Od kiedy zaczęło się Twoje zainteresowanie i cała przygoda z żużlem?

Sportem żużlowym interesuję się od momentu, gdy mój tata zabrał mnie na pierwszy mecz GKMu. Z uwagi na to, że nie jestem rodowitym grudziądzaninem wcześniej nie było takiej pasji. Wszystko było po tym, gdy razem z rodziną, przeprowadziliśmy się do Grudziądza. Jeśli dobrze pamiętam to 1994 rok.

Pamiętasz swój pierwszy mecz, który oglądałeś na żywo?

Był to mecz na H4. Ciężko mi sobie przypomnieć z kim GKM wtedy jeździł, jednak jestem pewny, że swój pierwszy mecz żużla obejrzałem w Grudziądzu.

Zawsze myślałeś, że będziesz związany z klubem zawodowo?

Prawdę mówiąc, nigdy o tym w ten sposób nie myślałem. Nawet gdy przychodziłem na zawody i kibicowałem naszej drużynie, nie brałem pod uwagę tego, że w przyszłości mogę być nie tylko kibicem, ale częścią drużyny i klubu.

Na czym dokładnie polega praca kierownika drużyny? Co dokładnie należy do Twoich obowiązków podczas meczu?

Prawa i obowiązki kierownika drużyny, jak i innych osób funkcyjnych są określone w Regulaminie Sportu Żużlowego. Natomiast moja praca, jakby mogło się wydawać, nie sprowadza się tylko i wyłącznie do dnia zawodów. Tak naprawdę wszystkie sprawy papierkowe i organizacyjne wykonuje się przez cały tydzień. Do zawodów przygotowania rozpoczynają się dużo szybciej niż w poniedziałek, w tygodniu poprzedzającym mecz. Jest tego więcej niż może się wydawać.

Jak trafiłeś na to miejsce?

Tak naprawdę to przez czysty przypadek. Po szkole średniej zacząłem studia zaoczne. Zajęcia odbywały się w weekendy, więc w tygodniu miałem dużo czasu. Szukałem sobie jakiegoś zajęcia i całkiem przypadkiem trafiłem do klubu. Zaczynałem jako pracownik biurowy. Później przez kilka lat nie byłem związany zawodowo z klubem, natomiast pomagałem i w klubie pełniłem różne funkcje, m.in. kierownika drużyny. I tak zleciało, nawet nie wiem kiedy, 15 lat.

Rola kierownika drużyny MRGARDEN GKM GKM to nie jedyna aktywność żużlowa w Twoim życiu. Opowiedz coś więcej o funkcji prezesa GTŻ, a także o byciu komisarzem technicznym m.in. podczas play-off PGE Ekstraligi i nie tylko.

Zgadza się. Tak się złożyło, że pełnię kilka różnych funkcji. Jedną z nich to funkcja Prezesa w Grudziądzkim Towarzystwie Żużlowym. Jestem nim od 2013 roku. Samo stowarzyszenie zajmuje się szkoleniem dzieci i młodzieży. Możliwe jest to dzięki Urzędowi Miasta oraz sponsorom. Jako Prezes staram się kierować stowarzyszeniem, ale nie byłoby to możliwe bez pomocy i zaangażowania wielu osób, którym z tego miejsca chciałbym podziękować. Komisarzem technicznym jestem od 2016 roku. Funkcję tą pełnię nie tylko podczas zawodów play-off PGE Ekstraligi, ale również różnych imprez PZM i FIM. Mimo tego, że kręci się to wokół jednej dyscypliny to pełniąc każdą z tych funkcji patrzy się na to z innej perspektywy.

Na jakim etapie są obecnie przygotowania do sezonu 2019?

Niektórzy myślą, że zima to spokojny okres w klubach żużlowych. Tu muszę powiedzieć, że są w błędzie. Przerwa zimowa to okres wytężonej pracy wszystkich działów klubu żużlowego. Proces licencyjny, okres transferowy, rozmowy ze sponsorami, przygotowania do sezonu to tylko niewielka część działań, wychodzących poza bieżącą działalnością klubu. W przerwie zimowej są wykonywane prace remontowe w pomieszczeniach klubowych oraz na stadionie. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Zakres prac jest duży, a czasu do sezonu coraz mniej. Dołożymy wszelkich starań, żeby ze wszystkim uporać się na czas. Natomiast jeśli chodzi o przygotowania zawodników to większość z nich przygotowuje się indywidualnie, zgodnie ze sprawdzonym cyklem treningowym. Najmłodsi, czyli adepci oraz zawodnicy młodzieżowi trenują pod nadzorem naszych trenerów.

Jakie są plany na nadchodzący sezon?

Kibice i zawodnicy nie chcą kończyć sezonu w sierpniu i to jest oczywiste. To dlatego drużyna została wzmocniona w stosunku do zeszłego roku. Sezon pokaże, czy wystarczająco, żeby dostać się do fazy play-off. Miejmy nadzieję, że tak się stanie.

Stowarzyszenie GTŻ po kilku latach przerwy zorganizowało w 2018 roku SPCG. Czy i w tym roku możemy spodziewać się Turnieju o Puchar Prezydenta Grudziądza?

Tak, chcemy zorganizować Turniej Prezydenta na koniec sezonu 2019. Jest taki plan, natomiast jest dopiero luty, tak więc do końca sezonu jest jeszcze dużo czasu.

Jakie są plany szkolenia młodzieży w tym roku?

Działania klubów, bo mowa tu o GTŻ i GKM, skierowane są w celu wyszkolenia jak największej ilości młodych żużlowców. Żużlowców, którzy w przyszłości będą mogli rywalizować z rówieśnikami, ale też z o wiele lepszymi od siebie zawodnikami. Miejmy nadzieję, że kilku z nich będzie kiedyś reprezentować barwy grudziądzkiej drużyny. To dlatego w zeszłym sezonie do Roberta Kempińskiego dołączył Robert Kościecha. Właśnie po to, aby postawić jeszcze większy nacisk na szkolenie adeptów i rozwój zawodników młodzieżowych. Kluby inwestują w sprzęt. Wojtek Żurawski przygotowuje ten sprzęt do sezonu. Adepci będą mieli do dyspozycji motocykle w klasach 85cc, 125cc, 250cc i 500cc. Jest kilku młodych adeptów w szkółce, którzy w tym roku mogą przystąpić do egzaminu na licencję. Miejmy nadzieję, że z pozytywnym skutkiem.

Masz jakieś oczekiwania względem nadchodzących rozgrywek?

Chciałbym, aby nasza drużyna w nadchodzących rozgrywkach dostarczyła wielu emocji. Głównie tych pozytywnych, związanych z wygranymi meczami.

Jak podsumujesz w kilku słowach poprzedni sezon?

Poprzedni sezon to już historia. Trzeba wyciągnąć z niego odpowiednie wnioski i robić tak, żeby kolejny był lepszy.

Co chciałbyś przekazać kibicom drużyny GKM i zawodnikom przed startem ligi?

Chciałbym, żeby kibice pamiętali, że żużlowcy to też ludzie i miewają słabsze dni. Bądźcie z nami w tych dobrych i złych chwilach. Wasza obecność i doping jest drużynie bardzo potrzebna. Zapraszam wszystkich na H4! Z kolei zawodnikom życzę bezkolizyjnej jazdy i samych trójek. Trzymajcie gaz!