Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Beniaminek znów zaskoczy? Unibax Toruń - Start Gniezno (zapowiedź)
 31.05.2013 10:06
Już w najbliższą niedzielę na MotoArenie w Toruniu spotkanie 10. kolejki Enea Ekstraligi. Lider ligowych rozgrywek - Unibax Toruń - podejmie swojego jedynego w obecnym sezonie pogromcę - Lechmę Start Gniezno. Rewanż za ubiegłotygodniowy mecz rozegrany w pierwszej stolicy Polski będzie dla obu ekip inauguracyjną potyczką w rundzie rewanżowej.
Gospodarze niedzielnej konfrontacji przystąpią do rywalizacji z beniaminkiem w świetnych nastrojach. Po pierwszej w tym sezonie porażce doznanej właśnie na torze w Gnieźnie (44:46), podopieczni Sławomira Kryjoma pokazali charakter i sportową złość. W środę na stadionie bydgoskiej Polonii torunianie rozbili rywali zza miedzy - składywęgla.pl Polonię Bydgoszcz - wygrywając w Derbach Pomorza 53:37. W odniesieniu efektownego zwycięstwa Unibaxowi nie przeszkodził tym razem brak Darcy'ego Warda, bez którego w meczach wyjazdowych ekipa z Torunia radzi sobie przeciętnie. Australijczyka świetnie zastąpiło jednak - znajdujące się ostatnio w kapitalnej dyspozycji - trio: Adrian Miedziński (13 punktów i bonus w sześciu startach), Tomasz Gollob (12 punktów w sześciu startach), Chris Holder (16 punktów w sześciu startach). W spotkaniu w Bydgoszczy słabo spisującego się w niedzielnej konfrontacji w Gnieźnie Emila Pulczyńskiego zastąpił jego brat - Kamil. Dokonana przez Sławomira Kryjoma zmiana okazała się strzałem w dziesiątkę! Junior Unibaxu - notujący w tym sezonie dopiero pierwszy start w Enea Ekstralidze - odjechał bardzo dobre zawody, zdobywając w pięciu startach 7 punktów i bonus. Nieźle zaprezentował się - ciągle wdrażający się w ściganie na najwyższym poziomie - Paweł Przedpełski. Dorobek 2-óch punktów z bonusem na trudnym bydgoskim torze to dla młodego zawodnika z Torunia powód do umiarkowanego zadowolenia, tym bardziej, że Przedpełski w wyścigu siódmym wpadł na linię mety przed nie byle jakimi rywalami - Gregiem Hancockiem i Mateuszem Szczepaniakiem. Poprawy nadal nie widać w jeździe Kamila Brzozowskiego, który najwyraźniej nie może znaleźć dobrej formy z początku sezonu. Wydaje się, iż nie jest to jednak wina sprzętu. Obserwując popularnego Brzozę na torze widać, iż jego motocykl jest często o wiele szybszy od maszyn przyjeżdżających przed nim rywali. Zawodnik Unibaxu nie potrafi jednak wyszukać sposobu na ich wyprzedzenie, popełniając przy tym wiele prostych błędów technicznych. Wynik 3 punkty i bonus w spotkaniu derbowym, z pewnością, wstydu Brzozowskiemu nie przynosi, ale potencjał tego zawodnika pozwala wymagać od niego znacznie lepszych występów.
 
Dobre nastroje panują także w ekipie niedzielnych gości. Po dość niespodziewanym triumfie w meczu z liderem Enea Ekstraligi, w Gnieźnie na nowo powiało entuzjazmem. Ubiegłotygodniowy sukces był dopiero drugim zwycięstwem beniaminka po tegorocznym powrocie do ligowej elity. Przerwanie serii porażek spowodowało, iż w pierwszej stolicy Polski pojawiła się nadzieja na skuteczną walkę o utrzymanie. W drużynie Lechmy Startu znakomicie odnalazł się nowy trener. Stefan Andersson skutecznie dąży do odbudowania gnieźnieńskiej ekipy, objętej po abdykującym Lechu Kędziorze. Szwed dokonuje odważnych rotacji w składzie, co - jak do tej pory - przynosi spodziewany efekt. W zwycięskiej potyczce z Unibaxem w drużynie z Gniezna zabrakło - jak się wydawało nietykalnego - Antonio Lindbacka. Z kolei w niedzielnym spotkaniu na MotoArenie nie wystąpi Sebastian Ułamek, który po przedsezonowym transferze z Betardu Sparty Wrocław nie spełnia oczekiwań kibiców i działaczy Startu. W wygranym 46:44 spotkaniu z klubem z Torunia najlepiej wśród gnieźnian zaprezentował się Słoweniec Matej Zagar (13 punktów i bonus). Odrodził się także - zastępujący Lindbacka - Duńczyk Bjarne Pedersen (9 punktów i bonus). Swoje zrobili Davey Watt (8 punktów) i Piotr Świderski (5 punktów i dwa bonusy). Zwycięstwo z Unibaxem było dużą zasługą juniorów Startu. Oskar Fajfer (5 punktów) i Wojciech Lisiecki (3 punkty i bonus) ambitnie walczyli z bardziej doświadczonymi żużlowcami z Grodu Kopernika. Zawiódł wspomniany Sebastian Ułamek (3 punkty), co przypłacił zresztą utratą miejsca w składzie na mecz rewanżowy. Na MotoArenie zastąpi go Damian Adamczak.
 
W niedzielnej potyczce zdecydowanym faworytem będzie jednak Unibax Toruń. Gospodarze będą starali się za wszelką cenę zmazać plamę sprzed tygodnia. Z pewnością pomoże im w tym kapitalna dyspozycja Adriana Miedzińskiego, który na toruńskim owalu jest praktycznie nie do wyprzedzenia. W ostatnim ligowym spotkaniu na własnym torze popularny Miedziak wywalczył komplet 18 punktów w sześciu startach! Dobrą - choć jeszcze nierówną - formę prezentuje australijski Mistrz Świata - Chris Holder. Chrispy zawiódł w spotkaniu w Gnieźnie. W Bydgoszczy było już jednak o wiele lepiej. Wydaję się, że zawodnik Unibaxu po ubiegłotygodniowym spotkaniu ma coś do udowodnienia toruńskim kibicom. W kratkę w tym sezonie jeździ Tomasz Gollob. Mowa tu głównie o startach w zawodach cyklu Grand Prix. W Enea Ekstralidze w przypadku tego zawodnika słabszy występ oznacza jednak wynik około dziesięciopunktowy, dobry - około piętnastopunktowy! Mimo wszystko - ostatnie spotkanie w Bydgoszczy w wykonaniu Golloba może lekko niepokoić Sławomira Kryjoma z powodu aż dwóch defektów byłego Mistrza Świata. 
 
Lechma Start Gniezno - jedyny w tym sezonie pogromca Unibaxu Toruń - to zespół, który w niedzielnym spotkaniu nie ma nic do stracenia. Na MotoArenie lider Enea Ekstraligi jest w tym roku niezwykle skuteczny: sukcesywnie punktuje rywali, zapewniając sobie zwycięstwo w meczu już w okolicach dwunastego biegu. Opór torunianom potrafili postawić jedynie wrocławianie i osłabiony Włókniarz Częstochowa. Stefan Andersson zdecydował, iż w meczu z Unibaxem nie pojedzie Sebastian Ułamek. W składzie beniaminka zabraknie także Antonio Lindbacka. Czy pomysł szwedzkiego trenera Startu okaże się świetną receptą na rozpędzonych torunian? 
 
Podsumowując - każdy inny wynik niż pewne zwycięstwo Unibaxu Toruń byłby w niedzielnym spotkaniu nie niespodzianką, a prawdziwą sensacją. Po ubiegłotygodniowym meczu z prognozami należy być jednak ostrożnym. Trudno odmówić racji Sławomirowi Kryjomowi, który uparcie twierdzi, iż w liga jest w tym roku absolutnie nieobliczalna i każdy może wygrać z każdym. Czy Start po raz drugi upokorzy dumnych torunian? Czy Unibax zdobędzie pierwszy w tym sezonie punkt bonusowy? Okaże się już w niedzielę około godziny 18:00!
 
Początek meczu na MotoArenie zaplanowano na godzinę 16:00. Z okazji Dnia Dziecka organizowanego przez Unibax na stadion warto przybyć jednak szybciej. Więcej informacji pod linkiem: http://www.zuzelend.com/news.php?id=13514.
 
 
Awizowane składy na mecz:
 
LECHMA START GNIEZNO:
 
1. David Watt
2. Piotr Świderski
3. Matej Zagar
4. Damian Adamczak
5. Bjarne Pedersen
6. Wojciech Lisiecki
7. Oskar Fajfer
 
 
UNIBAX TORUŃ:
 
9. Chris Holder
10. Kamil Brzozowski
11. Adrian Miedziński
12. Darcy Ward
13. Tomasz Gollob
14. Paweł Przedpełski
 
 
Sędzia: Krzysztof Meyze
 
 
Ostatnie spotkania obydwu zespołów:
 
w Toruniu: 24 maja 1999 r. - Apator Netia Toruń - Trilux Start Gniezno  44 : 46 
w Gnieźnie: 26 maja 2013 r. - Lechma Start Gniezno - Unibax Toruń  46 : 44
 
 
Wyniki zespołów z poprzedniej kolejki:
 
Gniezno: 26 maja 2013 r. - Lechma Start Gniezno - Unibax Toruń  46 : 44
 
 
Informacja dodatkowa: mecz zależny od dojścia do skutku półfinału IMEJ w Pile - http://www.zuzelend.com/13585,mecz-unibax-torun-lechma-start-gniezno-pod-znakiem-zapytania
Jarosław Węgler (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com