Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Trener przygotowania fizycznego ROW-u - Chcę nauczyć zawodników pokory i pewności siebie
 31.01.2022 19:23
Trener przygotowania fizycznego ROW-u: Chcę nauczyć zawodników pokory i pewności siebie

Zawodnicy ROW-u Rybnik szykują się do sezonu pod okiem trenera Patryka, który wkrótce powinien dołączyć do specjalnej jednostki komandosów. Na razie jednak daje wycisk żużlowcom. Wkrótce jedzie z nimi na zgrupowanie do Zakopanego.

 

Jak pan ocenia zawodników ROW-u. To ludzie z pasją, czy też przyszli do tego sportu dla pieniędzy?

TRENER ROW-U: Jestem z nimi od grudnia, wciąż uczymy się siebie nawzajem. Za wcześnie, by odpowiadać na takie pytania.

 

To co pan może powiedzieć?

Że wywodzę się z miejsca, gdzie żużla nie było, ale trochę popytałem, trochę poczytałem i dobrałem trening tak, by zawodnicy byli dobrze przygotowani do sezonu. Dotąd współpracowałem głównie z młodzieżówką. Słyszałem, że ROW zrobił ciekawe zakupy wśród seniorów, ale oni są rozsiani po Polsce, a nawet powiedziałbym, że po Europie. Na razie dwóch się u mnie na zajęciach zjawiło. I przyznam, że od razu dało się zauważyć różnicę między nimi i tymi młodymi. Ci dojrzali interesują się, o dużo spraw pytają. Wkrótce jedziemy na obóz do Zakopanego. Tam się lepiej poznamy.

 

A taki wyjazd, to coś da?

Tak, bo oprócz spraw motorycznych ważna jest też integracja. Żużel to jest niby sport indywidualny, ale jednak zespołowy. Każdy pracuje na swój wynik, bo to się przekłada na pieniądze. Jeśli jednak nie będą grać razem jako drużyna, to nie będą wygrywać i nie będzie kasy. W Zakopanem zrobimy dwie pieczenie na jednym ogniu.

 

Młodym daje pan wycisk?

Ci młodzi, to dwóch trzynastolatków, reszta ma 15 i 16 lat. Niektórzy są dojrzałymi młodzieżowymi sportowcami, którzy na sto procent podchodzą do tego, co lubią. Ja im jednak niczego nie narzucam, ja im tylko daję możliwość rozwoju. Chcę w nich zaszczepić bakcyla do zdrowego stylu życia. Golloba czy Holty nikt nie zmuszał. Oni wiedzieli, że muszą tyrać, żeby zostać mistrzami. Z niewolnika nie ma pracownika, więc ja próbuję bardzo delikatnie im coś przekazać i pomóc. Prezes mnie podkręca, że już, że mają być zabijakami, ale na razie chcę w nich zaszczepić taką chęć do sportu.

 

Czyli to nie jest szkoła życia?

Ja jestem od 24 lat w sporcie. Od szóstego roku życia. Pamiętam swoje stany, pamiętam jakie myśli miałem i jak ja sam byłem prowadzony. Kiedy widzę po minie, że komuś jest ciężko, to odpuszczam. Wiem, kiedy trzeba. Jak osoba zmotywowana ma grymas, to nic na siłę. Żeby nie straciła chęci do łamania kolejnych barier. Wracamy do zadania, kiedy wiem, że ta osoba jest gotowa na pokonanie bariery.

 

Co jeszcze daje taki motoryczny trening?

Na tych zajęciach walczymy też o większą pewność siebie. Ja od małego trenuję sporty walki. Karate Kyokushin uczy pokory, nie agresji. Nie trzeba ani tą pokorą, ani pewnością siebie emanować. Trzeba być jednak pewnym siebie i pełnym pokory, wtedy, kiedy jest taka potrzeba. To chcę w nich zaszczepić. Chcę, żeby w tym najważniejszym momencie nie spanikowali, żeby zachowali się jak prawdziwi faceci.

 

Prezes mówi o panu komandos.

Kandydat na komandosa. W marcu mam zaproszenie do jednostki ma dokończenie sprawdzianów. Nie zaliczyłem jedynie zadania z mapą, bo wszystko inne przeszedłem. Bycie komandosem, to moje marzenie z dzieciństwa.

Beata Burdzy (za: row.rybnik.com.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (103)
3 lata temu
Konto usunięte
PSG wczoraj odpadło
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
Konto usunięte
Siema
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Mało ostatnio Mrożka w mediach.
siema
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
Mało ostatnio Mrożka w mediach.
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
Francuskie media podkreślają, że Zinedine Zidane od przyszłego sezonu obejmie zespół Paris Saint-Germain. Szkoleniowiec mógł przejąć paryżan już w styczniu, jednak na przeszkodzie stanęła... Liga Mistrzów
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
Znamienne, że zarządzana przez Kuleszę Jagiellonia w czerwcu 2011 roku podpisała kontrakt z obrońcą Grzegorzem B., piłkarzem, który nieco wcześniej musiał odejść z Zagłębia Lubin za udział w aferze korupcyjnej.

14 kwietnia 2011 roku Zagłębie wydało krótki komunikat: "Michał S. i Grzegorz B. zostali zawieszeni w prawach zawodniczych przez Zagłębie Lubin. Decyzja ma tryb natychmiastowej wykonalności i potrwa do odwołania."

Historie tę przedstawiliśmy w "Wyborczej" w maju 2011 roku. Pisaliśmy wówczas: "Obrońcy Michał. S. oraz Grzegorz B. znaleźli się w grupie kilkunastu zawodników oskarżonych przez prokuraturę o korupcję. Obydwaj w 2006 roku składali się na łapówkę dla graczy Cracovii, którzy odpuścili im ostatni mecz ligowy. Dzięki remisowi 0:0 Zagłębie zajęło trzecie miejsce w lidze i awansowało do europejskich pucharów.
Akt oskarżenia w tej sprawie wpłynął już do sądu. W tym wątku afery oskarżony z tych dwóch piłkarzy jest S., który przyznaje się do winy i chce dobrowolnie poddać karze (rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata, grzywna oraz zwrot premii za awans do pucharów). B. zasiądzie na ławie oskarżonych później, kiedy zakończony zostanie inny akt oskarżenia - dotyczący kupowania meczów przez Zagłębie w sezonie 2003/04. Wówczas lubinianie ustawili kilka spotkań, dzięki czemu awansowali do I ligi.

W kwietniu tego roku, gdy prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie meczu Cracovia - Zagłębie, zarząd lubińskiego klubu zawiesił S. oraz B. Teraz rozwiązał z nimi kontrakty."

Wkrótce później - w czerwcu 2011 - prezes Kulesza zatrudnił w Jagiellonii Grzegorza B. Nic nie musiał płacić za transfer, gdyż po rozwiązaniu umowy z Zagłębiem piłkarz był tzw. wolnym zawodnikiem.

Decyzją Jagiellonii wywołała złość w Zagłębiu.
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
W sumie zarzuty postawiono ponad 600 osobom, większość z nich skazano w kilkunastu procesach, które prowadzone były w różnych miastach. Skala korupcji w polskiej piłce była ogromna, mimo że od pierwszych zatrzymań minęło prawie 18 lat kilka procesów osób oskarżonych o ustawianie spotkań trwa do dziś.

Przez długi czas duża część środowiska piłkarskiego zaprzeczała istnieniu korupcji, lekceważyła aferę i problem. Początkowo tylko nieliczni szefowie klubów rozwiązywali kontrakty z zawodnikami zamieszanymi w aferę. Byli też tacy, którzy reagowali inaczej i bez problemów zatrudniali piłkarzy zatrzymanych przez prokuraturę i oskarżonych o sportową korupcję.

Jednym z takich działaczy był Cezary Kulesza, dziś szef Polskiego Związku Piłki Nożnej, wcześniej wieloletni działacz Jagiellonii Białystok. Od 2008 roku Kulesza pełnił w Jagiellonii funkcję doradcy do spraw sportowych i prokurenta, później został członkiem zarządu. W styczniu 2010 roku powołano go na stanowisko prezesa zarządu Jagiellonii.

Dodajmy, że zamieszani w aferę zawodnicy do momentu zawieszenia ich przez Wydział Dyscypliny PZPN mogli uczestniczyć w rozgrywkach, mimo że byli oskarżeni przez prokuratorów o korupcję. Mogli grać, ale nie musieli. Wszystko zależało od decyzji konkretnego klubu.
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
Cezary Kulesza, szef Polskiego Związku Piłki Nożnej, kiedy był prezesem Jagiellonii Białystok, zatrudniał w klubie piłkarzy zamieszanych w aferę korupcyjną. Dziś Kulesza selekcjonerem reprezentacji Polski mianował Czesława Michniewicza, który aż 711 razy telefonicznie kontaktował się z "Fryjzerem", szefem zorganizowanej grupy przestępczej ustawiającej wyniki meczów.
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
https://pbs.twimg.com/media/FKbcWzfXEAYIgHp?format=jpg&name=large
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
Leigh Adams – driven to drive” – to film dokumentalny opowiadający żużlową, jak i tą prywatną historię legendy australijskiego speedwaya, Leigha Adamsa.

– Film w poruszający sposób opowiada historię Leigh. To tak naprawdę opowieść o jego dążeniu do sukcesów na torze, a potem o walce, aby w dziesiąta rocznicę wypadku na pustyni Finke wsiąść za kierownicę Sprintcara. Mało kto wie o tym, że jak Leigh ścigał się na żużlu, to sprintcary cały czas pozostawały w jego głowie. Miał na nie przyjść czas na żużlowej emeryturze. Wypadek zniweczył plany, ale Leigh swojego celu dopiął. Przesłanie „nigdy nie rezygnuj z marzeń” bije z tej produkcji – mówi nam producent filmu, Wade Augner.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com