Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Żurawie utemperowane: Włókniarz ? Marma Rzeszów 57:33 (relacja)
 29.07.2013 0:27
Zakończyła się piętnasta już kolejka Enea Ekstraligi, w ramach której Dospel CKM Włókniarz Częstochowa podejmował na swoim stadionie drużynę PGE Marmy Rzeszów. Spotkanie zakończyło się rezultatem 57:33, choć sam wynik nie odzwierciedla w pełni emocji na torze.
Mimo, że rzeszowski zespół znajduje się w dole ekstraligowej tabeli, w Częstochowie Żurawie wzlatywały wysoko i bardzo groźnie atakowały Lwy z każdej strony. Ich zaciętość została jednak  utemperowana przez drużynę gospodarzy, a porażka Rzeszowa z każdym kolejnym biegiem powiększała swoje rozmiary. 
Fakt problemów, z jakimi zmaga się klub z Rzeszowa, nie napawa optymizmem. W obliczu patowej sytuacji, w jakiej znajduje się zespół z Żurawiem na plastronie, wskrzeszenie woli walki i motywacji może być ciężkim zadaniem. Tymczasem żużlowcy PGE Marmy pokazali, że są zmotywowani nawet bardziej, niż zwykle i że jadą o wszystko odkręcając gaz na maksimum możliwości. 
 
Częstochowianie nie byli jednak zaskoczeni taką postawą rywali. Jeszcze na parę dni przed meczem w mieście Włókniarza zapowiadał się emocjonujący mecz. Nikogo w Częstochowie nie dziwią już spotkania przepełnione rywalizacją i prawdziwie żużlową walką o każdy punkt, w tym przypadku kibice czekali na ściganie z Grzegorzem Walaskiem i Nickim Pedersenem, którzy jeździli kilka lat w zespole Włókniarza, przywożąc z Lwem na plastronie sporo żużlowych laurów. 
 
Zgodnie z oczekiwaniami, Walasek i Pedersen wykazali się doskonałą znajomością częstochowskiego owalu. Byli tego dnia najlepiej punktującymi zawodnikami PGE Marmy Rzeszów. To właśnie oni, wraz z napędzonym Łukaszem Sówką stawiali największy opór Emilowi Sajfutdinowowi, Grigorijowi Łagucie i Rune Holcie, którzy najskuteczniej walczyli dziś w ekipie Włókniarza. 
 
Żurawie nie dały jednak rady Lwom, które w swoim drużynowym stadzie były nie do objechania. Wyrównany skład Włókniarza, w którym nie było słabego ogniwa udowodnił, że w pełni zasługuje na miejsce wicelidera tabeli, które zajmuje po rozegraniu 15. kolejki. 
 
W drużynie gospodarzy punktował i walczył każdy. W biegu ósmym Artur Czaja wyszedł ze startu najgorzej, ale na dystansie pewnie wyprzedził jadącego na trzeciej pozycji, Łukasza Sówkę, który zaciekle bronił swojego punktu. Pierwszy przyjechał wówczas Emil Sajfutdinow, a tuż za nim Nicki Pedersen, który dwoił się i troił, by znaleźć sposób na szybkiego Rosjanina. Szucherny Duńczyk w swoim tradycyjnym już stylu, jechał na pograniczu faulu. W ferworze walki, w wyścigu dziewiątym, zajechał tor napędzonemu Rune Holcie, co spowodowało upadek Norwega z polskim paszportem. Sędzia, co do którego decyzji wielu miało tego dnia wątpliwości, wykluczył Holtę, a Pedersen w powtórce pewnie przywiózł biegowe zwycięstwo. 
 
Radość Rzeszowian była jednak bardzo krótka. Kolejne dwa biegi to podwójne wygrane Włókniarza, gdzie pary Łaguta-Szombierski oraz Jepsen Jensen-Sajfutdinow bez problemu pokonały pary gości i do punktowej puli dowiozły 5:1. Sytuacja powtórzyła się również w biegu 15, w którym Walasek-Pedersen nie mieli szans w starciu z rosyjskimi liderami Włókniarza.  
 
Choć widoczna była niezwykła determinacja drużyny z Rzeszowa, zabrakło najważniejszego – punktów i skuteczności. Włókniarz, który w tym sezonie liczy się w walce o medale dość szybko odebrał Żurawiom nadzieje na korzystny wynik. 
 
Piętnasta kolejka Enea Ekstraligi udowodniła, że w żużlu, jako w sporcie drużynowym, najbardziej liczy się drużyna – pełna, równa, punktująca i waleczna. A taką właśnie stanowił w niedzielę zespół Włókniarza, który pnie się po szczeblach tabeli i zajmuje aktualnie drugie miejsce. 
 
PGE Marma Rzeszów: 33
1. Nicki Pedersen - 11 (3,w,2,3,3,w)
2. Dawid Lampart - 2 (0,2,0,d,-)
3. Rafał Okoniewski - 1 (0,0,-,1)
4. Jurica Pavlic - 4 (2,1,1,0,0)
5. Grzegorz Walasek - 7 (3,2,0,1,1)
6. Łukasz Sówka - 7+1 (2,1*,1,1,2)
7. Marco Gaschka - 1 (1,0,-)
 
Dospel CKM Włókniarz Częstochowa: 57
9. Rune Holta - 11 (2,3,w,3,3)
10. Michael Jepsen Jensen - 6+1 (1*,0,2,3)
11. Grigorij Łaguta - 14 (3,3,3,2,3)
12. Rafał Szombierski - 7+2 (1,1,2*,2*,1)
13. Emil Sajfutdinow - 12+2 (2,3,3,2*,2*)
14. Adam Strzelec - 2+1 (w,2*,0)
15. Artur Czaja - 5+1 (3,1*,1)
 
Bieg po biegu
1. Pedersen, Holta, Jensen, Lampart 3:3 (3:3)
2. Czaja, Sówka, Gaschka, Strzelec (w) 3:3 (6:6)
3. Łaguta, Pavlic, Szombierski, Okoniewski 4:2 (10:8)
4. Walasek, Sajfutdinow, Czaja, Gaschka 3:3 (13:11)
5. Łaguta, Lampart, Szombierski, Pedersen (w) 4:2 (17:13)
6. Sajfutdinow, Strzelec, Pavlic, Okoniewski 5:1 (22:14)
7. Holta, Walasek, Sówka, Jensen 3:3 (25:17)
8. Sajfutdinow, Pedersen, Czaja, Lampart 4:2 (29:19)
9. Pedersen, Jensen, Pavlic, Holta (w) 2:4 (31:23)
10. Łaguta, Szombierski, Sówka, Walasek 5:1 (36:24)
11. Jensen, Sajfutdinow, Okoniewski, Lampart (d/4) 5:1 (41:25)
12. Pedersen, Łaguta, Sówka, Strzelec 2:4 (43:29)
13. Holta, Szombierski, Walasek, Pavlic 5:1 (48:30)
14. Holta, Sówka, Szombierski, Pavlic 4:2 (52:32)
15. Łaguta, Sajfutdinow, Walasek, Pedersen (w) 5:1 (57:33)
Sylwia Wziątek (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com