Co tam, Panie, w Częstochowie?
13.04.2022 20:58
Cykl artykułów "Co tam, Panie,...?" będzie przedstawiał Państwu kolejne drużyny PGE Ekstraligi, ich mocne i słabe punkty oraz ruchy kadrowe, jakie poczyniły w trakcie okna transferowego.
"Jaki tu spokój, na, na, na, nic się nie dzieje, na, na, na, na..." - słowa tego nieśmiertelnego hitu zespołu Stauros dokładnie oddają to, co przeżywali kibice klubu spod Jasnej Góry w ostatnim oknie transferowym. Z klubu odszedł jedynie Bartłomiej Kowalski - rezerwowy junior, poza nim cała podstawowa siódemka zawodników pozostała niezmienna. Częstochowianie już w tamtym roku zbudowali skład w którym trudno szukać słabych punktów. Najlepsi w Polsce juniorzy i wielu jeszcze bardzo rozwojowych żużlowców miało gwarantować na zakończenie sezonu pozycję medalową.
Co więc zawiodło? Przede wszystkim brak atutu własnego toru. ZIELONA-ENERGIA.COM WŁÓKNIARZ Częstochowa świetnie radził sobie na wyjazdach, natomiast u siebie zwykle byli bardzo pogubieni. Drugim mankamentem zespołu jest brak wyrazistych liderów. Poza Leonem Madsen ciężko znaleźć tam zawodnika gwarantującego co mecz dwucyfrowy wynik. Być może ten sezon wykreuje kogoś takiego i Włókniarz będzie mógł zaliczyć ten sezon do udanych. A udanych sezonem dla kadry z takim potencjałem może być jedynie pozycja "top 3" Ekstraligi.
Skład zespołu:
Seniorzy:
Leon Madsen
Kacper Woryna
Fredrik Lindgren
U24:
Bartosz Smektała
Jonas Jeppesen
Juniorzy:
Jakub Miśkowiak
Mateusz Świdnicki
Kajetan Kupiec
Dominik Mańczak (za: inf. własna)
