Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Bradley Wilson-Dean: Mam dużo do udowodnienia
 26.03.2019 17:13
W niedzielnym sparingu pomiędzy gdańskim Wybrzeżem a Motorem Lublin miejscowej publiczności zaprezentował się Bradley Wilson-Dean. Nowozelandczyk zdobył 6 punktów i bonus. Swoją postawą na torze szybko zwrócił wagę niejednego kibica.

Nie był pan najlepszym zawodnikiem Wybrzeża w pierwszych sparingach, ale to o panu mówi się najgłośniej. Wydaje się, że waleczną postawą szybko zaskarbił pan sobie sympatię gdańskich kibiców.

Mam dużo do udowodnienia. Nikt mnie nie znał, więc nikt nie brał mnie na poważnie. Mam nadzieję, że teraz zapamiętają moje nazwisko. Każdy wyścig w Polsce to dla mnie zarówno sprawdzian jak i nauka. To też szansa aby udowodnić, że mam umiejętności, aby ścigać się w waszej lidze. Wyszło fajnie, bo mam wrażenie, że z każdym wyścigiem byłem coraz bliżej odnalezienia dobrych ustawień w motocyklu. Zależało mi na tym, aby od razu pokazać się z dobrej strony. Na torze musisz od razu pokazać, że nie odpuszczasz. Inaczej powiedzą, "o, przyjechał jakiś leszcz z Nowej Zelandii" i tak cię będą traktować.

 

Gdański tor panu przypasował? Nie był pan jakiś specjalnie szybki, ale wydaje się, że całkiem dobrze czytał pan odpowiedni tor jazdy.

Jest inny od tego co znam z Nowej Zelandii czy z Anglii, ale z każdym kolejnym wyścigiem wprowadzaliśmy korekty, po których czułem się szybszy. Musiałem się trochę napracować, ale myślę, że wyszło fajnie.

 

Jak pan w ogóle trafił do Wybrzeża i to aż na trzyletni kontrakt?

Mój menadżer Bartosz Maz szukał mi klubu w Polsce. Pokazał kilka ofert i powiedział, że jego zdaniem w Gdańsku będzie mi najlepiej. Posłuchałem go i jestem.

 

Nie był pan najlepszym zawodnikiem Wybrzeża w pierwszych sparingach, ale to o panu mówi się najgłośniej. Wydaje się, że waleczną postawą szybko zaskarbił pan sobie sympatię gdańskich kibiców.

Mam dużo do udowodnienia. Nikt mnie nie znał, więc nikt nie brał mnie na poważnie. Mam nadzieję, że teraz zapamiętają moje nazwisko. Każdy wyścig w Polsce to dla mnie zarówno sprawdzian jak i nauka. To też szansa aby udowodnić, że mam umiejętności, aby ścigać się w waszej lidze. Wyszło fajnie, bo mam wrażenie, że z każdym wyścigiem byłem coraz bliżej odnalezienia dobrych ustawień w motocyklu. Zależało mi na tym, aby od razu pokazać się z dobrej strony. Na torze musisz od razu pokazać, że nie odpuszczasz. Inaczej powiedzą, "o, przyjechał jakiś leszcz z Nowej Zelandii" i tak cię będą traktować.

 

Gdański tor panu przypasował? Nie był pan jakiś specjalnie szybki, ale wydaje się, że całkiem dobrze czytał pan odpowiedni tor jazdy.

Jest inny od tego co znam z Nowej Zelandii czy z Anglii, ale z każdym kolejnym wyścigiem wprowadzaliśmy korekty, po których czułem się szybszy. Musiałem się trochę napracować, ale myślę, że wyszło fajnie.

 

Jak pan w ogóle trafił do Wybrzeża i to aż na trzyletni kontrakt?

Mój menadżer Bartosz Maz szukał mi klubu w Polsce. Pokazał kilka ofert i powiedział, że jego zdaniem w Gdańsku będzie mi najlepiej. Posłuchałem go i jestem.

 

Jak w ogóle rozpoczął pan przygodę z żużlem?

To u mnie sprawa rodzinna. Mój dziadek Tony Wilson ścigał się na żużlu. Ojciec Darren i wujek Mike także. Ja jeżdżę od dwunastego roku życia, wcześniej próbowałem sił na motocrossie, zresztą do dziś praktykuję to w wolnym czasie.

 

Żużlowiec z Antypodów opuszcza dom, przemierza ocean i trafia do Europy, aby realizować żużlowy sen. To popularna historia, ale najczęściej wśród młodych zawodników. Pan ma 24 lata i o ile już znają pana w Anglii, w Polsce zaczyna pan dość późno. Dużo musiał pan poświęcić?

Wszystko. Finansowo i personalnie. Tysiące kilometrów, kupa pieniędzy i czasu. Większość roku spędzam w Anglii i nawet stąd do Polski podróżuję około 20 godzin. Na żużlu jeżdżę od dwunastu lat, w Anglii piąty sezon. To całe moje życie i nie mogę się cofnąć, nie mogę odpuścić. Polska to dla mnie kolejny krok do przodu.

 

To wyzwanie tym większe, że w Polsce trzeba naprawdę sporo inwestować w sprzęt.

Tak, a ja nie mam dużych sponsorów. Jeśli ktoś kto może mi pomóc, czyta ten wywiad, zachęcam. Większy budżet to lepsze i szybsze motocykle, a zaangażowania mi na pewno nie zabraknie. Jestem gotowy rywalizować z każdym, jeśli będę miał na czym.

 

Jak wygląda u pana cała logistyka?

Bazę mam w Coventry. W Anglii mieszkam z moją dziewczyną od marca do listopada i wracam do Nowej Zelandii. Tam w zimę masz tak naprawdę lato, więc mogę też się pościgać. Tak naprawdę ścigam się więc przez cały rok. Trzy lata z rzędu zdobyłem mistrzostwo kraju, ale wiadomo, poziom jest tam daleki od europejskiego. Mieliśmy w Nowej Zelandii wielkich mistrzów w historii żużla, ale teraz jest ciężko. Chciałbym przywrócić mój kraj na mapę w tym sporcie.

 

Czy korzysta pan z doświadczenia byłych mistrzów? Ma pan z nimi jakiś kontakt?

Często rozmawiam przez telefon z Tonym Briggsem, który zresztą jeździł kiedyś w Gdańsku. Natomiast Bruce Cribb, który w 1979 roku sięgnął po drużynowe mistrzostwo świata, wspiera mnie na co dzień. Jest moim mentorem, a czasem pomaga nawet przy sprzęcie, tak jak podczas sparingu z Motorem Lublin.

Michał Lewandowski (za: sport.trojmiasto.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (107)
6 lat temu
Konto usunięte
"Zmiana terminu meczu: Informujemy, że mecz 1. rundy DM I Ligi pomiędzy drużynami Arge Speedway Wanda Kraków a Euro Finannce Polonia Piła odbędzie się w dniu 9 czerwca 2019 r. zamiast w dniu 31 marca 2019 r. (ustalenie klubów)"
Ciekawe czemu???
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
Konto usunięte
Witam wszystkich
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Niestety.
Narosl nie pomaga ;p
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
Na miejscu Tarnowa można by kogoś poszukać kogoś nowego KANGURA albo ANGOLA - myślałem o LUKE BECKER ale on na pierwszą ligę może być za słaby :(
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
co widac haha
pieknie go uzdrowil haha
koles nawet w sparingu beigu nie umie wygrac
on tka slaby nawet u nas nie byl
da sobie radę. Alternatywą był Ułamek. Paweł rozwiążę problem biegów nominowanych, skoro będzie wyraźnie odstawał od reszty seniorów
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Jamróg wroci za poł ceny :)
fajnie jakby Kubuś wrócił.
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Nawrocki dalej w kiepskim stanie
Niestety.
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
Konto usunięte
Ciekaw jestem który z naszych młodych by się się tak poświecił dla żużla jak Bradley Wilson-Dean.Jemu nikt nic nie dał.
  Lubię
  Nie lubię
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
tylko nie macie rezerwowego ;/ chyba że Cierniak bedzie za rezerwowego i zastępował innych
Jamróg wroci za poł ceny :)
  Lubię
  Nie lubię
+1
6 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Kto by pomyślał że Mroczka doczeka się tego że będzie liderem Unii i jeździł z juniorem Hahaha
Swiat staje na głowie :)
  Lubię
  Nie lubię
+1
© 2002-2024 Zuzelend.com