Szesnastoletni zawodnik Fogo Unii Leszno nie ukrywa, że przed niedzielnym meczem towarzyszył mu stres, Kubera przyznał jednak, że po dwóch pierwszych startach trochę się rozluźnił, co mogło spowodować, że w kolejnych dwóch startach nie zdobył już punktów - Stres był jak przed każdymi zawodami i nie ukrywam tego. Po pierwszych dwóch wyścigach trochę się rozluźniłem i już nie jechałem tak dobrze jak w dwóch pierwszych startach. Cieszą mnie jednak dwie trójki w tak prestiżowych zawodach. 

 

Młodzieżowiec Fogo Unii Leszno był pod wrażeniem tego, że tak duża liczba kibiców zasiadła na trybunach stadionu im. Alfreda Smoczyka. Po finałowym spotkaniu nie obyło się również bez podziękowań dla mechaników czy sponsorów - Dziękuje przede wszystkim kibicom, że w tak dużej liczbie zasiedli dzisiaj na trybunach. Dziękuje również moim mechanikom za to, że moje motocykle były tak dobrze spasowane, co było widać w początkowej fazie zawodów. Dziękuje również moim sponsorom bez których by mnie tu dzisiaj nie było.

 

Na koniec Dominik Kubera przyznał, że dowiedział się o tym, że będzie startował w meczu dopiero rano, dzięki czemu nie stresował się na zapas -  O tym, że jadę w finale dowiedziałem się dzisiaj rano, więc spałem spokojnie. Trener zawsze nas informował w dniu zawodów kto jedzie, ale wydaje mi się, że jest to dobre, nie martwimy się na zapas.