Betard Sparta Wrocław przyjedzie do Gorzowa i tam powalczą.
 

 

Żużel to sport nieprzewidywalny, uczący pokory.
 

Podobał Ci się ten artykuł?
Daj plusa autorowi, by zwiększyć jego szanse na nagrodę!
Aktualna ocena: 7
Aleksandra Gucia (za: informacja własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (9)
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Tak, w Zielonej, tak myślę. Nasi coś tam mogą nawywijać. Bo że Cieślak będzie kombinował na wszystkie strony, to jestem tego pewien jak to że Login jest Falubazem:)
Beda szopki juz w półfinale. Jak po pierwszej serii nic nie odrobia, to zacznie się panika. Mam nadzieje, ze Kopec wygra z Zgarda
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Leszek, 3 godz. 40 minut. Najgorsze ostatnie 300 metrów - schody skalne. wyszedłem spod Kuźnic - pod wyciągiem. Moja Iwcia pojechała "windą", ja na piechotę. Ale warto:)))
Uwielbiam gory
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Marek to gratuluje. Ja też kocham Góry. W zeszłym roku z moją córką zdobywaliśmy śnieżkę. Mnie tylko martwi że jak będzie finał lubuski to będzie ,,jakiś skandal''
Tak, w Zielonej, tak myślę. Nasi coś tam mogą nawywijać. Bo że Cieślak będzie kombinował na wszystkie strony, to jestem tego pewien jak to że Login jest Falubazem:)
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Ile czasu ci to zajęło? I skąd wystartowałeś? Ja jestem miłośnikiem gór, spacerów i też niewielkich wspinaczek. Kolejny więc tutaj na forum, kibic-cepr, który lubi góry. Bo Nevermore to już właściwie góral.
Leszek, 3 godz. 40 minut. Najgorsze ostatnie 300 metrów - schody skalne. wyszedłem spod Kuźnic - pod wyciągiem. Moja Iwcia pojechała "windą", ja na piechotę. Ale warto:)))
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
yto sie nie martw hahahah zrobimy co do nas nalezy hahaha
Przemek trzymam za słowo!
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Marek to gratuluje. Ja też kocham Góry. W zeszłym roku z moją córką zdobywaliśmy śnieżkę. Mnie tylko martwi że jak będzie finał lubuski to będzie ,,jakiś skandal''
yto sie nie martw hahahah zrobimy co do nas nalezy hahaha
  Lubię
  Nie lubię
+1
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Ola, słowo się rzekło, zapidalałem na piechotę na Kasprowy wierch - miałem tak zrobić jak nasi wygrają w Poznaniu z Wrockiem. teraz mam za luźne spodnie:))))
Marek to gratuluje. Ja też kocham Góry. W zeszłym roku z moją córką zdobywaliśmy śnieżkę. Mnie tylko martwi że jak będzie finał lubuski to będzie ,,jakiś skandal''
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Ola, słowo się rzekło, zapidalałem na piechotę na Kasprowy wierch - miałem tak zrobić jak nasi wygrają w Poznaniu z Wrockiem. teraz mam za luźne spodnie:))))
Ile czasu ci to zajęło? I skąd wystartowałeś? Ja jestem miłośnikiem gór, spacerów i też niewielkich wspinaczek. Kolejny więc tutaj na forum, kibic-cepr, który lubi góry. Bo Nevermore to już właściwie góral.
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
Ola, słowo się rzekło, zapidalałem na piechotę na Kasprowy wierch - miałem tak zrobić jak nasi wygrają w Poznaniu z Wrockiem. teraz mam za luźne spodnie:))))
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com