Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
"Za trzecim razem wystrzelę z armaty"
 07.06.2013 1:03
Żużlowcy Lechma Startu Gniezno odnieśli siódmą porażkę w sezonie, ulegając tym razem składywęgla.pl Polonii Bydgoszcz. Sytuacja beniaminka Enea Ekstraligi tym samym staję się coraz trudniejsza, aby zrealizować założony przed sezonem cel - utrzymanie. Zawodnicy zapowiadają jednak, że jeszcze się nie poddali.
Stefan Andersson (trener Lechma Startu Gniezno): - Jestem naprawdę rozczarowany po dzisiejszych zawodach. Sądziłem, że pokusimy się o zwycięstwo. Niestety, było trochę dziur w składzie. W porównaniu do poprzedniego meczu, sądziłem, że tutaj będzie zdecydowanie lepiej. Z początku chciałem dać szansę Damianowi, który wystąpił w bardzo trudnym meczu w Toruniu. Wiadomo, ekstraliga rządzi się swoimi prawami. Postawiłem jednak na doświadczenie. Niestety, nie udało się wygrać.
 
Wojciech Dankiewicz (trener składywęgla.pl Polonii Bydgoszcz): - Bardzo się cieszę, że wygraliśmy, gratuluję Robertowi i Hansowi. Nie ukrywam, że trochę się o nich przed meczem martwiłem. Wszystko jednak zadziałało perfekcyjnie. Niedosyt pozostał jednak w postawie juniorów; tutaj był klucz, aby wygrać te zawody wyżej i myśleć o bonusie. Jestem bardzo zadowolony z postawy całej drużyny, zwłaszcza formacji seniorskiej, która przywiozła tylko trzy "zera"
 
David Watt (Lechma Start Gniezno): - Zgadzam się w zupełności z trenerem. Jesteśmy wszyscy rozczarowani. Te zawody nam po prostu nie wyszły. Mamy duży potencjał. Czterdzieści punktów, które dziś zdobyliśmy, nie jest wystarczające, ponieważ stać nas na to, aby wygrywać z każdym. Wszyscy wierzyliśmy, że uda nam się tutaj dzisiaj wygrać. Musimy się szybko podnieść po tej porażce.
 
Piotr Świderski (Lechma Start Gniezno): -  Liga w tym roku jest nieprzewidywalna. Zespoły są bardzo zmobilizowane i zmotywowane, aby wygrywać. Z takim nastawieniem tutaj przyjechaliśmy i chcieliśmy wygrać to spotkanie, wywożąc dwa punkty do Gniezna. Gospodarze byli jednak lepsi i zasłużyli na wygraną, wykorzystując handicap własnego toru.  Zupełnie zepsuliśmy końcówkę.
 
Bjarne Pedersen (Lechma Start Gniezno): - Taki jest żużel. Na początku spotkanie było o wiele bardziej wyrównane. Później, niestety, było gorzej. Oczywiście, zawsze może być lepiej. Trudny był przede wszystkim ten pierwszy wiraż. Niestety, nie udało się nam zrealizować tego, co założyliśmy sobie przed spotkaniem.
 
Wojciech Lisiecki (Lechma Start Gniezno): - Drugi mecz z rzędu nie przywiozłem żadnego punktu, ale za trzecim razem wystrzelę z armaty i się zrehabilituję. Mam coś do udowodnienia niektórym ludziom. Będę wszystko robił, aby pojechać dobry mecz i przywieźć bardzo ważne punkty, żebyśmy jako drużyna zaczęli wygrywać i odepchnęli się od dna. Tak samo ja muszę zrobić. Jadę totalne dno. Nie ma co się jednak załamywać. W następnych meczach będę jechał tak jak w Gorzowie, a nawet lepiej.
 
Oskar Fajfer (Lechma Start Gniezno): - Mój występ był udany. Dziękuję Bogu i mojemu teamowi, że wszystko się ułożyło. Z drugiej strony boli porażka drużyny. Walczyliśmy i zostawiliśmy serce na torze. Ciekawy mecz był, ale, niestety, bydgoszczanom się udało. Ekstraliga w tym roku jest bardzo zacięta. Nie wszystko jeszcze stracone.
 

 
Krzysztof Buczkowski (składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz): - Myślę, że mój wynik jest całkiem przyzwoity. Cała drużyna pojechała, a Robert, który bardzo dobrze się zaprezentował, poprowadził nas do tego zwycięstwa. Trzeba się cieszyć z tego, co jest. Każdą drużynę w tym roku stać na utrzymanie. Nie ma tu słabej drużyny. Myślę, że jest coraz lepiej po zawirowaniach, które nam towarzyszyły. Gniezno też jest bardzo silną drużyną. Ktoś musi znaleźć "złoty środek". Polonii to się jeszcze nie udało, ale jestem dobrej myśli.
 
Robert Kościecha (składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz): - Po zeszłorocznej kontuzji nie mogłem się pozbierać. Było to dla mnie ciężkie chwile. Dzisiaj odjechałem pięć biegów, co jest najwyższym wynikiem, jeśli chodzi o starty ligowe. Pokazałem, że potrafię jeździć na żużlu, i udowodniłem, że prezes nie kontraktował mnie na marne w tym roku. Jedziemy teraz do Rzeszowa powalczyć o zwycięstwo i jak najlepsze miejsce w tabeli.
 
Hans Andersen (składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz): - Nie mogę powiedzieć, że jestem w stu procentach zadowolony, ponieważ zabrakło trzech punktów do kompletu. Jest naprawdę dobrze. Widzę progres w porównaniu do ostatniego spotkania. Tor był zdecydowanie lepszy. Spróbowałem nowego silnika i powiodło się. Jestem naprawdę zadowolony.
 
Od redakcji: Sebastian Ułamek (Lechma Start Gniezno) odmówił komentarza po spotkaniu.
Dominik Kik (za: inf własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com