Przed tym spotkaniem wszyscy zastanawiali się jak przerwa wakacyjna wpłynie na Drużynowego Mistrza Polski, Fogo Unię Leszno. Jak widać można by rzec nie wpłynęła w ogóle. Zespół z Leszna cały czas prezentuje mistrzowski poziom.

Obaj managerowie wystawili na to spotkanie swoich sprawdzonych zawodników.

Pierwszy bieg zakończył się pewnym triumfem gospodarzy 5-1. Drugi bieg to ładna walka pomiędzy Smektała a Lampartem, górą z tego pojedynku wyszedł żużlowiec z Lublina. W trzecim biegu to świetny start Łaguty, który wypchnął Hampela a ten jeszcze bardzie wywiózł Kołodzieja i świetnie rozegranym łukiem to goście zwyciężyli trzeci bieg 4-2. W czwartej gonitwie to kolejny świetny bieg dla oka kibica. Michelsen cały bieg walczył z parą Smektała-Pawlicki i udało mu się ograć kapitana drużyny gospodarzy. Po czterech biegach mieliśmy wynik 15-9 dla gospodarzy.

Druga seria rozpoczęła się od świetnego biegu Pawła Miesiąca, który bardzo dobrze rozegrał pierwszy łuk, wypychając Hampela i Kołodzieja na czym skorzystał Jonsson, który wyprzedził Janusza a Miesiąc dowiózł zwycięstwo w tym biegu i goście wygrali bieg 4-2. W kolejnych dwóch biegach tej serii zadecydował moment startowy i po 7 biegach mieliśmy wynik 24-18 dla Fogo Unii Leszno.

W ósmej gonitwie gospodarze wyprowadzili bardzo mocny cios, wygrywając bieg podwójnie i powiększyli przewagę do 10 punktów. W kolejnym biegu niełapalny po raz kolejny był Sajfutdinow, który ten bieg wygrał i Leszno znowu powiększyło przewagę. W gonitwie 10, można by napisać ,,crem de la crem" dla kibiców była walka Michelsean z Hampelem, który to ostatecznie Duńczyk wyszedł z tego pojedynku zwycięsko i po 10 rozegranych biegach na tablicy widniał wynik 36-24.

Czwartą seria rozpoczęła się od podwójnego zwycięstwa gości 5-1, para Miesiąc-Łaguta pokonała parę Pawlicki-Kurtz, warto, jednak zaznaczyć, że Piotr zanotował defekt na drugiej pozycji. Gonitwa 12 to po raz kolejny świetna walka Michelsena z Hampelem, górą z tego pojedynku ponownie wyszedł Duńczyk. Jednak bieg 13 to odpowiedź gospodarzy, którzy wygrali 4-2 i przed biegami nominowanymi na tablicy widniał wynik 43-35 dla gospodarzy.

Biegi nominowane nie przyniosły niespodzianek, w biegu 14 pewne zwycięstwo Kurtza, który przypieczętował zwycięstwo Byków. a w ostatniej gonitwie dnia para Smektała-Hampel wygrała podówjnie z parą Łaguta-Michelsen i mecz zakończył się wynikiem 51:39 dla Fogo Unii Leszno.

Fogo Unia Leszno: 51
9. Emil Sajfutdinow (2*, 3, 3, 3) 11+1
10. Brady Kurtz (3, 1, 1, 1, 3) 9
11. Jarosław Hampel (2, 2, 2, 2, 2*) 10+1
12. Janusz Kołodziej (0, 0, 1*, 1) 2+1
13. Piotr Pawlicki (1, 3, 3, d, 0) 7
14. Dominik Kubera (3, 0, 0) 3
15. Bartosz Smektała (1, 3, 2*, 3) 9+1


Speed Car Motor Lublin: 39
1. Andreas Jonsson (1, 1, 0) 2
2. Paweł Miesiąc (0, 3, 1, 3, 1*) 8+1
3. Grigorij Łaguta (3, 1*, 2, 2*, 2, 1) 11+2
4. Dawid Lampart 0
5. Mikkel Michelsen (2, 2, 3, 3, 0, 0) 10
6. Viktor Trofimov (0, 0, 1) 1
7. Wiktor Lampart (2, 0, 0) 2
8. Robert Lambert (1, 2, 0, 2) 5


Bieg po biegu
1. Brady Kurtz, Emil Sajfutdinow, Andreas Jonsson, Paweł Miesiąc 5-1 (5:1)
2. Dominik Kubera, Wiktor Lampart, Bartosz Smektała, Viktor Trofimov 4-2 (9:3)
3. Grigorij Łaguta, Jarosław Hampel, Robert Lambert , Janusz Kołodziej 2-4 (11:7)
4. Bartosz Smektała, Mikkel Michelsen, Piotr Pawlicki, Wiktor Lampart 4-2 (15:9)
5. Paweł Miesiąc, Jarosław Hampel, Andreas Jonsson, Janusz Kołodziej 2-4 (17:13)
6. Piotr Pawlicki, Robert Lambert , Grigorij Łaguta, Dominik Kubera 3-3 (20:16)
7. Emil Sajfutdinow, Mikkel Michelsen, Brady Kurtz, Viktor Trofimov 4-2 (24:18)
8. Piotr Pawlicki, Bartosz Smektała, Paweł Miesiąc, Andreas Jonsson 5-1 (29:19)
9. Emil Sajfutdinow, Grigorij Łaguta, Brady Kurtz, Robert Lambert 4-2 (33:21)
10. Mikkel Michelsen, Jarosław Hampel, Janusz Kołodziej, Wiktor Lampart 3-3 (36:24)
11. Paweł Miesiąc, Grigorij Łaguta, Brady Kurtz, Piotr Pawlicki 1-5 (37:29)
12. Mikkel Michelsen, Jarosław Hampel, Viktor Trofimov, Dominik Kubera 2-4 (39:33)
13. Emil Sajfutdinow, Grigorij Łaguta, Janusz Kołodziej, Mikkel Michelsen 4-2 (43:35)
14. Brady Kurtz, Robert Lambert , Paweł Miesiąc, Piotr Pawlicki 3-3 (46:38)
15. Bartosz Smektała, Jarosław Hampel, Grigorij Łaguta, Mikkel Michelsen 5-1 (51:39)