Fogo Unia Leszno – forBET Włókniarz Częstochowa

W niedzielę, 8 września, w Lesznie rozegrany zostanie rewanżowy półfinał PGE Ekstraligi pomiędzy Fogo Unią Leszno a forBET Włókniarzem Częstochowa. W pierwszym meczu triumfowali leszczynianie w stosunki 52:38 i są już jedną nogą w wielkim finale.

 Trener gości, Marek Cieślak, postanowił nieco zmienić układ par na niedzielny pojedynek. W pierwszej parze "Lwów" oglądać będziemy Leona Madsena i Adriana Miedzińskiego, w drugiej Pawła Przedpełskiego i Fredrika Lindgrena, z juniorami (Michał Gruchalski i Jakub Miśkowiak) ponownie wystartuje Matej Zagar. Największą niespodzianką jest ustawienie Przedpełskiego jako prowadzącego parę. Do tej pory wychowanek klubu z Torunia startował jako doparowy, jednak ostatnia zwyżka formy może spowodować, że taki ruch okaże się strzałem w dziesiątkę.

Natomiast Piotr Baron, trener Fogo Unii, ponownie postawił na żelazny skład i tradycyjny układ par. Pierwszy duet stworzą Emil Sajfutdinow i Brady Kurtz, drugi Jarosław Hampel i Janusz Kołodziej, a z juniorami (Dominik Kubera i Bartosz Smektała) startować będzie Piotr Pawlicki.

 Początek spotkania zaplanowano na godzinę 16:30. Transmisję na żywo przeprowadzi stacja Eleven Sports 2.

Awizowane składy:

forBET Włókniarz Częstochowa

1. Leon Madsen

2. Adrian Miedziński

3. Paweł Przedpełski

4. Fredrik Lindgren

5. Matej Zagar

6. Jakub Miśkowiak

7. Michał Gruchalski

Fogo Unia Leszno

9. Emil Sajfutdinow

10. Brady Kurtz

11. Jarosław Hampel

12. Janusz Kołodziej

13. Piotr Pawlicki

14. Bartosz Smektała

15. Dominik Kubera

Żużel lubi zaskakiwać. Betard Sparta Wrocław – Stelemet Falubaz Zielona Góra

Pierwszy półfinałowy pojedynek pomiędzy Stelmet Falubazem, a Betard Spartą Wrocław zakończył się zwycięstwem zielonogórzan w stosunku 48:42. Wynik mógł zaskoczyć wielu fachowców z uwagi na osłabienie gospodarzy, w postaci absencji Nickiego Pedersena. Do rywalizacji został powołany obolały Martin Smolinski, który zdobył cztery punkty i bonus. Zawodnicy z Winnego Grodu zostawili serce na torze, a to zamieniło się w dobry rezultat. 6-punktowa zaliczka wydaje się być nieco za mała na awans dzisiejszych gości, lecz wielokrotnie speedway udowodniał, że zaskakiwać lubi. Patrząc jednak na skład Betard Sparty wydaje się być jasne, że to ekipa Dariusza Śledzia jest faworytem dwumeczu. Na korzyść wrocławian działa również fakt, że zajęli oni wyższe miejsce w rundzie zasadniczej. Ten fakt sprawia, że do awansu będzie potrzebne im 47 punktów. Już w pierwszym starciu tych dwóch drużyn doskonale zaprezentował się Vaclav Milik. Wydaje się, że Czech może być kluczem do sukcesu. W Zielonej Górze zdobył on siedem punktów i bonus. Czy będzie potrafił powtórzyć swój wynik na Olimpijskim? Adam Skórnicki nie dokonał żadnych roszad w składzie swojej drużyny, podobnie jak wrocławianie. O ile półfinał pomiędzy ekipami z Leszna i Częstochowy wydaje się być starciem już rozstrzygniętym, o tyle we Wrocławiu czeka nas zażarta bitwa o najważniejsze ligowe trofea. Kto z niej wyjdzie zwycięsko? Dowiemy się już dziś wieczorem.

Awizowane składy:

Stelemt Falubaz Zielona Góra
1. Martin Vaculik
2. Martin Smolinski
3. Michael Jepsen Jensen
4. Piotr Protasiewicz
5. Patryk Dudek
6. Norbert Krakowiak
7. Damian Pawliczak

Betard Sparta Wrocław
9. Tai Woffinden
10. Jakub Jamróg
11. Vaclav Milik
12. Max Fricke
13. Maciej Janowski
14. Przemysław Liszka
15. Maksym Drabik

Opracowanie: Wojciech Sosna (Leszno - Częstochowa), Wiktor Skowron (Wrocław - Zielona Góra).