Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Witold Skrzydlewski: Klęczę tylko w kościele i nie będę tego robić przed urzędnikami
 11.12.2018 21:33
13 grudnia mija czas na odwołanie się Łódzkiego Orła od decyzji Komisji Licencyjnej, która nie przyznała łódzkiemu klubowi licencji umożliwiającej mu starty w przyszłym roku. Jeśli do czwartku włodarze Orła nie przedstawią umowy na wynajem stadionu żużlowego istnieje możliwość, że w Łodzi przynajmniej przez rok nie zawarczą motocykle żużlowe.
- Nikt z nami nie rozmawia, a jest już 11 grudnia. Klęczę tylko w kościele i nie będę tego robić przed urzędnikami. Jeśli miasto nie widzi potrzeby, żeby w mieście był żużel, to nic nie zrobimy. Podkreślam, że nie chcemy nic innego niż pozostałe kluby. Zależy nam na takiej samej umowie na wynajem obiektu. Tymczasem cały czas jesteśmy traktowani jak powietrze. Uważam, że to zemsta, bo ten stadion został wybudowany za zbyt małe pieniądze w porównaniu z innymi obiektami. Od samego początku mieliśmy pod górkę. Informowaliśmy, że do 29 listopada potrzebujemy dokumentu uprawniającego nas do korzystania ze stadionu. Nikt nie chciał z nami rozmawiać. 5 grudnia, a więc po terminie, MAKiS przesłał nam list intencyjny z wsteczną datą, z którego wynika, że jeśli będzie kiedyś zarządcą obiektu, to być może go nam wynajmie. W tym sezonie dostaliśmy dotację celową w wysokości 27 tysięcy złotych na każdy mecz. Musieliśmy jednak wszystko sami przygotować. Daliśmy swój sprzęt, swoich ludzi i paliwo. Dodatkowo zapłaciliśmy 53 tysiące złotych podatku VAT. Teraz nie chcemy być traktowani gorzej. Zależy nam, żeby podejść do nas tak samo jak do innych dyscyplin, a więc piłki nożnej, siatkówki czy rugby. Nie jesteśmy gorsi. Jeśli miasto nie podejmie z nami rozmów, to sprawdzą się słowa pana Grajewskiego i na stadionie będzie można organizować wyścigi psów. Nie wiadomo jedynie czy takich rasowych czy kundelków. Argument, że obiekt nie został jeszcze odebrany, jest pozbawiony sensu. Ta zwykła gra prowadzona po to, żeby wykonawca przez całą zimę miał na swoim utrzymaniu stadion. Umowę można przecież sporządzić w odpowiedni sposób. Wystarczy dodać zapis, że wchodzi ona w życie, kiedy stadion zostanie przejęty przez MAKiS.
1 grudnia mieliśmy ruszyć z kampanią promującą sprzedaż karnetów. Wszystko było przygotowane. Ściągnęliśmy do Łodzi zawodników, ale całą akcję trzeba było odwołać. Rok temu straciliśmy na tym, że nie było obiektu. Teraz znowu próbuje się nas zniszczyć. Wynajęliśmy już firmę, która oszacuje, jakie ponieśliśmy straty wizerunkowe. Będziemy domagać się od miasta odszkodowania. W tym przypadku klub nie ponosi żadnej winy. Zawiniło miasto. Na żadne pismo, które złożyliśmy w tej sprawie, nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Czy my jesteśmy drugą kategorią ludzi? Na całym stadionie jest błoto. Za obecny stan obiektu powinien się wstydzić prezes MAKiS-u. Był współorganizatorem zawodów enduro i do dziś nie raczył po sobie posprzątać. Trzeba wywieźć z obiektu jeszcze sporo ziemi -  powiedział prezes Orła Łódź, Witold Skrzydlewski.
Redakcja (za: orzel.lodz.p)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (42)
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
typy wladyslawa xd
Troszkę nie kumam dwóch rzeczy, choc typy dość realne.
Młody Miśkowiak zderzy się z ekstraligą, Bartkowiak stworzy w Gorzowie i jeden z lepszych par w elidze.
Bjerre nie odmieni zadnego zespołu, pytanie czy Thomsen i Kildemand to zrobią.
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Klub z Częstochowy przedstawicieli mediów zaprosił na środową konferencję prasową do siedziby firmy SGP Group, więc rzeczą oczywistą był fakt, że właśnie to przedsiębiorstwo w dalszym ciągu będzie współpracować z Włókniarzem. Dotychczas firma ta widniała w nazwie stadionu, Areny Częstochowa i nic się w tej kwestii nie zmieni przez kolejne trzy lata. Zakres współpracy zostanie jednak poszerzony. SGP zaangażuje się z klubem w różne projekty, m.in. działania marketingowe. Ma także zainwestować w nowe nośniki reklamowo-informacyjne na stadionie.
Na podobnie szeroki wachlarz współpracy zdecydowała się firma Zielona-Energia.com, która została sponsorem strategicznym klubu. Zajmują się oni m.in. instalacjami fotowoltaicznymi. Ich systemy mają pojawić się na SGP Arenie Częstochowa. Ponadto klub poinformował, że Zielona-Energia.com chce zainwestować również w miniżużlową sekcję Lwiątka Częstochowa oraz w miniżużlowy obiekt przy ul. Brzegowej. Włókniarz stara się od jakiegoś czasu o zostanie operatorem tego stadionu.
To nie koniec, bo Zielona-Energia.com chce wspomóc klub w pozyskiwaniu nowych sponsorów. Konkretnie, ma pomóc ich poszukiwać wśród firm, z którymi współpracuje, czyli głównie marki funkcjonujące w branży elektronicznej.
Podobnie jak nazewnictwo stadionu, zmianie nie ulegnie nazwa, pod jaką biało-zieloni przystąpią do przyszłorocznych rozgrywek PGE Ekstraligi. Nadal będzie to forBET Włókniarz Częstochowa. - Utrzymanie sponsora tytularnego na kolejny sezon dobrze świadczy o współpracy. Widać, że są zadowoleni - komentuje Michał Świącik, prezes Lwów.
Wygląda więc na to, że organizacyjnie klub z Częstochowy dopina wszystko na ostatni guzik. Włókniarzowi pozostaje poczekać na jeszcze jedną, bardzo ważną informację, a mianowicie jaka będzie wysokość dotacji z miejskiego budżetu. Rok temu biało-zieloni zostali wsparci sumą 3,5 mln zł brutto. Teraz środki nie powinny zostać uszczuplone, ba, niewykluczone, że będzie ich więcej. Włókniarz może liczyć na poparcie w miejskiej radzie, jak i u prezydenta miasta Krzysztofa Matyjaszczyka.
3 i pół bańki to naprawdę dużo. Z publicznych pieniędzy na zawodowców.
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
Trzeci sezon z rzędu lubelska drużyna wystartuje w lidze pod nazwą Speed Car Motor Lublin. Sponsor tytularny jest z klubem od samego początku reaktywacji żużla na Lubelszczyźnie. Dobra współpraca między firmą a klubem oraz dwa sukcesy sportowe spowodowały, że umowa została przedłużona o kolejny rok.
- Wierzymy, że nazwa drużyny przyniosła szczęście w drugiej i pierwszej lidzie żużlowej a teraz po wywalczeniu przez naszych chłopców awansu do PGE Ekstraligi będzie podobnie. Trzymamy kciuki za dalsze sukcesy naszej drużyny Speed Car Motoru Lublin - przekazali przedstawiciele firmy Speed Car.
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
1. Max Fricke (Australia)
2. Kenneth Bjerre (Dania)
3.
4.
5.
6.
7.
------------------
1. Chris Harris (Wielka Brytania)
2. Hans Andersen (Dania)
3. Craig Cook (Wielka Brytania)
4.
5.
6.
7.
-----------------------
1. Brady Kurtz (Australia)
2. Nicolas Covatti (Argentyna, lic. włoska)
3.
4.
5.
6.
7.
-----------------------
1. Jason Doyle (Australia)
2. Tobiasz Musielak (Polska)
3. Troy Batchelor (Australia)
4. Adam Ellis (Wielka Brytania)
5. Dawid Lampart (Polska)
6. James Shanes (Wielka Brytania)
7.
---------------------------
1. Sam Masters (Australia)
2. Nick Morris (Australia)
3. Rory Schlein (Australia)
4. Kyle Howarth (Wielka Brytania)
5. Luke Becker (Stany Zjednoczone)
6.
7.
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
Klub z Częstochowy przedstawicieli mediów zaprosił na środową konferencję prasową do siedziby firmy SGP Group, więc rzeczą oczywistą był fakt, że właśnie to przedsiębiorstwo w dalszym ciągu będzie współpracować z Włókniarzem. Dotychczas firma ta widniała w nazwie stadionu, Areny Częstochowa i nic się w tej kwestii nie zmieni przez kolejne trzy lata. Zakres współpracy zostanie jednak poszerzony. SGP zaangażuje się z klubem w różne projekty, m.in. działania marketingowe. Ma także zainwestować w nowe nośniki reklamowo-informacyjne na stadionie.
Na podobnie szeroki wachlarz współpracy zdecydowała się firma Zielona-Energia.com, która została sponsorem strategicznym klubu. Zajmują się oni m.in. instalacjami fotowoltaicznymi. Ich systemy mają pojawić się na SGP Arenie Częstochowa. Ponadto klub poinformował, że Zielona-Energia.com chce zainwestować również w miniżużlową sekcję Lwiątka Częstochowa oraz w miniżużlowy obiekt przy ul. Brzegowej. Włókniarz stara się od jakiegoś czasu o zostanie operatorem tego stadionu.
To nie koniec, bo Zielona-Energia.com chce wspomóc klub w pozyskiwaniu nowych sponsorów. Konkretnie, ma pomóc ich poszukiwać wśród firm, z którymi współpracuje, czyli głównie marki funkcjonujące w branży elektronicznej.
Podobnie jak nazewnictwo stadionu, zmianie nie ulegnie nazwa, pod jaką biało-zieloni przystąpią do przyszłorocznych rozgrywek PGE Ekstraligi. Nadal będzie to forBET Włókniarz Częstochowa. - Utrzymanie sponsora tytularnego na kolejny sezon dobrze świadczy o współpracy. Widać, że są zadowoleni - komentuje Michał Świącik, prezes Lwów.
Wygląda więc na to, że organizacyjnie klub z Częstochowy dopina wszystko na ostatni guzik. Włókniarzowi pozostaje poczekać na jeszcze jedną, bardzo ważną informację, a mianowicie jaka będzie wysokość dotacji z miejskiego budżetu. Rok temu biało-zieloni zostali wsparci sumą 3,5 mln zł brutto. Teraz środki nie powinny zostać uszczuplone, ba, niewykluczone, że będzie ich więcej. Włókniarz może liczyć na poparcie w miejskiej radzie, jak i u prezydenta miasta Krzysztofa Matyjaszczyka.
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
20-21.03 (środa - czwartek) zielona
23.03 (sobota) Leszno - Ostrów
30-31.03 (sobota - niedziela) grudziadz

sparingi leszna
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
jakoś nie kojarzę Jacka jako komentatora, no ale...
a kto by był "hajtem" hihihihi
jacek najlepiej kometowal
super gosc
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
Konto usunięte
jakoś nie kojarzę Jacka jako komentatora, no ale...
a kto by był "hajtem" hihihihi
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
typy wladyslawa xd
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
1. miejsce - Fogo Unia Leszno

Jeśli nie będzie kontuzji, to mistrz Polski się nie zmieni. Fogo Unia ma najlepszych juniorów na świecie. Nie zrobili zmian w zespole, ale to im nie szkodzi. Dla mnie są w dalszym ciągu drużyna bez słabych punktów. Piątka seniorów jest imponująca, a takiej młodzieży nie ma nikt.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com