Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
RzTŻ dopina budżet i rozmawia z Curzytkami
 05.12.2019 17:07
Bardzo dużo wysiłku kosztowało aby po rocznym rozbracie Rzeszów wrócił na żużlową mapę Polski. Udało się. Stowarzyszenie Rzeszowskiego Towarzystwa Żużlowego złożyło dokumenty w staraniu o licencję, tor przeszedł pozytywną weryfikację a i zawodnicy podpisując z nimi kontrakty udzielili kredytu zaufania. Są fundamenty ale to nie koniec walki o powrót żużla do stolicy województwa podkarpackiego. W tym przedsięwzięciu pomagają lokalne firmy.

Ostatni tydzień był bardzo owocny. Mamy nadzieję, że w najbliższych dniach również spotykać się będziemy z życzliwym przyjęciem. Mimo, że poprzednik pozostawił nam nieciekawy teren, to jednak spotykamy się z przychylnością. Zainteresowanie żużlem w Rzeszowie jest bardzo duże - mówi Józef Lis, prezes sekcji żużlowej ZKS Stal Rzeszów i członek zarządu RzTŻ.

 

Chciałbym szczególnie podziękować prezydentowi Rzeszowa Tadeuszowi Ferencowi oraz wiceprezydentowi Markowi Ustrobińskiemu, który mocno nas dopinguje i jest takim dobrym duchem calego przedsięwzięcia. Mamy wsparcie małych firm. Chcemy zbudować mocne podwaliny, choć wciąż za rzeszowskim żużlem ciągnie się cień Ireneusza Nawrockiego. Dlatego musimy odbudować także zaufanie - dodaje prezes Lis

 

Wciąż trwa walka o dopięcie budżetu. Najbliższy rok ma być odbudowaniem zaufania finansowego.

Kadrę udało nam się skompletować, teraz musimy podopinać budżet. Celem na 2020 rok jest zbudowanie fundamentów pod budowę drużyny, która w kolejnym sezonie będzie mogła awansować do 1 ligi. Na razie zazdrościmy Wilkom Krosno, które wysoko mierzą, ale mamy nadzieję, że z czasem i nie tylko im dorównamy, ale może także przeskoczymy. Fajnie by było, gdyby na inaugurację sezonu doszło do meczu Rzeszów - Krosno - uśmiecha się rozmówca.

 

Rozmowy nie należały do najłatwiejszych. Udało się jednak wspólnymi siłami dojść do konsensusu i dzięki temu skład RzTŻ w opinii Lisa jest bardzo ciekawy. Rzeczywiście, ale biorąc pod uwagę okoliczności, w których przyszło nam działać, zbudowaliśmy moim zdaniem całkiem dobry skład. Otrzymaliśmy 17 ofert. Zawodnicy mieli duże wymagania, ale mogliśmy im zaoferować takie pieniądze, na jakie nas stać, kierowaliśmy się realnymi możliwościami. Niektórym zawodnikom, oprócz uzgodnionej kwoty za punkty, musieliśmy także zapłacić za podpis na kontrakcie. Nie będę ukrywał, że najtrudniejsze rozmowy były z Patrykiem Rolnickim, który w okresie transferowym był łakomym kąskiem dla kilku klubów. Cieszymy się, że wybrał Rzeszów - mówi Lis, który będzie jednym ze sponsorów Rolnickiego.

 

Skład nadal nie jest zamknięty. Lis informuje, że będą trwały rozmowy nt. wypożyczenia zawodnika zagranicznego. Osobną kwestią są za to juniorzy. Wciąż niewiadomą jest przyszłość braci Curzytków. Prezes sekcji ŻKS widziałby ich w składzie RzTŻ. Bazujemy na wychowankach. Z całych sił staramy się, aby Michał i Bartek zostali w Rzeszowie. Przeprowadziłem wiele rozmów z ich rodzicami. Złożyliśmy im jako RzTŻ naprawdę dobrą propozycję. Dołożymy wszelkich starań, aby zabezpieczyć ich sprzętowo. Mamy w planie zakontraktowanie zawodników, którzy będą startować u nas na zasadzie gościa . Trwają rozmowy z kandydatami na trenera. Zamierzamy uruchomić warsztat, ma wrócić Ryszard Piela. Dzieje się naprawdę dużo - kończy J. Lis.

Michał Lewandowski (za: nowiny24.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (1)
5 lat temu
Konto usunięte
Miejsce braci jest w Rzeszowie.Powodzenia.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com