Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Jak otwierać stadion to właśnie w taki sposób - Polonia deklasuje Landshut!
 27.04.2025 18:25
Asta Arena - tak już w tamtym sezonie nazywał się stadion Polonii Piła. Dziś odnowiony, wyremontowany naprawdę robi wrażenie. Robiła wrażenie także jazda miejscowych Polonistów, którzy pewnie pokonali Landshut Devils 57:33. Imponowali na torze Adrian Cyfer i Villads Nagel.

Godzina 15 w Pile i zaplanowany speedway, to dzień święty dla fana żużla w tym mieście. Wypełniony aż po brzegi stadion był miejscem inauguracji dla Polonii. Co prawda już w 1 kolejce pokonali oni na wyjeździe Lokomotiv Daugavpils, tak mecz z Landshut był pierwszym ich domowym. Od początku gospodarze narzucili wysokie tempo, gdy para Cyfer - Gapiński wygrała podwójnie. Po tym nastał spokój i aż 5 biegów z rzędu obserwowaliśmy remisy.


Brak opisu.

 

Spokój został przerwany w biegu 7, gdzie mieliśmy wypadek Kima Nilssona. Był on spowodowany kontaktem obu zawodników. Wszyscy spodziewali się raczej powtórki w pełnej obsadzie, tymczasem sędzia Paweł Palka wykluczył Szweda z tego biegu. Nie zgadzał się z tą decyzją nie zgadzali się goście, a kibice gospodarzy również byli tym faktem zaskoczeni. Ja uważam, że jest to niesłuszne wykluczenie i to na pewno będę w protokole wpisywał, ponieważ tutaj wykluczenie, a później doszła dolegliwość ręki (u Kima Nilssona - dop.red). - mówił po meczu Krzysztof Zieliński, kierownik drużyny Landshut Devils. Szwed później jeszcze pojechał w jednym biegu, ale zrezygnował z jazdy na 1 okrążeniu. Później już był zmieniany przez kolegów z drużyny.


Brak opisu.

 

Po tej sytuacji worek z podwójnymi wygranymi Polonii się otworzył. Od biegu 7 do 15 gospodarze wygrali w stosunku 5:1 aż 6 razy. Popis jazdy pod samą bandą dawał Villads Nagel a także Norbert Kościuch. Niesamowite rzeczy wyprawiał także Adrian Cyfer, który zanotował najlepszy czas dnia - 63.77. On razem z młodym Duńczykiem desygnowali byli do biegu 15, gdzie właśnie Nagel na kresce wywalczył drugie miejsce - czyli kolejna podwójną wygraną. W bardzo dobrych nastrojach na następny mecz pojedzie Polonia Piła. Będzie to spotkanie z Startem Gniezno już 4 maja o godz. 18:00, w pierwszej stolicy Polski. O nastrojach mówił także Dariusz Słowiński, wice-prezes Polonii Piła - Mecz w zeszłym sezonie (w Gnieźnie dop.red.) był dobrym w naszym wykonaniu, więc myślę, że jedziemy tam po zwycięstwo. Zdajemy sobie sprawę z siły zespołu Gniezna, jest to zupełnie inny tor od tego, co mamy tutaj. (...) Mogę zapewnić, że wszyscy będą dawali z siebie wszystko, a z trenerem i sztabem szkoleniowym mamy ustalone, że jedziemy po zwycięstwo w tym meczu. 

 

Proenergy Polonia Piła: 57
9. Adrian Cyfer (3, 3, 2*, 3, 3) 14+1
10. Norbert Kościuch (1*, 2*, 3, 2*) 8+3
11. Tomasz Gapiński (2*, 0, 3, 2) 7+1
12. Villads Nagel (3, 3, 2*, 2*, 2*) 12+3
13. Jonas Seifert-Salk (0, 3, 3, 3, 2) 11
14. Jakub Żurek (3, 2, 0, u) 5
15. Piotr Piotrowski- Prędki (u, 0, 0) 0
16. Krzysztof Sadurski 0

Trans MF Landshut Devils: 33
1. Kevin Woelbert (1, 1*, 1, 1, 3) 7+1
2. Leon Flint (2, 2, 1*, 0, 3, 0) 8+1
3. Kevin Juhl Pedersen (0, 1*, 0) 1+1
4. Erik Riss (3, 2, 2, 0, 1, 1) 9
5. Kim Nilsson (1*, w, d) 1+1
6. Marlon Hegener (1, 0) 1
7. Mario Haeusl (2, 1, 1, 1, 1) 6

Paweł Meszyński (za: Informacje własne, nabyte)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2025 Zuzelend.com