-Z wyników można być zadowolonym i szczerze powiem, że ze stylu jazdy też jestem zadowolony. Oczywiście były małe błędy, ale robili te założenia, jakie im dawałem. Nie jechali szablonowo, tylko starali się wykorzystywać różne ścieżki. Cała czwórka pojechała bardzo równo. Hubert Czerniawski debiutant pojechał bardzo dobrze i z tego ostatniego biegu też wyciągnie wnioski. Zginął własną bronią, bo atakował rywala szerzej, a później pojechał, po malej i rywal go minął. Faktycznie dla tych trzech chłopaków oficjalnie był to debiut w oficjalnych zawodach i zaprezentowali się całkiem przyzwoicie. Patrząc na zawodników, bo ja porównuje zawodników z Leszna, Pawlaka również, który jest objeżdżony w pierwszej lidze, wypadli bardzo korzystnie. Jeszcze więcej jazdy, będzie więcej tej agresywności, doświadczenia i myślę, że będą się rozwijać. Różnie u nich z pewnością jazdy, bo jest stres, ale z biegu na bieg widać, że panują nad dobrą jazdą, wypuszczają motocykl, dają mu jechać, aczkolwiek jeszcze bardzo dużo pracy. Tę pracę będziemy realizować, aby można było ten założony cel osiągnąć. Szczerze można powiedzieć, że to są eliminacje do przyszłego sezonu, ale ja nie traktuję tego jako eliminacje, tylko jako naukę walkę z rywalem, przeciwnikiem. Dobre opcje jechania na torze to jest najważniejsze, a przede wszystkim myślenie, niejechanie szablonowo. Skupiam się na tym sezonie, aby jak najlepiej ich przygotować, aby byli jak najlepiej wprowadzeni do tej najwyższej klasy rozgrywkowej- zakończył szkoleniowiec gorzowskiej młodzieży Piotr Paluch.