– Ogolnie tragedia, poza pierwszym biegiem, reszta do poprawki. Nie chce się tłumaczyć, ale silnik mi się rozsypał, spuściliśmy olej na koniec zawodów i praktycznie były same opiłki. Na nominowane chciałem zmienić motor, ale okazało się, że trener wprowadza rezerwę taktyczną. Wygrana była w zasięgu ale zabrakło punktów - Ronnie Jamroży (KSM Krosno)

 
– Powiem szczerze że nie wiem co się stało w piętnastym wyścigu. Na wewnętrznej było miękko ja w to wjechałem i wystrzeliłem jak rakieta. Szkoda, że nam nie wyszło, koledzy mieli problemy z motorami, trener stosował rezerwy ale nie udało się. Mam nadzieję, zę w następnym meczu będzie zdecydowanie lepiej - Claus Vissing (KSM Krosno)

 
– W końcu mi coś wyszło i wreszcie zdobyłem tą długo zapowiadaną dwucyfrówkę.  Udało się, dzisiaj miałe pożyczony silnik od Kacpra Gomólskiego za co mu bardzo dziękuję. Na pewno wynik byłby bardziej okazały, gdyby nie powtórki biegów. Ważne, że coś drgnęło w dobrym kierunku, wygrane biegi i jest uśmiech na twarzy - Marcin Jędrzejewski (Kolejarz Opole)


– Co ja mogę powiedzieć, jest nam przykro, jestem załamany ponieważ nie przyjechałem po to do Opola aby zrobić dziesięć punktów. Drużyna pojechała ogólnie słabo, nie kleiła nam się jazda, motory były wolne, wyprzedzali nas po trasie. Przyjechaliśmy po wygraną, a ponieśliśmy porażkę, szkoda - Mariusz Fierlej (KSM Krosno)

 
– W porównaniu zostatnim meczem trochę się odwróciło. Moja dyspozycja trochę gorsza, ale zespół wygral. W końcu widać uśmiech na twarzy dziłaczy i tenera, szkoda tylko mojego występu. Chciałbym powtórzeć ten mecz z Wandą i zrobić tyle punktów aby zespół wygrał. Sprzęt był podobnie szybki. Ja popełniałem błędy, trochę na starcie i na trasie. Za dużo moich błędów, mam nadzieję że będę mógł się pokazać wkolejnym spotkaniu - Szymon Woźniak (Kolejarz Opole)

 
– Wczoraj na turnieju w Rawiczu urwał się korbowód, wszystko zmasakrował. Została jedynie głowica. Dzisiaj od szóstej rano pracowałem aby zrobić drugi silnik. Głowicę przełożyłem do drugiego. W czwartm moim biegu na prowadzeniu zatarł mi się silnik. Fajnie że jest w końcu wygrana, ale byłbym bardzo zadowolony gdybym dojechał bez awarii. Mam teraz duże zmartwienie na czym jechać w kolejnym spotkaniu. Coś muszę zrobić skompletować silnik - Tomasz Rempała (Kolejarz Opole)

 
– Dzisiejsze zawody uznaje za udane. Miałem problemy ze startami, więc nadrabiałem na dystansie. Myślę że to się podobalo i oby tak dalej - Marcin Rempała (Kolejarz Opole)

 
– Łatwo nie było. Ostatni raz na tym torze jeździłem trzy lata tem. Pierwszy bieg udany, później taśma i zaczęliśmy się mylić. Przed startem do czwartego biegu spadł mi łańcuch, szybka wymiana motoru i pojechałem na zimnym silniku. Fajnie że się można w niedzilę pościgać do końca sezonu. Każda możliwość jest fajna. O wyniku zaważyły drobne błędy. Marcin miał dzisiaj dzień konia, gdyby nie jego dobra dyspozycja mogłoby być różnie. Dwa razy nas mijał po trasie - Dawid Lampart (KMS Krosno)

 
– Zarówno spotkanie z Rybnikiem jak i spotkanie w Opolu potiwerdziło to, że jesteśmy drużyną dobrą ale tylko na własnym torze, Na wyjazdach jest gorzej o czym świdczą trzy porażki z rzędu. Tor w Opolu zawsze sprawia nam trudności, jest moment do którego dobrze jedziemy, a później to tracimy, choć wynik który osiągnęliśmy jest jednym z lepszych jakie tutaj udawło nam się wywalczyć. Nie było jeźdźców którzy ciągną wynik, poimo dużej ilości wygranch startów gubliliśmy punkty na trasie. Gospodarze byli szybcy i mijali nas - Ireneusz Kwieciński (KSM Krosno)