Cenne punkty zdobył Marcin Nowak. Cztery oczka plus bonus to jego zdobycz punktowa. To bardzo cieszy, ponieważ Marcin woli jeździć na przyczepnych torach. Jednak miał powody do zadowolenia. Nasze juniorskie punkty przydały się w tym meczu. Cieszymy się, że derby są dla nas.

Wychowanek Unii Leszno radzi sobie coraz lepiej na torach Ekstraligi. Został także doceniony przez Rafała Dobruckiego, dzięki czemu czuje się coraz pewniej. To jest mój drugi sezon w Ekstralidze. Już wiem czego mogę się spodziewać. Pierwszy sezon był doświadczalny, zabrakło mi sprzętu. Przez parę meczy mogłem liczyć na sprzęt od Krzyśka Buczkowskiego, wtedy miałem lepsze wyniki. Teraz mam swój dobry sprzęt i bardzo się z tego cieszę.

W parkingu zauważyć można zgranie wśród zawodników, którego w poprzednich sezonach ciężko było szukać. Zawodnicy wspierają się na każdym kroku, wzajemnie motywując się do walki. Przykładem jest upadek Krzysztofa Buczkowskiego podczas ostatniego spotkania. Gdy upadł po zerwaniu łańcuszka w motocyklu i wylądował pod dmuchaną bandą z parkingu wybiegł trener oraz zawodnicy : Tomasz Gollob, Rafał Okoniewski, Artem Laguta. Marcin Nowak potwierdza, że w drużynie czuć dobrego ducha. Bardzo dobrze dogaduje się z Krzysztofem Buczkowskim i Rafałem Okoniewskim. Myślę, że pomiędzy nami jest najsilniejsza więź. 

Można powiedzieć, że MRGARDEN GKM Grudziądz bezpiecznie ulokuje się w środku tabeli. Bez wątpienia punkty zdobywane przez juniorów są niezwykle ważne. Mam nadzieję, że tak. My startujemy przed każdym meczem tak samo, chcemy dać z siebie sto procent i uzyskać jak najlepszy wynik. Nie zawsze to wychodzi, a apetyt rośnie w miarę jedzenia. Ja po ciuchu liczę na play offy. 

Nowak, który zdobywa teraz punkty także dla kadry narodowej buduje cały czas swoją formę. W tym sezonie daje powód do zadowolenia zarówno kibicom jak i działaczom na meczach wyjazdowych oraz na tych rozgrywanych przy Hallera 4. Czuję się coraz lepiej na grudziądzkim  torze. Ciągle jeżdżę na nim i chcę się spasować. Ekipie Roberta Kempińskiego czekają ciężkie wyjazdy do Zielonej Góry oraz Torunia. Zawodnik jednak nie wybiega aż tak daleko w przyszłość i woli skupić się na tym, by być coraz lepszym. Do każdego meczu podchodzę tak samo. Chcę jechać na sto procent. Wolę skupić się na tym co jest teraz, a teraz mam ligę juniorów.

W ósmej gonitwie dnia Marcin Nowak zagorzale walczył o jedno oczko z Arturem Mroczką. Gdy wyprzedził seniora Get Well Toruń na stadionie zapanowała euforia, a podziw dla niego wyrażali wszyscy kibice żółto-niebieskiej ekipy. Super. Kibice są wspaniali. Cieszę się, że zyskuje coraz większą sympatię wśród grudziądzkich kibiców, ponieważ ich doping jest ważny.