Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
ROW Rybnik - Zdunek Wybrzeże Gdańsk (awizowane składy)
 03.05.2018 16:52
Już w najbliższą niedzielę dojedzie do starcia dwóch kandydatów do awansu do PGE Ekstraligi. W piątej kolejce Nice 1. Ligi Żużlowej ROW Rybnik na własnym torze zmierzy się z gdańskim Wybrzeżem. Poznaliśmy już awizowane składy na niedzielne spotkanie.

W obu ekipach można dostrzec zmiany w składach w porównaniu do poprzedniej kolejki ligowej. W zespole gości Duńczyk Anders Thomsen zastąpi swojego rodaka Patricka Hougaarda. W rybnickiej drużynie pojawi się Craig Cook, który zastąpi Artura Czaję. Początek niedzielnego spotkania zaplanowano na godzinę 14:45.

 

 

 

 

Awizowane składy:


Zdunek Wybrzeże Gdańsk
1. Mikkel Bech
2. Michał Szczepaniak
3. Oskar Fajfer
4. Anders Thomsen
5. Mikkel Michelsen
6. Dominik Kossakowski

ROW Rybnik
9. Andriy Karpov
10. Mateusz Szczepaniak
11. Troy Batchelor
12. Craig Cook
13. Kacper Woryna
14. Robert Chmiel

Sędzia: Michał Sasień
Komisarz toru: Krzysztof Guz

Dominik Niczke (za: row.rybnik.com.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (92)
7 lat temu
Nie ma między nami żadnej niezdrowej walki, bardzo dobrze się wszyscy dogadujemy. Dla mnie jedynym utrudnieniem jest to, że jestem synem prezesa, więc mam trudniej, a nie łatwiej, jak niektórym mogłoby się wydawać. Więcej się ode mnie wymaga, bo muszę udowodnić, że zasługuję na miejsce w składzie - przyznaje Świącik w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl.
W niedzielę syn Michała Świącika zadebiutował w PGE Ekstralidze. 20-latek w pojedynku z Betardem Spartą Wrocław pojechał w trzech gonitwach. W biegu młodzieżowym dowiózł do mety jeden punkt, wykorzystując taśmę Patryka Wojdyły.
- Wiadomo, że były wielkie emocje. Był to mój debiut ligowy, a postawiono wysoko poprzeczkę. Wystąpiłem, bo tym razem to ja byłem tym najlepszym juniorem, poza oczywiście Michałem Gruchalskim, który ma stałe miejsce w składzie, które swoją drogą bardzo mu się należy. A sam debiut był dla mnie bardzo ważny. Po drugim biegu, choć jechaliśmy w nim tylko w trójkę, to i tak pierwszy punkt w najlepszej lidze świata bardzo smakował - komentuje 20-latek.
Bartosz Świącik znalazł się także w awizowanym składzie forBET Włókniarza Częstochowa na najbliższe spotkanie ligowe. W niedzielę Lwy pojadą do Leszna na starcie z Fogo Unią
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Zasady, na jakich startuje rezerwowy, też trzeba ustalić, ewentualnie głośno o nich powiedzieć, bo tu też zawodnicy nie mają najwyraźniej jasności.

Też tak myślę. Numer 8 i 16 powoduje, że senior, który zbiera jedynki, nie ma gwarancji kolejnego startu. Ktoś tam czeka i jest gotowy w każdej chwili go zastąpić. Dla dobra drużyny. Swoją drogą, to żaden zawodnik nie powinien być ważniejszy od zespołu. Każdy, kto wyciąga rękę, żeby zaszkodzić drużynie, powinien dostać po łapach.

Zastanawiam się, co jest nie tak w Get Well. Przychodzą gwiazdy pokroju Doyle’a czy Iversena, ale nie jadą.

Iversen ma koszmarne problemy sprzętowe. Rok temu miał to samo. Doyle’owi dałbym trochę czasu. Kraksa z pierwszej kolejki wybiła go z rytmu. On jednak dojdzie do siebie. Potrzeba mu czasu i cierpliwości. Wiem, że kolejki uciekają, każdy się niecierpliwi, stąd też pewnie jakieś niesnaski, ale Get Well ma naprawdę silny zespół. Jeśli jednak menedżer Frątczak pewne tematy poukłada, a wierzę, że sobie poradzi.

Boję się tylko, że dla Jacka Frątczaka bardzo ważne jest to, żeby pokazać kilku ludziom z Falubazu, że w pewnym momencie pochopnie się z nim rozstały.

To nie pomaga. Wiem, bo przerabiałem to na własnej skórze. Niepotrzebna napinka i podgrzewanie atmosfery powodują, że wszystko wychodzi inaczej, niż sobie zaplanowaliśmy. Jacek, jeśli chce wygrywać, musi mieć chłodną głowę. Nie może się gotować, bo jeśli menedżer nie czuje się pewnie, to udziela się to zawodnikom. On musi pokazać, że jest ich dowódcą.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Zgadzam się co do tego, że Falubaz pojedzie lepiej niż w Lesznie. Mam jednak wątpliwość związaną z torem. Ostatnio był zrobiony tak, że Piotrowi Protasiewiczowi odcięło prąd. Nie miał się jak rozpędzić, praktycznie nie istniał.

A bez Protasiewicza Falubaz traci wiele na wartości, więc myślę, że Zielona Góra drugi raz tego samego błędu nie powtórzy. W meczu z Włókniarzem wyłączono zewnętrzną część toru. Nie wiem, czy zrobiono to celowo, ale jakoś tak się dziwnie składa, że częstochowianie lubią się rozpędzać, jadąc szerzej. Protasiewicz lubi jednak to samo, a jego punkty są potrzebne. Teraz Falubaz musi zrobić taki tor, żeby jego zawodnicy czuli się na nim dobrze. Szkodzenie torem przeciwnikowi to broń obosieczna.
------------------------
Co pan sądzi o wypowiedzi Pawła Przedpełskiego dla nSport+ i ripoście menedżera Get Well. Zawodnik publicznie ruga Jacka Frątczaka, choć Toruń wygrał mecz. Najlepsze jest to, że potem menedżer przeprasza zawodnika.

Po meczu napisałem Tweeta, bo choć Jacka i Pawła bardzo szanuję, to trochę się zapomnieli. Jeśli Paweł miał problem, to powinien go załatwić w szatni, nie przed kamerami. Natomiast Jacek nie powinien padać na kolana przed zawodnikami. Powtarzam, obaj się zapomnieli, bo takich rzeczy nie załatwia się za pośrednictwem mediów.

W ogóle to mam wątpliwość, czy w Get Well jest jakiś team-spirit. Przedpełski mówił przecież, że kolega wepchnął go pod bandę. To było publiczne pranie brudów. Tego się nie robi w drużynie, w której jest dobra atmosfera.

To nie był pierwszy tego typu przypadek w Get Well w tym sezonie. Już raz Holta wyhamował Kaczmarka, który wychodził na czystą pozycję. O tym też było głośno, bo Daniel mówił o tym w mediach. Tamta sprawa została jednak zbagatelizowana. Wyszło na to, że nic się nie stało. A tu przecież trzeba usiąść i ustalić reguły gry, żeby każdy miał jasność.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Wierzy pan, że Jacek Frątczak, menedżer Aniołów, zagra swojemu byłemu klubowi na nosie?

Sławomir Kryjom, były menedżer Unii Leszno i Unibaxu Toruń: Może się tak zdarzyć. Nie ulega wątpliwości, że mecz jest poważnym testem dla drużyny Jacka Frątczaka. Pierwszy wyjazdowy egzamin w Tarnowie oblali, bo też Get Well jest innym zespołem u siebie, a innym na obcych torach. W końcu jednak także i na wyjazdach, wjadą na właściwe tory. Na papierze mają nazwiska, które pozwalają takie rzeczy mówić.
----------------------
Łatwo może być o tyle, że Falubaz jakiś taki niemrawy.

Jeśli jednak zielonogórzanie dobrze przepracują tydzień, będą groźni. Zwłaszcza, że jadą u siebie. Nie ma co oceniać ich szans na podstawie ostatniego wyjazdu do Leszna. Wartość Falubazu rośnie na domowym torze. Na dokładkę będą chcieli zmazać plamę. Mają swoje atuty. Młodzież jeździ lepiej, niż się spodziewano. Forma Patryka Dudka jest dobra. Grzegorz Zengota i Michael Jepsen Jensen pojadą lepiej niż przed tygodniem. Jeśli Jacob Thorssell dołoży te 6, czy 7 punktów, to Falubaz będzie groźny. Spodziewam się ogromnych emocji, bo dla każdej z drużyn porażka oznacza kłopoty. Zielonogórzanom zacznie zaglądać widmo spadku, a dla Get Well porażka oznacza, że oddala się play-off.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
cieslak idzie na odwyk
O matko
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Pawłowicz znormalniała?
cieslak idzie na odwyk
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
dzwon do watykanu.
stal sie cud xd
Pawłowicz znormalniała?
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
dzwon do watykanu.
stal sie cud xd
https://pbs.twimg.com/media/DcRtyiEW4AEvUJv.jpg

ale zeby raul taka koszulkę nosił xd
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Az kwachu wytrzezwial mowi hahaha
dzwon do watykanu.
stal sie cud xd
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
zawsze haha
Az kwachu wytrzezwial mowi hahaha
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com