Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Michał Widera: Byliśmy monolitem
 20.04.2022 17:19
KŻ Orzeł Łódź udanie zainaugurował sezon 2022 w rozgrywkach eWinner 1.Ligi. Wyjazdowe zwycięstwo nad Aforti Startem Gniezno (55:35) skomentował trener Michał Widera.

Dla trenera KŻ Orzeł Łódź mecz w Gnieźnie był debiutem na nowym stanowisku. Michał Widera podkreśla, że pomimo wysokiego zwycięstwa nie był to wcale łatwy pojedynek.

 

Wbrew pozorom to nie był łatwy mecz. Żadne pierwsze spotkanie nie może nim być, gdyż nie do końca znamy formę drużyny. Również pod względem mentalnym był to ciężki pojedynek. Okazało się, że systematyka przygotowań Adama Skórnickiego się sprawdziła. Dedykujemy ten mecz właśnie jemu. Zwycięstwo było wyraźne, wygrywaliśmy starty spod taśmy. To na pewno cieszy – powiedział na gorąco po spotkaniu trener Michał Widera.

 

Łódzką drużynę czekają teraz dwa domowe mecze. W piątek 22 kwietnia o godzinie 17:00 odbędzie się zaległy mecz z ROW Rybnik. Dzień później o godzinie 16:30 na Moto Arenę przyjedzie Abramczyk Polonia Bydgoszcz.

 

Zapominamy już o niedzielnym meczu. Trzeba wyostrzyć zmysły na najbliższe spotkania. Do każdego starcia będziemy podchodzić tak samo. Na pewno będzie to bardzo ciężki weekend. Nastawiamy się na mocną pracę, aby sprostać wyzwaniu. Naszym głównym celem są zwycięstwa u siebie. Chcemy, żeby Moto Arena stała się fortecą. Jednak oczywiście wszędzie walczymy o zwycięstwo. Chcemy, żeby każdy zawodnik jechał na swoim poziomie. Siła drużyny tkwi nie w indywidualnościach, a w kolektywie. Ważny jest dla nas potencjał, który drzemie w każdym z zawodników i wykorzystanie go w pełni. Mamy jeszcze swego rodzaju margines. Obecnie w pełni mobilizujemy się już na najbliższy ciężki okres. Musimy pojechać tak dobrze jak dzisiaj, aby osiągnąć korzystny wynik – zapowiada Michał Widera.

 

Kluczem do sukcesu w Gnieźnie okazała się wysoka dyspozycja kilku kluczowych zawodników. Każdy z żużlowców dorzucił do końcowego wyniku konkretną liczbę punktów.

 

Kumulacja wywalczonych punktów pokazała, że byliśmy monolitem. W drużynie nie było słabych punktów. Na tym właśnie chcemy opierać naszą siłę. Jeśli któryś z zawodników będzie w słabszej dyspozycji, drugi ma uzupełnić lukę. Na razie jest dobrze, ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca. To był dopiero pierwszy mecz, a nas czeka ciężki sezon – zakończył Michał Widera.

Beata Burdzy (za: www.orzel.lodz.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (760)
2 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
To by musieli brać kogoś z Anglii kto nie jeździ w Polsce
kmoim zdaniem to takie pierd..
wezma lahtiego i tyle jak bedzie wolny
  Lubię
  Nie lubię
2 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
ale tam potrzebny obco jst
To by musieli brać kogoś z Anglii kto nie jeździ w Polsce
  Lubię
  Nie lubię
2 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Jasińskiego mogą?
ale tam potrzebny obco jst
  Lubię
  Nie lubię
2 lata temu
Jasińskiego mogą?
  Lubię
  Nie lubię
2 lata temu
To kogo oni chcą wziąć?
  Lubię
  Nie lubię
2 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Na pewno cieszy nas wygrana z Bydgoszczą, która była faworytem. Z zespołem Falubazu o powtórzenie sukcesu i kolejną wygraną będzie jednak bardzo trudno. Na pewno nie jesteśmy faworytem, tym bardziej, że jedziemy bez Martina Smolinskiego. Martin ma jeszcze przed sobą konsultacje lekarskie i jeśli okaże się, że przez dłuższy czas nie będzie w stanie się ścigać, to wyprzedzając pytanie odpowiem, że wtedy zaczniemy być może sondować rynek dostępnych zawodników. Na ten moment nie ma żadnego sensu dywagowanie czy i kto do nas dojdzie. Na pewno nie będzie to Antonio Lindbaeck, gdyż – mówiąc otwarcie – nie jest to nasz pułap finansowy. Jest doskonała atmosfera, wszyscy wiemy, jaki mamy cel w tym sezonie i do sobotniego meczu przystępujemy z pozycji outsidera, choć jak zawsze będziemy walczyli o zwycięstwo. Z porażki nikt tragedii robił nie będzie. Zielona Góra to najsilniejsza ekipa na zapleczu Ekstraligi – mówi nam menedżer bawarskiego zespołu, Klaus Zwierschina.
czyli w landshut sie dupa zapalil
lindback nie ejst ich polka
to odpada lahti, klindt, bernzton, nilsson

wiec nie ma kogo brac
  Lubię
  Nie lubię
2 lata temu
W pierwszych dwóch spotkaniach w niemieckim zespole nie błyszczał Norick Bloedorn, Do jego dyspozycji działacze podchodzą jednak ze spokojem. – Nie zapominajmy w tym wszystkim, że Norick to chłopak z wielkim talentem, ale i bardzo młody. On ma bez zbędnej presji na spokojnie się rozwijać. Nikt nie oczekuje od niego samych doskonałych występów. Jesteśmy przekonani, że będzie systematycznie się rozwijał i pomagał nam z całych sił w osiąganiu jak najlepszego wyniku – podsumowuje Zwierschina
  Lubię
  Nie lubię
2 lata temu
Na pewno cieszy nas wygrana z Bydgoszczą, która była faworytem. Z zespołem Falubazu o powtórzenie sukcesu i kolejną wygraną będzie jednak bardzo trudno. Na pewno nie jesteśmy faworytem, tym bardziej, że jedziemy bez Martina Smolinskiego. Martin ma jeszcze przed sobą konsultacje lekarskie i jeśli okaże się, że przez dłuższy czas nie będzie w stanie się ścigać, to wyprzedzając pytanie odpowiem, że wtedy zaczniemy być może sondować rynek dostępnych zawodników. Na ten moment nie ma żadnego sensu dywagowanie czy i kto do nas dojdzie. Na pewno nie będzie to Antonio Lindbaeck, gdyż – mówiąc otwarcie – nie jest to nasz pułap finansowy. Jest doskonała atmosfera, wszyscy wiemy, jaki mamy cel w tym sezonie i do sobotniego meczu przystępujemy z pozycji outsidera, choć jak zawsze będziemy walczyli o zwycięstwo. Z porażki nikt tragedii robił nie będzie. Zielona Góra to najsilniejsza ekipa na zapleczu Ekstraligi – mówi nam menedżer bawarskiego zespołu, Klaus Zwierschina.
  Lubię
  Nie lubię
2 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Będą mieli jakiegoś wychowanka w końcu xd?
tak
to hcyba 1 po dadosie mocny wychownaek
  Lubię
  Nie lubię
2 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
morot czeka na grzegorczyka
Będą mieli jakiegoś wychowanka w końcu xd?
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com