Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Grigorij Łaguta prowadzi Lublinian do zwycięstwa (relacja)
 26.05.2019 21:21
Przed tygodniem Jason Doyle i Jack Holder ciągnęli wynik Get Well Toruń w przegranym meczu we Wrocławiu. Dziś w Lublinie też byli najjaśniejszymi punktami swojej drużyny i gdyby nie debiutujący w Speed Car Motorze Rosjanin Grigorij Łaguta, to nie wiadomo, kto wyszedłby ze starcia obronną ręką. A tak 48:42 wygrał beniaminek PGE Ekstraligi.

Najpierw o personaliach. Kilka dni przed meczem wiedzieliśmy, że w drużynie „Aniołów” nie wystąpi Norbert Kościuch oraz, że Torunian poprowadzi Karol Ząbik. W dniu meczu w parku maszyn pojawił się trener kadry australijskiej Mark Lemon, który pomagał gościom (zwłaszcza swoim rodakom) przygotować się do batalii. Być może jego współpraca z Get Well Toruń potrwa dłużej. Wśród gospodarzy również zaskoczenie. Na zwolnieniu lekarskim przebywa Andreas Jonsson i klub mógł stosować za niego zastępstwo zawodnika, co w obliczu katastrofalnej formy Szweda przypadło do gustu większości lubelskich kibiców. No i oczywiście wisienka na torcie, czyli powrót po dyskwalifikacji Grigorija Łaguty.

 

Pierwszy wyścig, Rosjanin wygrywa ustanawiając rekord lubelskiego  owalu. Punkt dorzuca Paweł Miesiąc i jest 4:2 dla miejscowych. Wiktorowie Lampart i Trofimov biją rywali 5:1 w biegu juniorskim i publiczność nad Bystrzycą już marzy o wysokiej wiktorii. Nic z tego, bo do boju wkracza super rezerwowy Jack Holder i trzecia gonitwa to podwójna wygrana gości. W biegu 4 Michelsen i młodszy z braci Lampartów przywożą 4:2 i po pierwszej serii mamy 10:8 dla gospodarzy. Mimo prowadzenia na trybunach robi się ciszej i bardziej nerwowo.

 

Stan taki się pogłębia, bo druga odsłona pada łupem gości, którzy wygrywają też bieg 8 i mamy remis 24:24. Fatalne zawody jedzie Dawid Lampart (0 punktów w biegach 3 i 5), którego już później nie oglądamy. Zastępuje go jadący swój pierwszy mecz w roli rezerwowego Robert Lambert. Po meczu Brytyjczyk tak mówi o swojej nowej roli: - Oczywiście pod nr 16 jest nieco inaczej, ale mam nadzieję, że będę sporo jeździł. Mogą dojść rezerwy taktyczne i w sumie moja rola w zespole jest bardzo istotna.

 

„Koziołki” odradzają się w wyścigu 10, kiedy duet Łaguta-Lambert przywozi podwójną wygraną. Miejscowi wyszli wówczas na prowadzenie, którego do końca zawodów nie oddali. Przed biegami nominowanymi mieliśmy wynik 42:36. W związku z tym w biegu 14 Torunianie korzystają z rezerwy taktycznej, ale para Jack Holder-Jason Doyle przywozi remis. Ograł ich w pięknym stylu Mikkel Michelsen, który z wyjątkiem jednego biegu zaliczył kolejne kapitalne zawody. Ostatnią odsłonę meczu wygrał Jason Doyle, ale jego partner Niels Kristian Iversen przyjechał na ostatniej pozycji i mecz padł łupem gospodarzy 48:42. Czy to dużo czy mało? Przyszłość pokaże.

 

Oprócz wspomnianych Michelsena i Grigorija Łaguty wśród żółto-biało-niebieskich na wyróżnienie zasługuje tradycyjnie Paweł Miesiąc. W drużynie z Torunia mecz kompletnie nie wyszedł młodzieżowcom, którzy przywieźli 1 punkt. Juniorzy Speed Car Motoru zdobyli 7 oczek, choć z pewnością stać ich na jeszcze lepsze występy.

 

Speed Car Motor Lublin: 48
9. Paweł Miesiąc (1, 2, 3, 3, 0, 1*) 10+1
10. Andreas Jonsson 0
11. Dawid Lampart (0, 0) 0
12. Grigorij Łaguta (3, 1, 3, 3, 3, 2) 15
13. Mikkel Michelsen (3, 2, 2, 0, 1, 3) 11
14. Viktor Trofimov (2*, 0, 1*) 3+2
15. Wiktor Lampart (3, 1, 0) 4
16. Robert Lambert (1*, 2*, 2, 0) 5+2

Get Well Toruń: 42
1. Jason Doyle (2, 2, 3, 3, 2, 3) 15
2. Rune Holta (0, 1*, 1) 2+1
3. Chris Holder (2*, 1, 2, 0) 5+1
4. Filip Nizgorski 0
5. Niels Kristian Iversen (2, 3, 1, 1*, 0) 7+1
6. Igor Kopeć-Sobczyński (0, 0) 0
7. Maksymilian Bogdanowicz (1, 0, 0, 0) 1
8. Jack Holder (3, 3, 1*, 2, 2, 1*) 12+2

Bieg po biegu:
1. Grigorij Łaguta, Jason Doyle, Paweł Miesiąc, Rune Holta 4-2 (4:2)
2. Wiktor Lampart, Viktor Trofimov, Maksymilian Bogdanowicz, Igor Kopeć-Sobczyński 5-1 (9:3)
3. Jack Holder, Chris Holder, Grigorij Łaguta, Dawid Lampart 1-5 (10:8)
4. Mikkel Michelsen, Niels Kristian Iversen, Wiktor Lampart, Maksymilian Bogdanowicz 4-2 (14:10)
5. Grigorij Łaguta, Jason Doyle, Rune Holta, Dawid Lampart 3-3 (17:13)
6. Jack Holder, Mikkel Michelsen, Chris Holder, Viktor Trofimov 2-4 (19:17)
7. Niels Kristian Iversen, Paweł Miesiąc, Robert Lambert , Igor Kopeć-Sobczyński 3-3 (22:20)
8. Jason Doyle, Mikkel Michelsen, Rune Holta, Wiktor Lampart 2-4 (24:24)
9. Paweł Miesiąc, Chris Holder, Jack Holder, Mikkel Michelsen 3-3 (27:27)
10. Grigorij Łaguta, Robert Lambert , Niels Kristian Iversen, Maksymilian Bogdanowicz 5-1 (32:28)
11. Paweł Miesiąc, Jack Holder, Mikkel Michelsen, Chris Holder 4-2 (36:30)
12. Jason Doyle, Robert Lambert , Viktor Trofimov, Maksymilian Bogdanowicz 3-3 (39:33)
13. Grigorij Łaguta, Jack Holder, Niels Kristian Iversen, Paweł Miesiąc 3-3 (42:36)
14. Mikkel Michelsen, Jason Doyle, Jack Holder, Robert Lambert 3-3 (45:39)
15. Jason Doyle, Grigorij Łaguta, Paweł Miesiąc, Niels Kristian Iversen 3-3 (48:42)

Marcin Góreczny (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (2)
5 lat temu
Lublin przybliża się do utrzymania,ale droga jeszcze daleka.
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
nie laguta a ZZ
  Lubię
  Nie lubię
-1
© 2002-2024 Zuzelend.com