Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Car Gwarant Start Gniezno pozyskał Juricę Pavlicia
 11.11.2017 18:41
Po Maksymilianie Bogdanowiczu poznaliśmy nazwisko kolejnego zawodnika, który w 2018 roku będzie reprezentował barwy GTM Start Gniezno w rozgrywkach Nice Polskiej Ligi Żużlowej.
Dawno Juricy nikt nie widział – mówi o Chorwacie menadżer Car Gwarant Start Gniezno, Rafael Wojciechowski. - Ja osobiście dawno nie obserwowałem go na żywo. Obejrzałem jednak ostatni jego występ w SEC. Może on nie napawa wielkim optymizmem, ale zauważyłem w tym zawodniku chęć udowodnienia tego, że stać go jeszcze na co najmniej jazdę w pierwszej lidze – argumentuje transferowy ruch beniaminka I ligi R.Wojciechowski. 
 
- Podjął się ambitnego zadania nie otrzymując pieniędzy na przygotowanie do sezonu – informuje R.Wojciechowski. - Jurica chce się odpowiednio przygotować zarówno pod względem sprzętowym jak i fizycznym oraz logistycznym. Jest w stanie być tym zawodnikiem oczekującym na swoją szansę. Myślę, że taką szansę w Gnieźnie otrzyma – dodaje. 
 
Jurica Pavlic pojawi się w Pierwszej Stolicy na przedsezonowych treningach oraz sparingach. Ma szansę na to, aby wystąpić w planowanym na początku przyszłego sezonu super-meczu pomiędzy Car Gwarant Start Gniezno jako Drużynowym Mistrzem II ligi, a Fogo Unią LesznoDrużynowym Mistrzem Polski w sezonie 2017. Dla Chorwata występ w takim spotkaniu miałby szczególne znacznie. To właśnie w Lesznie ścigał się przez najdłuższy okres czasu i z tym klubem ma wiele pozytywnych wspomnień. Teraz rywalizowałby przeciwko tej drużynie. 
 
Nowy nabytek GTM Start Gniezno w lidze polskiej pojawił się w 2006 roku. Wystąpił wówczas w jednym meczu zespołu z Lublina. W tym samym roku odniósł znaczący sukces w swojej karierze – na domowym torze w Gorican triumfował w Mistrzostwach Europy Juniorów. Rok później przeniósł się do Leszna i barwy „Byków” reprezentował przez kolejne sześć lat – do sezonu 2012 włącznie. W międzyczasie – w roku 2007 – został Indywidualnym Mistrzem Europy wśród seniorów, a w gronie juniorów uplasował się na pozycji drugiej. W latach 2007-2009 oglądaliśmy Juricę w Indywidualnych Mistrzostwach Świata Juniorów. Każdego roku notował progres poprawiając swoją lokatę o jedno miejsce – od czwartej lokaty w 2007 do vicemistrzostwa w 2009. W sezonie 2013 przeniósł się do Rzeszowa, by rok później znaleźć się we Wrocławiu. Po raz ostatni w polskiej lidze wystąpił dwa lata temu. Działacze i sztab szkoleniowy klubu z Grudziądza postawili na niego zaledwie trzykrotnie. W ubiegłym roku, w połowie sezonu, zawarł umowę z Fogo Unią Leszno. Miał być ewentualnym zastępstwem dla Piotra Pawlickiego, ostatecznie jednak w ligowym zestawieniu leszczynian się nie pojawił. 
 
Jest to zawodnik, który może w siebie zainwestować duże środki finansowe, przede wszystkim w sprzęt. Gwarantuje to, że przynajmniej pod względem sprzętowym nie będzie odstawał od najlepszych. Jeśli prawidłowo przepracuje okres przygotowawczy, ale przede wszystkim okres treningowy to wszystko powinno zaprocentować. Tych treningów przed sezonem będziemy chcieli odbyć jak najwięcej. Zaprosimy go oczywiście do Gniezna. Być może uda nam się pojechać do Juricy, do Gorican – dodaje Rafael Wojciechowski. 
 
Menadżer wierzy w swoją drużynę, jest zdania, że Car Gwarant Start Gniezno w sezonie 2018 będzie nieobliczalnym zespołem. - Postaramy się sprawić wiele problemów przeciwnikom na ich torach. U siebie będziemy zespołem mocnym, przysporzymy olbrzymią ilość emocji kibicom. Stać nas na to, aby w każdym spotkaniu być ekipą zwycięską! – mówi. 
 
Jurica Pavlic i Maksymilian Bogdanowicz to jak na razie dwa nowe nazwiska w kadrze beniaminka Nice 1 Ligi Żużlowej. Kibice bacznie obserwują poczynania działaczy na rynku transferowym. To nie koniec ruchów sterników klubu z ulicy Wrzesińskiej.  - Mamy sponsora tytularnego, ale nie jesteśmy rozrzutni na rynku. Wiemy ile pieniędzy potrzeba na cały sezon, jest to olbrzymia część naszego budżetu – przekazuje Rafael Wojciechowski. - Nie zapominamy o kibicach, będziemy chcieli sprawiać przyjemność swoją jazdą. Pojawią się jeszcze nowi zawodnicy. W tej chwili rozmawiamy jeszcze z jednym-dwoma żużlowcami i są to zawodnicy, którzy jeżdżą w innych ligach. Mam nadzieję, że dojdziemy z nimi do ostatecznego porozumienia i wówczas będziemy mogli zdradzić jakie to nazwiska bądź nazwisko, bo co najmniej jednego z tej dwójki zakontraktujemy – dodaje. 
Natalia Zawodna (za: inf. prasowa)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (112)
7 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
I się wkurzyli na maxa;);)
Dokładnie. Przed sezonem była mowa i hasło, że stawiamy na wychowanków, a jak wyszło każdy wie .... :)
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Młode Fajfery obraziły się na brak możliwość jazdy w meczach ligowych. Pomimo tego, że wygrywali na treningach szansę każdorazowo dostawał Stalkowski.
I się wkurzyli na maxa;);)
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Na marginesie:....Torunianka w The Voice of Poland. Martyna Pawłowska zaśpiewa na żywo w kolejnym odcinku w ćwierćfinale.Faworytka Piaska
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
To nie będzie mizeria. Zależy jakie cele przed drużyną zostaną postawione. Ale od nas raczej nie dostaną nikogo. Studziński i Nowacki do Ostrowa, a Szczotka rezerwa u nas. Może najwyżej jako gość.
Moze wlasnie wyhaczą Nowackiego
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Natalka, a wiesz jaki konflikt powoduje, że młode Fajfery od Was odchodzą?
Młode Fajfery obraziły się na brak możliwość jazdy w meczach ligowych. Pomimo tego, że wygrywali na treningach szansę każdorazowo dostawał Stalkowski.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Ten mecz to nie jest zaden wyznacznik.Puszczony przez zawodników na czele z naszym kapitanem.
Niby tak. Nasz kapitan wykonal zadanie w 100%. Jeszcze kontaktu w Lublinie nie podpisal a juz mu sie premia nalezy:D
Zobaczymy jak z tym Lambertem wyjdzie. Ubiegly sezon byl pierwszym w polskiej lidze. Zaprezentowal sie bardzo dobrze poza wspomnianymi przez Ciebie PO.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Ale kogos z Gorzowa na pewno wezma.Sa szkoleni,ale nic nie gwarantuja w lidze,dopiero sie ucza.A Piła drugi sezon z rzedu nie bedzie jechac taka mizeria na juniorce
To nie będzie mizeria. Zależy jakie cele przed drużyną zostaną postawione. Ale od nas raczej nie dostaną nikogo. Studziński i Nowacki do Ostrowa, a Szczotka rezerwa u nas. Może najwyżej jako gość.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Nie, oni byli tylko na rundę finałową. Tak była umowa zawarta.
Natalka, a wiesz jaki konflikt powoduje, że młode Fajfery od Was odchodzą?
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Piła ma już własnych juniorów, szkolonych przez Śwista. I im powinni dawać szansę.
Ale kogos z Gorzowa na pewno wezma.Sa szkoleni,ale nic nie gwarantuja w lidze,dopiero sie ucza.A Piła drugi sezon z rzedu nie bedzie jechac taka mizeria na juniorce
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Przed tegorocznym sezonem Kacper Gomólski przeniósł się do Nice 1.LŻ, wiążąc się ze Zdunek Wybrzeżem. W barwach gdańskiej drużyny wykręcił średnią biegową na poziomie 2,190. - Chciałem zrobić krok w tył, by potem wykonać dwa do przodu i wydaje mi się, że po tegorocznym sezonie mogę powiedzieć, że tak było - przyznał 24-latek
Po sezonie spędzonym w Zdunek Wybrzeżu, Gomólski w przyszłym będzie bronił barw Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra. - Zadecydowała możliwość jazdy w Ekstralidze. Mam za sobą dobry sezon w Nice 1.LŻ, a gdy pojawiła się możliwość powrotu do Ekstraligi, to zdecydowałem się podpisać kontrakt w Falubazie. Mam nadzieję, że czeka mnie dobry rok - powiedział.
W zespole z Winnego Grodu Gomólski ponownie będzie współpracował z Markiem Cieślakiem. Wychowanek gnieźnieńskiego Startu nie ma wątpliwości, że doświadczony trener może podnieść poziom swoich podopiecznych.
- W 2014 roku trener Cieślak zbudował w Tarnowie drużynę, w której jeździli między innymi Buczkowski, a także Łaguta i Vaculik, którzy mieli za sobą słabszy sezon. Mieliśmy być poza play-off, a okazało się, że w rundzie zasadniczej przegraliśmy tylko jeden mecz. Trener z każdego z nas może bardzo wiele wycisnąć. Na drużynie nie
będzie presji, z kolei inne zespoły będą musiały wejść do play-off. My podejdziemy do tego na spokojnie, co będzie naszym atutem - ocenił Kacper Gomólski.
Tak, nie będzie presji. Za rok wybory. Rudy odważnie zaryzykował a za rok, najwyżej dwa wróci do swojego naturalnego środowiska w I lidze.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com