Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
vs
Dzisiaj o 14:00
Polecamy
Idzie ku lepszemu - II turniej Lotto Poznań Speedway Cup (wypowiedzi)
 30.08.2015 21:50
W Poznaniu odbył się II turniej Lotto Poznań Speedway Cup. Zawody komentują zdobywcy pierwszych trzech miejsc - Kamil Pulczyński, Damian Adamczak i Daniel Pytel oraz prezes Poznańskiego Stowarzyszenia Żużlowego, Arkadiusz Łaziński.

Arkadiusz Łaziński (prezes PSŻ Poznań): Cieszę się, że wszystko się udało. Cieszę się, że odjechaliśmy 20 biegów, że tor wytrzymał. Oczywiście, jeszcze jest przy nim trochę pracy. Myślę, że więcej powiedzą zawodnicy, bo to oni jeździli - ja jestem pełen podziwu. Cieszę się, że Daniel [Pytel - przyp. red.] jest cały i zdrowy, bo to jest najważniejsze - "crash" był naprawdę potężny.

 

Kamil Pulczyński (KMŻ Motor Lublin): Cieszę się, że wygrałem ten turniej, tym bardziej, że wróciłem po nieciekawej kontuzji. Cały szacunek dla organizatorów i dla prezesa, że tor zrobili taki, jaki zrobili - nie uczestniczyłem w ostatnich zawodach, ale oglądałem i widziałem, jaki był tor. Dzisiejszy tor w porównaniu do poprzednich zawodów był naprawdę o niebo lepszy. Oby tak dalej rozwijał się poznański żużel. Życzę Poznaniowi jak najlepiej.

 

Damian Adamczak (Orzeł Łódź): Ja przede wszystkim bardzo dziękuję za zaproszenie. My już sezon skończyliśmy i brakuje mi jazdy - fajnie, że mogłem pojeździć. Nie było mnie na poprzednim turnieju, ale słyszałem, że był bardzo ciężki. Wydaje mi się, że teraz jest lepiej. Nie mogę dużo powiedzieć, bo mam jeszcze problemy na cięższych torach - jeśli dojechałem cały i zdrowy to zły nie był. Mogę powiedzieć, że jeżeli dostanę zaproszenie to na pewno jeszcze przyjadę, bo... fajnie było.

 

Daniel Pytel (Speedway Wanda Instal Kraków): Ja w przeciwieństwie do chłopaków jechałem w ostatnich zawodach. Mogę powiedzieć, że była wykonana naprawdę duża praca, którą było czuć dzisiaj na torze, którą było widać, bo mimo, że ten tor dzisiaj też był wymagający, nie był jeszcze perfekcyjny, to było dużo, dużo lepiej niż poprzednio. Tor był bardziej "związany" i mimo tego, że koleinki jakieś tam drobne się robiły to myślę, że głównie dzisiaj te małe, groźne sytuacje były spowodowane błędami zawodników bardziej niż torem, bo - jak jesteśmy tutaj przykładem - można było dzisiaj troszeczkę trzymać gazu i jechać spokojnie, swobodnie i przede wszystkim bezpiecznie, cało. Myślę, że kwestie pojedynczych błędów miały wpływ na to, że powstawały sytuacje niebezpieczne - na szczęście było ich bardzo mało i dzisiaj odjechaliśmy zawody prawie cało i bez kontuzji. Nie wiemy, jaki jest stan zdrowia kolegi, który opuścił dzisiaj tor niestety w karetce [Tobias Venstad Thomsen - przyp. red.], ale miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Na pewno idzie ku lepszemu. Oby dalej te sprawy toczyły się w tę stronę, w którą teraz się toczą, widać naprawdę duże zaangażowanie, duży wkład pracy w to wszystko. Chciałbym serdecznie podziękować organizatorom, panu prezesowi i wszystkim, którzy od świtu do nocy robią wszystko, żeby tutaj było jak najlepiej, żeby ten żużel się rozwijał i żeby na dobre tutaj zagościł.

Maria Mikołajczak (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com