Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
vs
Dzisiaj o 18:00
Polecamy
97. Derby Ziemi Lubuskiej dla gości z Zielonej Góry (relacja)
 06.05.2019 12:11
W niedzielny wieczór na Stadionie im. Edwarda Jancarza odbył się mecz 4. kolejki, w którym truly.work Stal Gorzów, na własnym torze, poległa w walce z Stelmet Falubazem Zielona Góra 41:49.

Końcowy wynik spotkania nie odzwierciedla jednak zupełnie tego co działo się na torze. Pierwsza seria startów była dość wyrównana, tylko para Thomsen- Kasprzak błysnęła na tle rywali i dowiozła za swoimi plecami Patryka Dudka i Piotra Protasiewicza. Wygrana była zdobyta w pięknym stylu, gorzowianie jechali parą a Kasprzak musiał odpierać ataki Protasiewicza i robił to skutecznie. Ciekawy był również bieg 4, w którym to król gorzowskiego owalu- Bartosz Zmarzlik musiał uznać wyższość byłego kolegi z drużyny Martina Vaculika. Po pierwszej serii Stal prowadziła 14:10.

 

Druga seria startów była bardziej wyrównana rozpoczęła się od kolejnego podwójnego zwycięstwa Andersa Thomsena i Krzysztofa Kasprzaka, tym razem nad duńskim duetem Pedersen-Jepsen Jensen. Jednak już w kolejnym biegu Falubaz oddał cios i przewiózł Zmarzlika i Bartkowiaka na 5:1, dzięki skutecznej jeździe Dudka i Protasiewicza. Kolejny bieg zakończył się remisem, co pod koniec serii dało wynik 23:19.


 

Zaraz po równaniu toru to gospodarze lepiej odczytali ścieżki i zwyciężyli a do zwycięstwa poprowadził junior- Rafał Karczmarza a Zmarzlik wziął na siebie trud obrony drugiej pozycji. po tym biegu to gospodarze prowadzili już 8 punktami. Jednak od tej pory wszystkie swoje biegi aż do biegu piętnastego przegrali! W biegu dziesiątym ponownie rodzima para Falubazu wygrała podwójnie, w kolejnej gonitwie dzięki defektowi motocykla Andersa Thomsena z biegowego remisu zrobiła się nagle wygrana gości. Ostatecznie po trzeciej serii startów Stal Wygrywała już tylko 2 “oczkami”.

 

W kolejnej serii zdecydowany prym wiedli goście, którzy wygrali wszystkie biegi. Gorzowska ekipa zupełnie opadł z sił nawet jadący “jak dawniej” Kasprzak czy fenomenalny zwykle Zmarzlik nie wygrywali biegów w najważniejszym etapie rywalizacji. Przed biegami nominowanymi tablica wyników pokazywała 42:36 dla Stelmat Falubazu Zielona Góra.

 

W tej sytuacji biegi nominowane musiały być podwójnie wygrane jeśli Stalowcy chcieli zdobyć punkty meczowe, dlatego też w obu ostatnich gonitwach zobaczyliśmy parę Kasprzak-Zmarzlik. Jednak nawet najlepsza para nie pomogła w biegu 14. przyjechała za plecami Piotra Protasiewicza co dało gościom wygraną meczową i dwa duże punkty do tabeli. Bieg 15 to już tylko walka o jak najlepszą pozycję przed rewanżem, zakończył się on remisem 3:3. Mecz ostatecznie wygrały Myszy 49:41.

 

truly.work Stal Gorzów: 41
9. Szymon Woźniak (2, 2, 1, 1) 6
10. Peter Kildemand (1*, 1*, 0) 2+2
11. Krzysztof Kasprzak (2*, 3, 2, 2, 0, 0) 9+1
12. Anders Thomsen (3, 2*, d, 0) 5+1
13. Bartosz Zmarzlik (2, 1, 2*, 2, 2, 3) 12+1
14. Mateusz Bartkowiak (0, 0, 0) 0
15. Rafał Karczmarz (3, 1*, 3, 0) 7+1


Stelmet Falubaz Zielona Góra: 49
1. Michael J. Jensen (0, 0, 0, 3) 3
2. Nicki Pedersen (3, 1, 1, 3, 2) 10
3. Patryk Dudek (0, 3, 3, 1, 1) 8
4. Piotr Protasiewicz (1, 2*, 2*, 2*, 3) 10+3
5. Martin Vaculik (3, 3, 3, 3, 1*) 13+1
6. Norbert Krakowiak (2, 0, 1) 3
7. Damian Pawliczak (1*, 0, 1) 2+1
8. Mateusz Tonder 0


Bieg po biegu
1. Nicki Pedersen, Szymon Woźniak, Peter Kildemand, Michael J. Jensen 3-3 (3:3)
2. Rafał Karczmarz, Norbert Krakowiak, Damian Pawliczak, Mateusz Bartkowiak 3-3 (6:6)
3. Anders Thomsen, Krzysztof Kasprzak, Piotr Protasiewicz, Patryk Dudek 5-1 (11:7)
4. Martin Vaculik, Bartosz Zmarzlik, Rafał Karczmarz, Damian Pawliczak 3-3 (14:10)
5. Krzysztof Kasprzak, Anders Thomsen, Nicki Pedersen, Michael J. Jensen 5-1 (19:11)
6. Patryk Dudek, Piotr Protasiewicz, Bartosz Zmarzlik, Mateusz Bartkowiak 1-5 (20:16)
7. Martin Vaculik, Szymon Woźniak, Peter Kildemand, Norbert Krakowiak 3-3 (23:19)
8. Rafał Karczmarz, Bartosz Zmarzlik, Nicki Pedersen, Michael J. Jensen 5-1 (28:20)
9. Patryk Dudek, Piotr Protasiewicz, Szymon Woźniak, Peter Kildemand 1-5 (29:25)
10. Martin Vaculik, Krzysztof Kasprzak, Damian Pawliczak, Anders Thomsen 2-4 (31:29)
11. Nicki Pedersen, Bartosz Zmarzlik, Patryk Dudek, Rafał Karczmarz 2-4 (33:33)
12. Michael J. Jensen, Krzysztof Kasprzak, Norbert Krakowiak, Mateusz Bartkowiak 2-4 (35:37)
13. Martin Vaculik, Piotr Protasiewicz, Szymon Woźniak, Anders Thomsen 1-5 (36:42)
14. Piotr Protasiewicz, Bartosz Zmarzlik, Patryk Dudek, Krzysztof Kasprzak 2-4 (38:46)
15. Bartosz Zmarzlik, Nicki Pedersen, Martin Vaculik, Krzysztof Kasprzak 3-3 (41:49)
Karolina Swora (za: informacja własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (6)
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Witam. Ale mnie wczoraj wqrwili. Chomski to nawet nie nadaje się do tarcia chrzanu, bo by się popłakał. Qźwa, tor był do mijania, tylko naszym gwiazdorkom nikt nie powiedział, że mozna latać po dużej. należy tylko nastawic niższe przyłożenie. Zrozumiał to od początku Vaculik. Wszyscy pchali się do małej, a jak przegrywali starty to było po zawodach. Doświadczone Myszy jak PePe szybko się połapały i przy starcie każdego z naszych wypychali pod bandę. Z wysokim przylożeniem, stamtąd nie dało się napędzic. Bartkowi się wydawało, że duża chodzi, ale w pierwszym biegu się zakopał i już Vacula nie wyprzedził. Za każdym razem się wahał (jako jedyny z naszych) i wychodził zdwoma motorami. Ostatecznie wybierał ten z wysoki przełożeniem, a jak przegrywał starty, to było po ptokach. Dopiero w 15 biegu wziął motor z niskim przyłożeniem i latał po orbicie..
Mecz do wygrania. Gdyby były odpowiednie przyłżenia, to mati wziąłby Pawliczaka w juniorskim (Krakowiak sprytnie wypchnął Matiego pod bandę). Falubazy byli przygotowani na nasz tor, a Stalowcy nie. Choć Myszaci też woleli krótka, poza Słowakiem.
Trochę chyba przesadzasz. Falubaz wczoraj dostawał w pędzel do momentu gdy nie padła wam trzecia oś ciągnąca w postaci Thomsena ten z kolei jeździ na jednym motorze co pokazuje różnicę potencjałów między Vaculikiem a nim. Falubaz wczoraj nie pokazywał niczego wielkiego oglądając to obstawiłem że Falubaz skończy -8,-6 co byłoby wynikiem na ich poziom w Gorzowie.
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Witam. Ale mnie wczoraj wqrwili. Chomski to nawet nie nadaje się do tarcia chrzanu, bo by się popłakał. Qźwa, tor był do mijania, tylko naszym gwiazdorkom nikt nie powiedział, że mozna latać po dużej. należy tylko nastawic niższe przyłożenie. Zrozumiał to od początku Vaculik. Wszyscy pchali się do małej, a jak przegrywali starty to było po zawodach. Doświadczone Myszy jak PePe szybko się połapały i przy starcie każdego z naszych wypychali pod bandę. Z wysokim przylożeniem, stamtąd nie dało się napędzic. Bartkowi się wydawało, że duża chodzi, ale w pierwszym biegu się zakopał i już Vacula nie wyprzedził. Za każdym razem się wahał (jako jedyny z naszych) i wychodził zdwoma motorami. Ostatecznie wybierał ten z wysoki przełożeniem, a jak przegrywał starty, to było po ptokach. Dopiero w 15 biegu wziął motor z niskim przyłożeniem i latał po orbicie..
Mecz do wygrania. Gdyby były odpowiednie przyłżenia, to mati wziąłby Pawliczaka w juniorskim (Krakowiak sprytnie wypchnął Matiego pod bandę). Falubazy byli przygotowani na nasz tor, a Stalowcy nie. Choć Myszaci też woleli krótka, poza Słowakiem.
Witam.
Z niemałym zdziwieniem obserwowałem bezradność Gorzowa. Nawet Zmarzlik dał się robić jak młokos. A Falubaz wcale nie wyglądał na dominatora. Pepe, Dzik nie urywali głów. Ukoronowaniem słabości Gorzowa była wygrana MJJ po 3 jajkach.
Karczmarz na plus.
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
cześć
Profesor nie na maturze ?
Dzisiaj nie w komisji. Jutro i pojutrze. Dzisiaj muszę odbębnić czas. czyli siedzę przed kompem, bawię się i obdzwaniam rodziców ze skargami.Niestety z własnego telefonu i kto teraz nie odbierze, to "umili" mi czas po 20. bo wtedy zaczną oddzwaniac.
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Mam nadzieję, że pojadymy z Myszami w finale PO. Byłyby to 99 i setne derby w historii
cześć
Profesor nie na maturze ?
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
Mam nadzieję, że pojadymy z Myszami w finale PO. Byłyby to 99 i setne derby w historii
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
Witam. Ale mnie wczoraj wqrwili. Chomski to nawet nie nadaje się do tarcia chrzanu, bo by się popłakał. Qźwa, tor był do mijania, tylko naszym gwiazdorkom nikt nie powiedział, że mozna latać po dużej. należy tylko nastawic niższe przyłożenie. Zrozumiał to od początku Vaculik. Wszyscy pchali się do małej, a jak przegrywali starty to było po zawodach. Doświadczone Myszy jak PePe szybko się połapały i przy starcie każdego z naszych wypychali pod bandę. Z wysokim przylożeniem, stamtąd nie dało się napędzic. Bartkowi się wydawało, że duża chodzi, ale w pierwszym biegu się zakopał i już Vacula nie wyprzedził. Za każdym razem się wahał (jako jedyny z naszych) i wychodził zdwoma motorami. Ostatecznie wybierał ten z wysoki przełożeniem, a jak przegrywał starty, to było po ptokach. Dopiero w 15 biegu wziął motor z niskim przyłożeniem i latał po orbicie..
Mecz do wygrania. Gdyby były odpowiednie przyłżenia, to mati wziąłby Pawliczaka w juniorskim (Krakowiak sprytnie wypchnął Matiego pod bandę). Falubazy byli przygotowani na nasz tor, a Stalowcy nie. Choć Myszaci też woleli krótka, poza Słowakiem.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com