Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Rafał Karczmarz: Teraz będę wiedział jak się przygotować na kolejne mecze
 05.07.2016 0:56
Stal Gorzów po raz kolejny w tym sezonie pogromiła na swoim torze rywala, którym tym razem był ROW Rybnik 53:36. Właśnie w tym meczu swój ekstraligowy debiut zaliczył Rafał Karczmarz.

Rafał Karczmarz przyznał, że o swoim debiucie w PGE Ekstralidze dowiedział się już w czwartek po zawodach w Ostrowie. Zawodnik nie ukrywa, że przez cały ten czas starał się jak najlepiej przygotować sprzęt i przyniosło to skutki, ponieważ na przed meczowym treningu z innymi zawodnikami Stali Gorzów był szybki. Jednak na zawodach doszły już emocje i nie było tak dobrze. Duży wpływ miał na ten występ stres szczególnie przed pierwszym wyścigiem. Jak podkreśla Rafał najwyższa klasa rozgrywkowa różni się od Nice Polskiej Ligi Żużlowej nie tylko poziomem sportowym lecz też ilością kibiców na stadionie a co za tym idzie atmosferą na torze i trybunach.

 

Jednak najważniejszy bieg dla młodzieżowca czyli gonitwa druga zakończył się podwójnym zwycięstwem żółto-niebieskich, tak o tym biegu mówi Karczmarz ? Ja na początku pojechałem szerzej Barek przy krawężniku, potem zobaczył, że jadę szerzej to zostawił mi miejsce przy płocie umożliwiło mi to jazdę własną ścieżką. Opowiadając o swoim drugim starci przyznał, że jego próby wyprzedzenia Damiana Balińskiego kończyły się niepowodzeniem z powodu błędów popełnianych na trasie. Więcej działo się w wyścigu trzecim i zarazem ostatnim z udziałem 17-letniego debiutanta, kiedy o zaliczył poważnie wyglądający uślizg, którego skutki odczuł ? W głowie mi się kręci, uderzyłem głową o tor i to dość mocno. W pierwszym momencie nie bardzo wiedziałem co się dzieje, później się ocknąłem i poszedłem dalej. A  jeśli chodzi o sytuacje w powtórce to ? Mechanicy nie zdążyli przygotować sprzętu i dlatego nie zdążyłem podjechać pod taśmę. Gdy byłem już na drugim łuku zobaczyłem na zegarze, że zostało 5 sekund i pomyślałem, że nie zdarzę a byłem już  tak rozpędzony, że wpadłem w taśmę.

 

Niewątpliwie był to niełatwy debiut, lecz ostre przetarcie z rozpychaniem się na łokcie. Najważniejsze, że sam zainteresowany jest w miarę zadowolony z swojego rezultatu, który ostatecznie wyniósł 2+1 (2*,0,w). 

Karolina Swora (za: własne)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (4)
9 lat temu
Oj chyba Cyfer pojdzie powolutku w odstawke.Poza biegami juniorskimi duzo wiecej nie da niz Karczmarz,a ten przeciez za rok bedzie podstawowym juniorem.Lepiej teraz go wprowadzac do skladu,zeby sie oswajal z ta liga,niz za rok kiedy juz bedzie wieksza presja.Co dobre dla Gorzowa zle dla nas,bo jako goscia ciezko bedzie go sprowadzic:D
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Dokładnie. Zobaczysz, że za 2, 3 lata nie będzie gorszy od Bartka. Bartek to solidna praca z poukładanym teamem plus niesamowity talent. Ale Rafałowi jazda przychodzi z większą lekkością. Jak będzie miał team podobny do Bartkowego, będzie wymiatał aż miło.
Najzdolniejszy chyba z najmłodszego pokolenia był Nowacki. Ten z łatwością pokonywał łuki nawet na torach przyczepniejszych (co właściwie wciąż stanowi problem dla takiego choćby Pieszczka). Mam nadzieję, że jeszcze wróci na tor.
  Lubię
  Nie lubię
+1
9 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Występ na plus. Swoje zrobił.I trochę stracha Balonowi napędził
Dokładnie. Zobaczysz, że za 2, 3 lata nie będzie gorszy od Bartka. Bartek to solidna praca z poukładanym teamem plus niesamowity talent. Ale Rafałowi jazda przychodzi z większą lekkością. Jak będzie miał team podobny do Bartkowego, będzie wymiatał aż miło.
  Lubię
  Nie lubię
9 lat temu
Występ na plus. Swoje zrobił.I trochę stracha Balonowi napędził
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com