Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Bartosz Smektała: Po to są sparingi, żeby testować sprzęt
 05.04.2018 10:10
W środowe popołudnie na stadionie im. Alfreda Smoczyka doszło do pojedynku sparingowego pomiędzy Fogo Unią Leszno i Get Well Toruń. Leszczynianie przed własną publicznością zdecydowanie wygrali, a test-mecz zakończył się wynikiem 64:26. Z dobrej strony zaprezentował się wychowanek leszczyńskiej Unii, Bartosz Smektała, który na swoim koncie zapisał 9 punktów i bonus.

Bartosz Smektała po treningu punktowanym przyznał, że drużyna dobrze przepracowała zimę, a junior Fogo Unii Leszno podczas sparingu testował nowy sprzęt - Prawda jest taka, że po to są sparingi, żeby testować sprzęt. Jeździmy na starych silnikach lub wręcz przeciwnie na nowych, żeby je przetestować. Ja testowałem dzisiaj nowy sprzęt. Wydaje mi się, że jesteśmy mimo wszystko mocni. Dobrze przepracowaliśmy zimę i z dobrym nastawieniem jedziemy do Wrocławia. Przed inauguracją odjedziemy jeszcze trening na stadionie im. Alfreda Smoczyka. Pochodzimy do wszystkiego na spokojnie, bo jest to początek sezonu, ale do Wrocławia na pewno pojedziemy powalczyć i postaramy się wygrać.

 

Podczas środowego sparingu Bartosz Smektała na prowadzeniu zanotował defekt, zawodnik ukończył bieg, bo sytuacja miała miejsce na ostatnim łuku - Coś się wydarzyło z silnikiem. Na jutro jestem umówiony do tunera, żeby sprawdzić co tam dokładnie się stało. Mam nadzieję, że poważniejszych strat nie ma. Musiałbym sobie jeszcze przeanalizować na spokojnie swoją jazdę w sparingu na zapisach wideo. Należy pamiętać, że to są tylko sparingi, a najważniejsze jest to, żeby podczas meczy ligowych było tak jak podczas test-meczy – przyznał zawodnik z Leszna.

 

Fogo Unia Leszno na inaugurację rozgrywek uda się do Wrocławia, gdzie będzie o ligowe punkty będzie walczyć ze srebrnym medalistą Drużynowych Mistrzostw Polski 2017.  Wychowanek Fogo Unii nie podchodzi do sobotniego spotkania jak do rewanżu za ubiegłoroczny finał - Tak mamy ułożony terminarz, ale to co było w zeszłym sezonie jest historią, a wraz z nowym sezonem mamy czystą kartę, na nowo jeździmy mecze. Skupiamy się na tym co jest teraz, a nie na tym, że jedziemy rewanż za ubiegłoroczny finał. Wiadomo, że każdy chce wygrywać z Drużynowym Mistrzem Polski, ale my jako zawodnicy tej presji nie odczuwamy. Musimy swoją pracę wykonywać na najwyższym poziomie i na tym się skupiamy.  

 

Podczas sobotniego meczu we Wrocławiu juniorzy Fogo Unii będą startować w parze z Emilem Sajfutdinowem. Bartosz Smektała przyznał, że w drużynie panuje dobra atmosfera i z kimkolwiek by nie pojechał będzie zadowolony - Oczywiście, że jestem zadowolony z takiego ustawienia par. Z kimkolwiek bym nie pojechał w parze byłoby dobrze. W zespole świetnie się dogadujemy i każdy z nas umie jeździć parowo. Dzisiaj bardzo dobrze jeździło mi się z Emilem Sajfutdinowem, ładnie pilnował krawężnika. Mi sprawiłoby to większą trudność, ale wiadomo, że doświadczenie robi swoje. Przez to, że Emil pilnował dzisiaj krawężnika, ja mogłem jeździć po zewnętrznej.

 

Wrocławianie przed sezonem dosypali nowej nawierzchni. Z przemyśleniami co do nawierzchni owalu Stadionu Olimpijskiego leszczynianie będą musieli wstrzymać się do soboty - Z takimi przemyśleniami musimy poczekać do momentu, aż nie pojedziemy do Wrocławia i nie zobaczymy tego toru na żywo. Wiadomo, że coś się zmieniło, ale dopiero w sobotę zobaczymy jaki to będzie miało wpływ na naszą dyspozycję na torze. Na spokojnie jedziemy do Wrocławia, na pewno wcześniej na spokojnie obadamy ten tor i mam nadzieję, że nie będzie większego problemu – komentuje Smektała.

Dominika Bajer (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com