Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
vs
Jutro o 15:00
Polecamy
Sytuacja lig żużlowych w Europie
 18.03.2020 15:36
Z powodu epidemii, w przeważającej większości odwołano zawody sportowe na świecie. Nie inaczej jest w Polsce. Mimo, że sezon oficjalnie jeszcze nie ruszył to PZM już przełożył pierwsze kolejki ligowej rywalizacji. W Anglii natomiast bardzo długo upierano się, że sezon ruszy zgodnie z planem. Do skutku doszły nawet zawody Ben Found Bonanza, corocznie inaugurujący ligę na Wyspach. Wczoraj jednak władze podjęły decyzję o zawieszeniu startu przynajmniej o miesiąc.

To smutna decyzja, bo wszyscy kochamy żużel, ale musimy przełożyć start sezonu o co najmniej jeden miesiąc. Niestety, ale rozgrywki nie wystartują w marcu. Koronawirus ma ogromny wpływ na życie codzienne, krąży w powietrzu i musimy się stosować do zaleceń rządowych instytucji - przekazał Rob Godfrey, przewodniczący stowarzyszeniu promotorów BSPA. - Oczekiwania, co do nowego sezonu były ogromne wśród promotorów, zawodników, kibiców. Chociażby ze względu na powroty Jasona Crumpa czy Nickiego Pedersena. Koronawirus pojawił się znikąd i wpłynął na życie wszystkich. Dlatego musieliśmy podjąć taką decyzję, odłożyć chociaż na miesiąc start ligi - dodał Godfrey.

 

W Szwecji sezon rusza dopiero w maju. Wojciech Stępniewski zdradza jednak, że mimo teoretycznie długiego terminu i tam już toczą się rozmowy w związku z zaistniałą sytuacją. Wiemy, że w Szwecji wszystko wygląda podobnie jak u nas – relacjonuje Wojciech Stępniewski, Prezes Ekstraligi Żużlowej.– Odwołano wszystkie imprezy powyżej 500 uczestników, niewiele osób podróżuje, a w kontekście żużla, nie podjęto jeszcze decyzji, ponieważ sezon rusza tam zdecydowanie później niż w Polsce. Wiem, że toczą się już jednak rozmowy o alternatywnych terminach.

 

Dalej prezes odniósł się do sytuacji w innych zakątkach Europy. W Niemczech, gdzie o tej porze roku zwykle toczą się już zawody towarzyskie, wiele landów wprowadziło restrykcje aż do 19 kwietnia i nie można organizować tam imprez masowych, a czasami obostrzenia są nawet w odniesieniu do zgromadzeń powyżej 100 osób. Nie ma oczywiście mowy o żużlu. Podobnie jest we Francji, gdzie wszystkie imprezy zostały odwołane i nie ma określonych dat, gdy zostaną wznowione. W Czechach wszyscy czekają, nie ma zgody na treningi żużlowe, ani na prywatne lub publiczne zgromadzenia dla więcej niż 30 osób, a nawet 10 osób, jeśli znajdują się blisko siebie. Nikt nie zakłada tam, żeby sytuacja żużla miała się zmienić w ciągu najbliższych 30 dni – zakończył Wojciech Stępniewski.

Michał Lewandowski (za: pomorska.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (1)
4 lata temu
witam
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com