Ja go w pelni rozumiem. Zuzel to jest cale jego zycie. Dla tej dyscypliny wiele razy poswiecal swoje zdrowie. On na zuzlu przejezdzil 20 lat.. Jego po prostu boli, co dzisiaj dzialacze robia z jego najwieksza zyciowa miloscia... Krzystyniak to jest stara szkola zuzla. Dla niego taki tor, jak moglby byc w poniedzialek czy niedziele po ewentualnych opadach, to bylby moze codzienny, a moze wzor prawidlowo przygotowanego toru w porownaniu do tego z czym on musial sie zmagac.

ale ja się serio nie wpuszczam nawet w taką rozkminkę, mecz jest to jest, nie ma to nie ma, nie mam wpływu, nie moja decyzja ani odpowiedzialność. mnie chodzi o szybkie przyswojenie takiego stanu jaki jest bo nie będę sapał jak pan Jasiu w internetach

Jeszcze raz. W Rzeszowie mogl sie odbyc tak? Tu mozna bylo generowac koszty? Tu mozna bylo spieprzyc wszystko pogoda tak? Tu mozna bylo spieprzyc zawodnikom przyjemnosc z jazdy torem i kibicom przyjemnosc z widowiska tak? Mozna bylo, bo to nie wielkie gwiazdy z Ekstraligi... Jak to jest, ze zawodnicy w Anglii czy Szwecji smialo by pojechali w taki dzien zawody? A no tak... Tam nie ma debilnej presji na wynik ze strony dzialaczy... Tam zawodnicy jezdza dla przyjemnosci. Tu dla pieniedzy. One znikna, znikna zawodnicy.

wszystkie te sapy wynikają z jednego i tego samego: "miałem oglądać żużel w święta, ale mi spieprzyli plany" a ta sytuacja nie jest żadną tragedią na szczęście. recepta: wstań jutro, zobacz jaki syf na zewnątrz, zadecyduj że mecz ma się odbyć i weź pełną odpowiedzialność za swoją decyzję od strony ryzyka sportowego i organizacyjnego :D

Masz łapkę

I o to chidzi. Jesli odwolali by jutro rano oki. Nikt nie mialby pretensji. Zreszta plynie to juz po mnie jesli mam byc szczery. Niech sobue robia co chca, za mone bawic sie nie beda i tylw w temacie :-)

hahaha kolejny malkontent, cały ich wysyp z poldonu teraz będzie bo żużel odwołali i święta do dupy hahaha "Niektórzy specjalnie zrezygnowali z wyjazdów świątecznych, bo miał być żużel..." o jejku jejku, p. Jasiowi żal ludzi bo mogli lecieć sobie do Dubaju do ciepełka a tak muszą siedzieć w deszczu w domu, na całe szczęście to żaden kibic ani pan Jasiu nie będzie decydował kiedy zawodnicy mają wyjechać na tor i czy mecz ma być w deszczu czy nie. ogólna tendencja do narzekania w podobnych sytuacjach przekłada się na narzekanie codziennie przy każdej możliwej okazji, typowy poldon. odwrotnie jeśli przyjąć stan rzeczy na które nie mamy wpływu i szybko oswoić się że meczu nie ma bez sapów i obrażania się na świat bo jednemu czy drugiemu zamknęli wesołe miasteczko w święta i koniec świata dla pana Jasia i tragedia ogólnonarodowa, żałoba bo żużla nie ma :D :D :D ps. w Częstochowie pizga deszczem i wiatrem, do jutra nie zanosi się na zmiany.

Jak odwołają mecz z Krakowem dopiero w dniu meczu to trudno taki żużel a nie takie jaja jak teraz.

jak odolaja bedzie beka haha