Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Pierwsze doniesienia z zimowego obozu Betard Sparty
 28.01.2013 20:54
Drużyna Betard Sparty Wrocław w sobotę wyjechała na obóz do Zakopanego, aby szlifować formę przed nadchodzącym sezonem. W obozie uczestniczą wszyscy zawodnicy krajowi oraz Nicolai Klindt i Peter Ljung. Jak podkreśla trener ds. ogólnorozwojowych Tomasz Skrzypek treningi są większe objętościowo niż rok temu.

 

 
Wrocławscy zawodnicy korzystają w Zakopanem z nowo wyremontowanego Centralnego Ośrodka Sportu. - Obiekt oddano 11 stycznia, jesteśmy pierwszą ekipą, która z niego skorzystała. Pierwsza klasa. Mamy świeże pokoje w tonacji grafitowo-szaro-brązowej – mówi Tomasz Skrzypek.
 
Tomasz Skrzypek podkreśla, że treningi są intensywniejsze niż przed rokiem i nawet kilkukilometrowy bieg w trudnych warunkach jest wyczerpujący. - Objętość treningowa jest większa niż przed rokiem. Zaglądam właśnie w stare papiery, by mieć pewność, że z niczym nie przesadziliśmy. Tu nawet luźna jednostka treningowa na świeżym powietrzu nie jest taka luźna. Pięć kilometrów przebieżki to niby nic, lecz na ciężkim podłożu i przy 10-stopniowym mrozie tak łatwo już nie jest – zaznacza.
 
Trener ocenia także pracę zawodników oraz podkreśla, że w drużynie dla nikogo nie ma taryfy ulgowej. - Wzorem do naśladowania jest Tomek Jędrzejak. Za dużo nie mówi, tylko robi swoje i ciągnie wszystkich jak kapitan. Jest świadomy tej pracy. Z dwójki obcokrajowców nieco lepsze wrażenie zrobił, jak na razie, Peter Ljung. Zapieprza, kawał zakapiorka. Wydaje mi się, że mentalnie pasuje nawet bardziej do tej ekipy niż Fredrik Lindgren. W każdym razie nie jest to typ żużlowca, którego przygotowania fizyczne męczą. On ma wytrenowany organizm. Poza tym drużyna o tej samej porze schodzi na posiłki, jest jedność i nie ma taryfy ulgowej. Juniorzy na pewno będą mocniejsi niż przed rokiem, bo to już nie są nie wiedzący czego chcą chłopcy. Oni stają się mężczyznami. Choć na pewno trzeba uważać na Mike’a. Jest najmłodszy i trzeba doglądać, by ambicja nie przerosła jego możliwości. Łatwo można kogoś zarżnąć – ocenia trener ds. ogólnorozwojowych wrocławskiej ekipy.
 
Wrocławska drużyna jest przez wielu skazywana na spadek do I ligi. Mimo to, zawodnicy nie czują się na straconej pozycji. - Nie zauważyłem, by ktoś czuł się na straconej pozycji. Jeśli najbliższy okres przepracujemy bez kontuzji, w jednym kawałku, to fizycznie będziemy mocni. Później wynik zacznie już jednak zależeć od wielu czynników, na które nie zawsze mamy wpływ – zakończył Skrzypek. 
Mateusz Widera (za: Gazeta Wrocławska)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com