Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Mirosław Kowalik wierzy w złoty medal Unibaxu Toruń
 12.08.2013 11:21
Już w najbliższy czwartek Unibax Toruń podejmie na MotoArenie Fogo Unię Leszno. Spotkanie z leszczynianami będzie dla ekipy "Aniołów" kluczowe w kontekście awansu do fazy play-off. Mirosław Kowalik wierzy w sukces swojego zespołu.
Trener Unibaxu podkreśla, iż awans do czwórki jest jedynie celem minimum toruńskiego klubu. Kowalik nie wyklucza możliwości zdobycia w tym sezonie tytułu mistrzowskiego. Pierwszym krokiem w kierunku złotego medalu ma być właśnie mecz z Lesznem. - To będzie mecz o życie. Zarówno dla nas, jak i dla rywali. Jestem spokojny o końcowy wynik. Na swoim torze Unibax spisuje się bardzo dobrze. Jeśli do tego Sullivan dorzuci kilka cennych punktów, już są podstawy, by być optymistą. Nie wyobrażam sobie, byśmy mieli przegrać z Unią. Zasłużyliśmy na awans do play-off. Tam już wszystko może się zdarzyć. Śmiem twierdzić, że będziemy w stanie walczyć nawet o złoto - ocenia Kowalik
 
Mirosław Kowalik uważa, iż ewentualny sukces "Aniołów" w dużej mierze zależeć będzie od postawy Ryana Sullivana. - Australijczyk ostatnie lata spędził w Toruniu i doskonale zna się tutaj ze wszystkimi. Zawodnicy trochę też odetchnęli z ulgą, bo powrót Ryana na pewno oznacza zwiększenie siły ognia. Na razie za dużo czasu na rozmowę nie miał. On każdą wolną chwilę musi poświęcić na treningi. We Wrocławiu nikt się cudów nie spodziewał, ale czas pracuje na jego korzyść. Zwłaszcza na MotoArenie Sullivana będzie stać na znacznie lepszy wynik. Ma zapewniony odpowiedni sprzęt. Na pewno powrót Ryana spowodował, że wciąż jesteśmy w grze o medale.
 
O tym, że Unibax liczy się jeszcze w walce o medale, zadecydowała głównie znakomita postawa juniora Pawła Przedpełskiego. Trener Kowalik twierdzi, iż eksplozja talentu toruńskiego młodzieżowca nie jest dla niego wielkim zaskoczeniem. - Spodziewałem się tego. Tylko że Paweł mnie zaskoczył z innego powodu. Liczyłem, że eksplozja talentu i znakomita jazda nastąpi w sierpniu. Zrobił to trochę szybciej. Paweł to duży talent, który poparty jest wielką i ciężką pracą. Znam zarówno jego, jak i jego brata Łukasza, już od dawna. Przyjaźnię się też od wielu lat z jego rodzicami. To materiał na świetnego sportowca, który może dostarczać kibicom z Torunia masę emocji i pozytywnych wyników. Ułożony i bardzo inteligentny chłopak, który doskonale czuje się na motocyklu. Potrafi szybko znaleźć najlepszą ścieżkę na torze i dopasować się do istniejących warunków - mówi o Pawle Przedpełskim Mirosław Kowalik
 
Trenera Unibaxu martwi nieco słabsza postawa braci Pulczyńskich. W kolejnym sezonie szansę występów może otrzymać z kolei Oskar Ajtner-Gollob. - Mamy kilku bardzo ciekawych juniorów. Udało nam się wyselekcjonować grupę ośmiu zawodników, z których dwóch odpadło. Z tej szóstki jest dwóch, trzech, którzy mają naprawdę duży potencjał. Pozostałym oczywiście nie odbieram szans. Jest obiecująco. Tylko że któryś z nich może wskoczyć do składu za dwa sezony. Oni mają po 15, 16 lat. Dlatego w następnym sezonie szansę może dostać Oskar Ajtner-Gollob. On bardzo szybko robi postępy i w przyszłym sezonie będzie partnerem Pawła Przedpełskiego. Ale tylko jak udowodni swoja przydatność na torze. W kolejnym sezonie wskoczą już nasi młodzi zdolni ze szkółki - twierdzi Kowalik
Jarosław Węgler (za: sport.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com