Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Jarosław Olszewski zdziwiony decyzją klubu
 05.11.2013 1:04
Kilka dni temu funkcję trenera gdańskich adeptów na mini torze przestał pełnić Jarosław Olszewski. Zdaniem władz klubu powodem rozwiązania umowy były słabe wyniki osiągane przez szkółkowiczów.

Decyzja o rozwiązaniu umowy z Jarosławem Olszewskim zapadła pod koniec października. Oficjalnym jej powodem są niezadowalające wyniki osiągane przez podopiecznych byłego zawodnika Wybrzeża Gdańsk. Sam zainteresowany jest wielce zdziwiony zaistniałą sytuacją, zwłaszcza, że klub zalega z wypłatą pensji.

 

- Byłem tym bardzo zaskoczony. Choć klub zalegał mi z wypłatami, chciałem nadal prowadzić zajęcia. Mimo to, usłyszałem od prezesa Roberta Terleckiego, że nasza współpraca dobiegła końca - tłumaczy popularny "Olszak".

 

Zdaniem Olszewskiego przyczyną jego dymisji jest szukanie przez klub oszczędności. Wychowanek Wybrzeża i jeden z największych talentów wywodzących się z Gdańska uważa, że należycie wywiązywał się ze swoich obowiązków.

 

- Wyszkoliłem ośmiu zawodników, tylko w tym roku dwóch zdało licencję na normalnym torze. Sama szkółka działała prawidłowo, bo za jej finansowanie odpowiadała Grupa Lotos. Z drugiej strony brakowało czasem pieniędzy, są jeszcze jakieś nieopłacone silniki czy inne części, ale przede wszystkim zaległości dotyczą mojej osoby, czyli trenera. Mimo to chciałem i nadal chcę kontynuować pracę z tymi chłopakami. Byłem bardzo zaskoczony, gdy prezes Terlecki poinformował mnie, że nie będziemy dalej współpracować. Rozstaliśmy się jak ludzie, bez straszenia sądami, ale czekam na uregulowanie zaległości. Wygląda na to, że klub szuka oszczędności, bo z tego co wiem, plan był taki by zastąpił mnie trener Chomski, który miałby zająć się całym szkoleniem od pierwszej drużyny po mini tor - mówi w rozmowie z portalem trójmiasto.pl Olszewski.

 

Wszelkie spekulacje na ten temat ucina z kolei prezes Renault Zdunek Wybrzeża Robert Terlecki.

 

- Zaprzeczam, jakoby powodem zakończenia współpracy z Jarosławem Olszewskim były oszczędności. Przyczyną takiej decyzji była wyłącznie obiektywna ocena wyników osiąganych w minionym sezonie przez adeptów naszej mini żużlowej szkółki oraz różne spojrzenie na przyczyny takiego stanu rzeczy prezentowane przez trenera i klub. Rozstaliśmy się w zgodzie i z pełną świadomością tego, co Jarosław Olszewski osiągnął w barwach Wybrzeża zarówno w roli zawodnika, jak i szkoleniowca. Nie zapominamy bowiem o jego zasługach, w tym wyszkoleniu wielu zawodników, którzy obecnie jeżdżą na dużym torze, jednak jako pracodawca mieliśmy prawo do podjęcia takiej decyzji. Takie są prawa rynku i trudno z nimi dyskutować - ripostuje włodarz gdańskiego klubu.

 

Na tą chwilę nie wiadomo kto obejmie schedę po Jarosławie Olszewskim. Wątpliwym jest, że będzie to pierwszy trener Wybrzeża Stanisław Chomski, który czeka cały czas na zaległe pieniądze i nie ma nawet parafowanej nowej umowy. Nie jest też tajemnicą, że nie jest on entuzjastą pomysłu przekazania mu tej funkcji.

 

- Nigdy nie uciekałem od pomocy najmłodszym zawodnikom. Zdarzało się w przeszłości, że prowadziłem ich zajęcia, ale trudno abym miał to ogarnąć sam prowadząc pierwszy zespół.Praca z adeptami jest o wiele, wiele bardziej pracochłonna i wymaga stałej opieki - mówi trener, który w minionych rozgrywkach wprowadził Wybrzeże do ekstraligi.

 

Od jakiegoś czasu w Gdańsku i Pruszczu Gdańskim działa prowadzona niezależnie od klubu "Akademia Żużla", w której zajęcia prowadzi były szkoleniowiec Wybrzeża, Lech Kędziora. Są to jednak zajęcia prowadzone wśród najmłodszych dzieci i mają one na celu przygotowanie młodych chłopców do jazdy na mini-torze.

Marcin Kowalik (za: www.trojmiasto.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com