Gollob w nowej formule mistrzostw Europy startuje od samego początku, czyli sezonu 2013. Wtedy jego plany pokrzyżowała poważna kontuzja, której doznał podczas GP w Sztokholmie. W minionym roku jego przygoda z SEC również nie była zbyt udana. Tylko dziewiąte miejsce na pewno nie zadowoliło naszego reprezentanta. W związku z tym, Gollob nie miał co liczyć na występy w SEC w tym roku. Organizatorzy pochylili się jednak nad mistrzem świata z 2010 roku i przyznali mu stałą dziką kartę. Patrząc na ostatnią dyspozycję Tomasza Golloba, jest to bardzo trafny wybór. 

 

Indywidualny Mistrz Europy to tak naprawdę jedyny tytuł, którego nie ma w swojej dotychczasowej karierze Tomasz Gollob. Teraz zapowiada, że będzie walczył o zwycięstwo.

 

- Jedynym tytułem, którego brakuje w mojej kolekcji jest Indywidualne Mistrzostwo Europy. Jestem bardzo zdeterminowany i zrobię wszystko, by po raz kolejny włączyć się do walki o zwycięstwo. Zaczniemy 20 czerwca w Toruniu, później będę walczył o punkty w Landshut, Kumli i Ostrowie Wielkopolskim. Ekstraliga i SEC to dla mnie priorytetowe rozgrywki w tym sezonie - przyznał Mistrz Świata z 2010 roku dla oficjalnej strony SEC. 

 

SEC 2015 odbędzie się odpowiednio w Toruniu, Landshut, Kumli i Ostrowie Wlkp.