To wielka szansa dla zespołu zza miedzy, lecz boję się cz aby nie będą chłopcami do bicia , fan ze Swiętochłowic

umowy klub-zawodnik to relacje b2b, są 2 strony biznesu i poza uzgodnionymi warunkami każda powinna się zabezpieczyć. kontrakt może się wysypać z różnych powodów. statystycznie to kluby mają problem żeby się podnieść, zawodnik łapie nową kasę i jedzie dalej. tutaj można pisać bardzo dużo, ale generalnie jedni są warci drugich w tym światku i nie ma sensu się wczuwać w głodówkę tego czy innego zawodnika bo oni nie głodują. z pozycji kibica warto zadać sobie pytanie na ile Twój portfel czy niepowodzenia w pracy są ich zmartwieniami :) przykład częstochowski to akurat wyjątek i ostrzeżenie na przyszłość. Maślanka miał problem w kwocie 800tys żeby spiąć się z licencją, przyszło KJG i wyłożyło kasę przejmując klub. gdy go zostawiało, był dług kilku milionów i spalona ziemia. w tej sytuacji można współczuć wyłącznie kibicom. personalnie tych ludzi nie rozliczono, nie pociągnięto do odpowiedzialności. zawodnicy bankowo brali kasę, a jeśli ugadywali się na buźkę to są sami sobie winni bo widzieli z kim się zadają. po fakcie z papierem w łapach nie ma już kogo ścigać. w Zielonej pewnie gra szła va banque, może była obiecana kasa za finał i usilnie o to walczono... jednak kontuzje zrobiły swoje i z obietnic się wycofano, klub ma problem, a mimo to Dudek czy Pepe deklarują pozostanie. stworzono system ochrony zawodników i niestety karania klubów... zobacz co dzieje się z ośrodkami żużlowymi i jak torpedowane są rozgrywki. co pseudo władze żużlowe robią w kierunku poprawy sytuacji klubów? zgasili światło na Włókniarzu zakazując żużla zamiast dobrać się do tyłków tych co się zawinęli z kasą. co do kształtu lig mam swoje zdanie to nie ten temat akurat :)

Torstein, poruszyłeś trudny temat do dyskusji rzez nas kibiców, gdyż większość z nas nie ma wglądu w finanse i możliwości klubów, oraz kulisy negocjacji w okresie transferowym. Żużlowcy myślę, że też nie zawsze mają pełną świadomość o budżetach klubowych i ich zabezpieczeniu, jedni polegają na podpisanych umowach, inni na prestiżu klub, a jeszcze inni na opiniach kolegów z toru. Przykład Falubazu pokazuje, że nawet tym możnym może powinąć się noga. Twierdzisz, że żaden z wyżej wymienionych nie odważy się startować w dream teamie (nie jestem pewny czy dobrze Cię zrozumiałem)? Przykłady Leszna, czy Torunia pokazują coś odmiennego. W tych przypadkach, co mnie cieszy, budżety były dobrze zaplanowane i nie było problemu, ale już przykład Częstochowy, gdzie ładnych parę lat temu również montowano potężne składy, dowodzi, że nie zawsze kończy się to happy endem. Kolejną kwestią, jest fakt, iż budżety i ich wysokość nie są dane raz na wsze czasy lecz są zmienne, raz dojdzie potężny sponsor, raz ubędzie. Kolejnym ciekawym przykładem jest dość dawna sytuacja, gdy awansowała Unia Tarnów i jako beniaminek ściągnęła Golloba i Rickardsona. Podsumowując to nie zawodnicy są od oceniania możliwości klub, lecz jego sternicy i to oni odpowiadają za ewentualne niedoszacowanie budżetu, bądź podejmowanie ryzykownej gry na jaką zdecydowała się Zielona Góra wliczając jako pewnik do budżety wpływy z Play Off-ów (gdy w oczy zajrzał im brak dodatkowych wpływów znowu podjęli ryzyko ściągając Warda, a w efekcie tylko wpadli w spiralę kosztów).

Marcin... trzeba było brać Hancocka, Vaculika, Warda, Saifutdinova, Woffinindena... myślisz że trafiłbyś wśród ww. "jelenia"? kontraktowanie ponad stan możliwe jest w przypadku wyłącznie naiwnych żużlowców, albo takich którzy kalkulują takie ryzyko, ale to ich biznes i portfele. jeśli udałoby się wam zatrudnić tych zawodników to nie byłoby żadne oszustwo kibiców, to byłaby głupota tych zawodników gdyby nie zabezpieczyli swoich umów. wam najzwyczajniej brakło by kasy a oni by przestali przyjeżdżać na mecze. w dobie dzisiejszego żużla ligowego to na kluby powinno się chuchać a nie na rozpieszczonych przez lata zawodników. to jest przepompowany balon bo żużel nie był i nie będzie gigantem na mapie sportów nigdy. należy go maksymalnie uprościć, odciążyć, ułatwić klubom uczestnictwo w rozgrywkach aby każdy mógł widzieć szansę na awans i żeby to rozgrywało się na torach. aktualnie jest syf niestety. pozdrowienia i witaj na forum.

M.Rose: dzieki za wyjasnienie...ja tylko pamietam wielkie poruszenie w rodzinie gdy zginął Araszewicz( byłem chlopcem) i nie wiem dlaczego skojarzyłem Złotorię. Kibice z zakładu pracy+ rodzice tez pojechali z ostatnim pożegnaniem. Cześć jego pamięci..Koło grobu Rosego często przechodzę..Dzisiaj ide na cmentarz wiec zobaczę co u niego. Cześć jego pamięci.

@Cysio Toruń nigdy nie awansował i nie spadł.
Ligę powiększono po zakończeniu rozgrywek.
Reorganizacji ligi nie dokonano przed sezonem tak jak ostatnio gdy wiadomo było ze spadną 3 zespoły (Rzeszów, Bydgoszcz, Gniezno).
Też odjechano Baraż a po fakcie zima powiększono ligę.
To tak samo jak teraz miałby się utrzymać Grudziądz mimo że spadł oraz awansowali Lokomotiv oraz Ostrów po przegranym barażu.

Nice jest ciekawą ligą! Kiedyś tak nie było. Tylko,że GKM ma dość silny skład jak na 1 ligę. I bedzie w niej liderował- tak prognozuję! A danie nauczki działaczom jest kuszące z drugiej strony.hehe

Do rądek:zacytuję twoją wypowiedz:"15 biegów jest na foto programu w tym artykule, to 14 i 15 bieg nie był punktowany? Araszewicz chyba zginał na torze i spoczywa w Kaszczorku- cos mi sie kojarzy...może sie mylę!"
O ile mowa o Kazimierzu Araszewiczu to zginął na torze w Częstochowie a pochowany został w podtoruńskim Rogowie w dniu 29 lipca 1976.Oddałem mu część żegnając go na cmentarzu. Część jego pamięci.( tyle sprostowania).

Ja uważam, że i Rybnik i GKM powinni Elidze podziękować :) Po co się wykrwawiać - a jaka Nice byłaby ciekawa z tyloma zespołami! Może rok w 6 w najdroższej lidze świata dałby działaczom do myślenia i nie zaistniałaby już sytuacja jak ta z Loko. Speedway jest do przebudowy, a myślę, że taki sygnał od Nice byłby tych zmian katalizatorem. Pozdrawiam.

Loko się stawia i dla mnie jest to idealny moment aby im grzecznie podziękować i zaproponować jazdę w lidze mistrzów z Buenos Aires i Terenzano . A w Polsce w końcu powrót do dwóch lig . Eliga w 7-8 drużyn choć ja od zawsze popieram 10 a druga liga bez Dauga i kilku tegorocznych bankrutów to i tak góra 10-12 zespołów . A jak wszystko zostanie po staremu to będę lał ze śmiechu jak 2 liga zostanie z 2-3 klubami i tak pojadą bo przecież im mniej spotkań tym lepiej :)