Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Speedway Best Pairs 2017 z trzema turniejami
 22.12.2016 13:43
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia fani żużla dostali prezent-terminarz turniejów z cyklu Speedway Best Pairs.

Zwycięska para wyłoniona zostanie w cyklu trzech turniejów. Dwie z nich odbędą się w Polsce-25 marca i 2 maja, jednak ich dokładna lokalizacja nie jest jeszcze znana. Zmagania zamknie finał, który odbędzie się 25 maja w dobrze już znanym kibicom żużla bawarskim Landshut.

Organizatorzy, firma One Sport, prosi kibiców o jeszcze trochę cierpliwości co do szczegółów. Na styczeń zaplanowana została konferencja prasowa, podczas której przedstawione zostaną szczegóły takie jak polskie miasta-gospodarze SBP, biorące udział w rywalizacji drużyny oraz ceny biletów. Organizatorzy zapewniają, że emocji pod względem sportowym nie zabraknie.

Ada Franek (za: www.speedwaypairs.com)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (100)
8 lat temu
Przed Patrykiem Dudkiem pierwszy sezon w Speedway Grand Prix. Na co stać zawodnika Ekantor.pl Falubazu? Czy utrzyma się w debiucie wzorem Jarosława Hampela czy Macieja Janowskiego? - Patryk pójdzie własną ścieżką - mówi Jacek Frątczak.
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
Na polu czysto sportowym emocji nie powinno zabraknąć. W składach poszczególnych drużyn jest kilku zawodników, którzy w niedługim czasie mogą nieźle namieszać na arenie międzynarodowej (oby tylko dostali możliwość regularnej jazdy). Sugerowałbym kibicom zwrócić na nich uwagę, ale nie wymagać wyników od razu. Podobnie sprawa ma się młodzieżowcami, którymi w większości będą młodzi chłopcy, dopiero zaczynający przygodę ze speedwayem. Cieszmy się po prostu możliwością oglądania żużla, bez negatywnych emocji. Wykorzystajmy fakt, że w Rawiczu i Opolu można przyjść z kocem i położyć się na trawie ? wbrew pozorom najnowocześniejsze stadiony nie dają takiego luksusu. Wówczas będzie można powiedzieć, że mamy ligę PLŻ2.0.
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
Podsumowując, wydaje mi się, że PLŻ2 będzie ligą co najmniej dwóch prędkości. Najważniejsze jest to, żeby kluby dobrze kalkulowały budżet i po zakończeniu sezonu mogły spokojnie przystąpić do procesu licencyjnego. W polskim żużlu powinna rodzić się wreszcie jakaś normalność, a najlepszym polem dla niej jest obszar, gdzie nie ma sztucznej presji w celu realizacji chorych ambicji działaczy i polityków. Czy takim miejscem będzie w naszym żużlu najniższa klasa rozgrywkowa? Pomimo wcześniejszych doświadczeń po raz kolejny trzeba dać działaczom szansę i wierzyć, że wyciągną konstruktywne wnioski z porażek swoich poprzedników. Nie potrafię powiedzieć ile czasu dają sobie, zawodnikom i menadżerom na osiągnięcie sukcesu, czyli awans do wyższej ligi. Na pewno potrzeba tu spokoju i cierpliwości, czyli cech, o których łatwo się pisze w stosunku do innych, ale strasznie trudno wymagać od siebie.
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
Aż czterech menadżerów (Tomasz Bajerski, Wojciech Załuski, Krzysztof Jabłoński, Mariusz Staszewski) to debiutanci w tej roli. Życzę, żeby doświadczenie z torów żużlowych przydało się w parkingu. W dzisiejszym polskim speedwayu cierpimy na brak autorytetów, co widać chociażby po naszej, coraz bardziej goniącej własny ogon, ekstralidze. Być może któryś z nich okaże się wielkim trenerem? Pamiętajmy jednak, że tu, podobnie jak w przypadku juniorów, potrzeba czasu, że odkryć znane sobie środowisko z zupełnie innej perspektywy.
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
Kluby nieszkolące tak naprawdę niewiele wnoszą do tej dyscypliny. Można mówić o pieniądzach, sponsorach, celach i nagrodach, ale dyscyplina żyje wtedy, gdy jest stały dopływ młodej krwi. W Polsce rzadko daje się szansę młodym na występy, bo mało kto w nich wierzy. Mało kto w nich wierzy, bo nauka wymaga czasu, a w Polsce wynik musi być tu i teraz. Dlatego okazją na nabieranie doświadczenia może być właśnie druga liga. Ale niestety tylko w ekipach niemających ambicji na awans... Przykładowo w Kolejarzu Opole jeździ Tomasz Gąsior. W lidze w 11 meczach przywiózł jeden punkt. Ja widziałem go podczas zawodów młodzieżowych, gdzie dzięki ambitnej postawie wyprzedził na dystansie dużo bardziej doświadczonego Aleksa Zgardzińskiego. W innych swoich występach prezentował się ambitnie. Naprawdę życzę temu chłopakowi dużo wytrwałości. Takich Gąsiorów mamy w polskim żużlu wielu.
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
Nie poświęciłem żadnej uwagi najmłodszym zawodnikom, głównie dlatego, że jeśli w ogóle są w składach, to mało kto widział ich na torze. Dziura jaka powstała w polskim żużlu młodzieżowym po dorośnięciu bardzo utalentowanego pokolenia daje ogromną szansę na zaistnienie nowym, mało znanym juniorom. Działacze muszą jednak stanąć na wysokości zadania i umożliwić im starty w dużej liczbie imprez indywidualnych na różnych torach. Czy jest na to realna szansa? Zobaczymy. Wprowadzenie kilka lat temu przepisu o obowiązku obsadzenia pozycji młodzieżowych polskimi juniorami spowodowało tak wielki wysyp talentów, że... wiele klubów praktycznie przestało organizować turnieje dla najmłodszych zawodników. Dziś dobrych juniorów brakuje nawet w ekstralidze. Być może to zapotrzebowanie na utalentowanych młodzieżowców zmusi działaczy do wydania pieniędzy na wspomaganie szkolenia? Tyle, że jeszcze muszą być ludzie, którzy w tych zawodach. Tymczasem w sześciu drużynach drugoligowych mamy na razie... 11 juniorów. W sumie.
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
Poznań
Celem PSŻ-u będzie raczej sam powrót na ligowe tory, odjechanie spokojnego sezonu i zapoznanie się działaczy z realiami prowadzenia drużyny. Oby kwestie ogranizacyjno-finansowe zostały dobrze przeprowadzone i za rok ?Skorpiony? miały znów licencję na występy w lidze. Skład? Nie można ukrywać, że jest to trochę wybór zawodników, w dużej mierze albo powracających do żużla po przerwie, albo mających naprawdę niewiele startów w tym roku. Na dobrą sprawę trudno wskazać nawet lidera. Borowicz, Strzelec, Borodullin, Kajzer, Lykke Nielsen - o losach każdego z tych zawodników można by sporo napisać. Zadaniem debiutującego w roli menadżera Tomasza Bajerskiego nie będzie walka o awans, ale próba stworzenia pozytywnej atmosfery. Myślę, że poznańscy kibice wygłodniali żużla pod własnym szyldem, w dodatku dotknięci nie zawsze atrakcyjną ekstraligową przygodą, oczekiwać będą przede wszystkim ambicji i czegoś ciekawego na torze - i tego właśnie życzę.
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
Rawicz
Trudno cokolwiek przewidywać, gdy klub dysponuje na dzień dzisiejszy tylko dwoma zagranicznymi seniorami i trzema bardzo początkującymi juniorami, zresztą wypożyczonymi z ROW-u Rybnik. Na klubowej stronie internetowej można przeczytać informację, że powodem opóźnień jest kończąca się kadencja obecnego zarządu klubu oraz powołanie nowych władz. Walne Zebranie Sprawozdawczo-Wyborcze odbędzie się 20 grudnia - i to jest w tej chwili kluczowa data dla rawickiego żużla. Dosłownie w trakcie pisania tego tekstu z Rawicza powiało jednak pewnym optymizmem, kiedy to b. wiceprezes Andrzej Kuźbicki zapowiedział, że jego Intermarche Rawicz nie tylko pozostanie z klubem w roku 2017, ale nawet nieco zwiększy swoje wsparcie. Wiadomo też, że miasto sfinansuje zakup dmuchanej bandy. Pomału te puzzle zaczynają się układać w sensowną całość. Tego potrzeba rawickiemu środowisku, bo kolejny rok z wynikami i frekwencją takimi jak z sezonu 2016 mógłby być już rokiem za dużo. W dalekiej Argentynie ściga się zimą Stanisław Mielniczuk, w kevlarze z Niedźwiedziem zadebiutować ma Valentin Grobauer. On smak II-ligowej szlaki poznał już dobrze. To powinno procentować. A'propos jeszcze rawickiego Niedźwiedzia - ten najbardziej znany jest w tej chwili w Falubazie, liżąc rany po pamiętnym upadku w skandalicznych zawodach na opolskim torze. Nie będzie już Marcela Kajzera, ale byłoby dobrze, żeby któryś z zawodników emocjonalnie związanych z Rawiczem ten klub cementował. Nie wiem, czy uda się już w 2017 roku, ale prędzej czy później tak powinno się stać. Wypada tylko życzyć rawickim działaczom, żeby skompletowali waleczny skład, a przede wszystkim, żeby wraz z nim na trybunach pojawiać się zaczęli w większej liczbie kibice.
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
Opole
Powiem szczerze, że mam trochę problem z opolską drużyną, bo nie bardzo wierzę, że kilku zawodnikom będzie zależeć na czymś więcej niż... utrzymanie się w II lidze. Z której spaść nie sposób. Nie spodziewam się wielkich wyników ani po braciach Rempałach, ani po próbującym kolejny raz powrócić Dawidzie Stachyrze. Zawodników zagranicznych w szerokiej kadrze jest aż siedmiu, ale większość z nich może mieć problem z punktowaniem nawet w naszej drugiej lidze. Ciekawym ruchem jest zakontraktowanie Austriaka Daniela Gappmaiera. U nas nie jest on specjalnie znany, ale obserwowałem go w ubiegłym sezonie i zaręczam, że jeździć potrafi, i nie narzeka na warunki torowe. Jednak trudno liczyć na to, że będzie liderem, zakładając oczywiście, że otrzyma szansę na występ. Być może takim liderem będzie doświadczony Denis Gizatulin, może przypomni o sobie Kevin Wölbert, który nie miał jakiegoś wybitego sezonu, nawet w swojej macierzystej lidze. Nazwiska, które z niejednego pieca chleb jadły są, ale czy uda się z nich ulepić ambitną drużynę? Debiutującego w roli menadżera Wojciecha Załuskiego czeka niełatwe zadanie.
  Lubię
  Nie lubię
8 lat temu
Krosno
KSM różni się od wymienionych wyżej ekip ciągłością startów w lidze. Wiąże się to z opisanym wyżej problemem, czyli odejściem praktycznie całego składu seniorskiego. Mając jednak na uwadze wymianę nawierzchni, czyli de facto nowy tor, to trudno mówić o jakimś wielkim problemie z tego powodu. Kto ma tę drużynę pociągnąć? Raczej nie trójka doświadczonych Polaków, bo wszyscy razem odjechali w tym roku zaledwie dziewięć spotkań ligowych. Może medaliści IM Rosji juniorów Roman Lachbaum (złoty) i Ilja Czałow (srebrny)? Może waleczny 19-letni Duńczyk Andreas Lyager? A może wracający do Polski 23-letni Francuz David Bellego? Mam nadzieję, że ci młodzi zawodnicy dostaną szansę jazdy i trochę cierpliwości, a wtedy na pewno odwdzięczą się waleczną postawą. Jeśli mimo wszystko rolę kapitana przejmie Mariusz Puszakowski, to możemy mieć całkiem fajną ekipę, prowadzoną przez Ireneusza Kwiecińskiego, związanego od wielu lat z krośnieńskim środowiskiem żużlowym
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com