Tarnowianie nie mogą być w dobrych nastrojach. Do tej pory zapisali na swoim koncie jedno zwycięstwo - u siebie z Fogo Unią Leszno. W pozostałych trzech spotkaniach odnieśli porażki, choć trzeba zwrócić na niezły wynik uzyskany w Toruniu. Paweł Baran ma jednak problem z Piotrem Świderskim. Zawodnik Unii całkowicie zawodzi w tym roku, mimo tego Świderski dostał jeszcze szansę i wystąpi w Rybniku. Będzie to jednak prawdopodobnie ostatni moment na udowodnienie swojej przydatności dla zespołu. Bez wątpienia największym skarbem Jaskółek jest Janusz Kołodziej. "Koldi" wręcz nie zawodzi i to na niego można postawić najwięcej. Swoje punkty powinni zrobić także Kenneth Bjerre i Leon Madsen. Można jednak zauważyć, że para Duńczyków w każdym meczu notuje zbliżone do siebie wyniki i podobnie może być w niedzielę.

Największą bolączką Jaskółek jest jednak druga linia. Po wspomnianym Świderskim jest jeszcze Mikkel Michelsen, o którym jednak można powiedzieć cieplejsze słowa. Bowiem o ile początek sezonu był dla Duńczyka był dość słaby to już w ostatnim meczu z Betard Spartą Wrocław udowodnił swoją wartość. Był to jednak mecz na torze w Tarnowie i przed Michelsenem bardzo trudne zadanie, aby powtórzyć rezultat sprzed dwóch tygodni. Zawodnik mówił, że powodem problemów była jego głowa, teraz największą przeszkodą będą więc silni gospodarze.

Należy też wspomnieć o juniorach Jaskółek. Najważniejszym ogniwem tej formacji jest Krystian Rempała. Syn Jacka Rempały rozkręca się z meczu na mecz i nawet na wyjazdach jest w stanie napsuć krwi rywalom. W ten sposób trener Baran ma zawsze możliwość manewru w przypadku słabszej dyspozycji któregoś z seniorów. Problemem jest póki co drugi młodzieżowiec. Słabo się spisującego Partyka Rolnickiego zastąpił ostatnio Arkadiusz Madej. Ten jednak nie poprawił wyników swojego kolegi nie zdobywając żadnego punktu w meczu z Wrocławiem.

Natomiast rybniczanie mogą być w zdecydowanie lepszych nastrojach. W każdym z dotychczasowych meczów pokazali się ze świetnej strony i wywalczony remis w Lesznie udowodnił, że żaden poprzedni wynik nie był dziełem przypadku. Kreowani na liderów Grigorij Łaguta i Andreas Jonsson nie zawodzą. Pierwszy z nich pokazuje, że dalej jest jednym z najlepszych żużlowców świata. Ostatnio mieliśmy okazję podziwiać jego kapitalną jazdę podczas meczu Polska vs Reszta Świata na Stadionie Narodowym. Po zawodach Grand Prix jakie odbyły się tam dzień wcześniej na tymczasowym torze pojawił się Grisza i od razu znalazł odpowiednie dla siebie ścieżki i zachwycał kibiców. Z kolei Jonsson podczas rundy GP nie zrobił oszałamiającego wyniku, ale pokazał sporo ambicji i walki. Podczas meczów ligowych jest już znacznie skuteczniejszy i jedynie do czego można się doczepić, to biegi nominowane. "AJ" trzykrotnie był desygnowany to wyścigu nr. 15 w których łącznie zdobył zaledwie jeden punkt.

W Rybniku nie mogą być zawiedzeni również Rune Holtą. O tego zawodnika było przed sezonem wiele obaw i jak się okazuje były one niesłuszne. Być może Norweg nie jest aż tak skuteczny jak Grigorij czy Andreas, to w każdym meczu zdobywa cenne punkty, walcząc i starając się do ostatnich metrów. Formację seniorską uzupełnia jeszcze Max Fricke. Australijczyk robi rewelacyjną robotę w rybnickim zespole. Każdy z trenerów chciałby mieć tak dobrze punktującego i stabilnego zawodnika drugiej linii. W sobotę jeszcze przed tym młodzieńcem bardzo istotne zawody. Na torze w Pocking odbędzie się 2. Runda Kwalifikacji do IMŚJ. Awans do finałów powinien być tylko formalnością, tam już będzie okazja do poprawienia zeszłorocznego wyniku, kiedy to Max zajął ostatecznie 6. miejsce.

Trener Piotr Żyto nie może mieć wielkich zmartwień. Z dobrej strony pokazują się również rybniccy juniorzy. Na spotkanie w Lesznie po kontuzji wrócił Kacper Woryna. Debiut w Ekstralidze może zaliczyć do udanych, choć w tym zawodniku drzemie jeszcze spory potencjał. Pokazał to w piątkowym meczu w Elite League. Woryna w barwach Coventry wywalczył na torze 7 punktów i bonus w czterech startach. W niedzielę będzie miał okazję w końcu pokazać się przed własną publicznością. W poprzednich spotkaniach pozostała dwójka juniorów pokazała, że progi Ekstraligi nie są dla nich tak straszne. Zarówno Robert Chmiel jak i Kamil Wieczorek potrafili wygrywać biegi. Na kogo nie postawiłby trener, to każdy z nich jest w stanie zdobyć kilka ważnych punktów.

PGE Ekstraliga weszła już w pełne obroty. Zbliżające się starcie będzie ważnym sprawdzianem dla obu drużyn. Gospodarze chcąc zapewnić sobie spokojny byt w lidze muszą wygrać. Nie można jednak zapominać, że w Ekstralidze każdy wynik jest możliwy, a żaden rywal nie podda się bez walki.

Awizowane składy:

Unia Tarnów
1. Leon Madsen
2. Piotr Świderski
3. Kenneth Bjerre
4. Mikkel Michelsen
5. Janusz Kołodziej
6. Krystian Rempała

ROW Rybnik
9. Rune Holta
10. Max Fricke
11. Andreas Jonsson
12. Damian Baliński
13. Grigorij Łaguta
14. Kacper Woryna

Początek meczu: godz. 19:30 (rez. TV)
Sędzia: Wojciech Grodzki
Komisarz toru: Robert Sawina