Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
W Gnieźnie nie ma presji na wynik, ale.. Rafael Wojciechowski: Zawodnicy chcą awansować
 07.08.2017 1:48
GTM Start Gniezno bezapelacyjnie wygrał mecz w Opolu z tamtejszym Stal-Met Kolejarzem i przesunął się na pierwsze miejsce w tabeli 2. Ligi Żużlowej. Za dwa tygodnie, 20 sierpnia, gnieźnianie rozpoczną najważniejsza część sezonu - walkę w play-offach o awans na zaplecze PGE Ekstraligi. Drużyna z Grodu Lecha na pierwszy półfinałowy mecz uda się do Poznania, aby zmierzyć się z Naturalna Medycyna PSŻ Poznań. Menadżer czerwono-czarnych przyznaje, że może mieć spory problem z ustawieniem optymalnego składu na to spotkanie z powodu... nadwyżki solidnie punktujących zawodników.
Po porażce w Lublinie i Ostrowie oraz remisie w Krośnie, gnieźnianie wiedzieli, że jeżeli chcą dyktować warunki w play-offach muszą wszystkie pozostałe mecze wygrać. Sztuka ta udała się czerwono-czarnych i po ostatnim meczu rundy zasadniczej GTM Start przesunął się na pierwsze miejsce w tabeli 2. Ligi Żużlowej. - Bardzo mnie to cieszy, że zrealizowaliśmy plan jakim było wygranie rundy zasadniczej. Widać, że ten zespół w miarę trwania tych rozgrywek był coraz silniejszy i skonsolidowany. Zaznaczyć muszę, że cieszę się z postawy całej piątki seniorów, bo praktycznie w każdych zawodach oni punktują. Nawet Krzysztof Jabłoński, radzący sobie trochę słabiej na wyjazdach, dzisiaj pokazał, że także był silnym ogniwem drużyny. Do zdrowia powraca powoli Oliver Berntzon, i już zasygnalizował, iż na 20 sierpnia będzie gotowy. Bardzo zadowolony jestem z postawy Patryka Fajfera, który niesamowicie się rozwija. To powoduje, że tak naprawdę ja mam wielki ból głowy, aby zestawić optymalny skład. Wierzę jednak w to, iż spokój oraz praca pozwoli zrealizować cel jakim jest wygrywanie kolejnych spotkań w rundzie finałowej - powiedział Rafael Wojciechowski, menadżer drużyny z Pierwszej Stolicy.
 
Przed ostatnim meczem rundy zasadniczej drużyna z Grodu Lecha dokonała solidnego wzmocnienia we formacji młodzieżowej. Do zespołu z historycznej stolicy Polski dołączył Norbert Krakowiak, który w zimowej przerwie związał się z gnieźnieńskim klubem umową na podstawie, której mógł występować w czerwono-czarnych barwach na zasadzie gościa-juniora. Zgodnie z regulaminem mógł on startować tylko na pozycjach seniorskich. To cenne wzmocnienie kadry młodzieżowej lidera rozgrywek przed kolejnymi meczami. - Pomysł na Norberta Krakowiaka, tak naprawdę istniał od początku sezonu. Zamysł ten mógł wypalić już dużo wcześniej, jednak po drodze Norbert nabawił się drobnych urazów i dopiero teraz był w stu procentach gotowy, aby wystartować. Pozyskanie tego zawodnika pozytywnie wpłynie na pewną rywalizację wśród juniorów, bo powoli powraca Damian Stalkowski. Nasz dotychczas podstawowy młodzieżowiec w przyszłym tygodniu rozpocznie treningi i mamy nadzieję, że w okolicach 15-16 sierpnia wystąpi w zawodach młodzieżowych. Wówczas wtedy będę miał szerszą gamę juniorów, którzy będą walczyć o miejsce w składzie - zdradził działacz.
 
 
Runda play - off zapowiada się arcyciekawie. Gnieźnianie nie nakładają na siebie zbędnej presji, tylko od kroku do kroku realizują swój przedsezonowy plan. - Od początku nasza cała drużyna jedzie bez presji. Postawiliśmy sobie cel, że chcemy wygrać tą rundę zasadniczą. Uważamy, że jesteśmy mocni i jako sportowcy realizujemy cel, jakim są zwycięstwa. Nikt w klubie przed sezonem nie powiedział, że musimy awansować za wszelką cenę w tym rokuRobimy wszystko, aby to osiągnąć, ale przede wszystkim zawodnicy tego chcą, bo chcieliby jeździć w wyższej lidze. Ja mogę powiedzieć śmiało, że jeśli ten cel zrealizujemy to jestem gotowy podjąć się pracy z tym samym składem i walczyć w pierwszej lidze. Uważam, że zawodnicy są perspektywiczni i rozwojowi. Widzę, jak z meczu na mecz, czynią postępy, od najmłodszych zawodników począwszy poprzez tych, którzy są jeszcze niemal w wieku juniora jak choćby Eduard Krcmar, Adrian Gała czy Marcin Nowak. To są zawodnicy jakich chciałbym zatrzymać w Gnieźnie i z nimi pracować, gdyż widzę w nich wielki potencjał na przyszłe lata - zakończył Wojciechowski.
Natalia Zawodna (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (1)
7 lat temu
Konto usunięte
Liczą się dwa zespoły Motor i Start . Reszta odstaje i nie ma większych szans w rywalizacji z tymi drużynami .
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com