Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
vs
Jutro o 15:00
Polecamy
Pierwszy mecz finałowy w SGB
 15.10.2019 11:12
Dzisiejszego wieczora pierwszy mecz finałowy w angielskiej lidze na żużlu. Zespół Ipswich WItches ostatni raz tytuł świętował w 1998 roku, kiedy jeszcze nie było fazy play – off. Swindon Robins z kolei to Drużynowy Mistrz Wielkiej Brytanii z 2017 roku.

Do tego spotkania „Rudziki” podchodzą niejako z marszu. Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu w dwumeczu pokonali „Wilki”. W trochę gorszej sytuacji są „Wiedźmy”. Na ten mecz musieli oczekiwać 2 tygodnie. W swoim półfinale pokonali Poole Pirates, chociaż w pierwszym z meczu mieli do odrobienia 10 – punktową stratę. W rewanżu, trzeba mocno podkreślić bardzo emocjonującym, wygrali różnicą 18 oczek a jednym z bohaterów był Danny King. Zawodnik wspomina jeszcze wydarzenia z końca września.

Reakcja tłumu była niewiarygodna i była jedną z tych rzeczy, których nigdy nie zapomnę, i mam nadzieję, że będzie ich więcej w finale.

 

Zawodnik wierzy w zwycięstwo swojej drużyny we finale ligi: Wierzę, że możemy pokonać każdego u siebie i na wyjeździe i zwycięstwem zakończyć sezon.

 

Brytyjczyk zauważa, że w jego kolekcji brakuje tryumfu w Premiership. Ipswich jest moim, żużlowym domem i chcę sukcesu dla fanów, klubu i miasta. Nigdy nie wygrałem trofeum najwyższej ligi. Wygrałem Ligę Narodową, Mistrzostwo, ale nigdy Premiership, więc to będzie wisienka na torcie.

 

Historia jednak kazałaby upatrywać faworytów dwumecz w zespole Swindon, którzy w sierpniu pokonali na wyjeździe  „Wiedźmy” 37:53 a u siebie wręcz rozgromili 66:24. Menadżer „Rudzików” jednak tonuje te emocje: Ipswich jest teraz inną drużyną niż ta, którą pokonaliśmy w domu pod koniec sierpnia.

 

I chwali rywali: Bardzo dobrze poradzili sobie w play – offach i weszli do finału. W Poole zaczęli świetnie lecz potem pogubili parę punktów. Odrobili to jednak u siebie.

 

W tym finale nie zabraknie polskiego akcentu. Barw Swindon bronić będzie Tobiasz Musielak. Poniżej składy awizowane na pierwszy mecz.

 

IPSWICH:

Niels-Kristian Iversen,

Cameron Heeps,

Chris Harris,

Richard Lawson,

Danny King,

James Sarjeant,

Jake Allen.

 

SWINDON:

Jason Doyle,

Adam Ellis,

Tobiasz Musielak,

Rasmus Jensen,

Troy Batchelor,

Ellis Perks,

Claus Vissing.

Michał Lewandowski (za: speedwaygb.co.uk)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (662)
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Do jutra
do jutra xd
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
No oprocz D. Lamparta haha
hahahhaa no jemu za wiele to nie dalo haha
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
Konto usunięte
Do jutra
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
jestem za xd
No oprocz D. Lamparta haha
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Kazdy powinien ;p
jestem za xd
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
i juztro bedzie artykul
CZY SMEKTALA POWINIEN ISC DO ANGLII? XD
Kazdy powinien ;p
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
?
i juztro bedzie artykul
CZY SMEKTALA POWINIEN ISC DO ANGLII? XD
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
Prezes lubelskiej drużyny przebojem dostał się na ekstraligowe salony, wyprowadzając drużynę znad Bystrzycy z żużlowego niebytu. Zapytany co jest dla niego ważne przy budowie drużyny wskazał: atmosferę, spokój i pasję.

– Dla mnie jedną z najważniejszych rzeczy w budowaniu drużyny jest atmosfera, która myślę, że jest dobra od trzech lat w Lublinie. Zespół musi ze sobą współpracować. Wokół tego to wszystko się kręci. Poza tym spokój. Decyzje nie są podejmowane pod wpływem emocji. To jest też bardzo ważne. Wiadomo, że opinia publiczna, opinia kibiców jest bardzo ważna, natomiast trzeba działać zgodnie ze swoimi przekonaniami. My tworzymy to wspólnie z Piotrkiem (Więckowskim) i z Olą (Marmuszewską) od trzech lat i idzie to w dobrym kierunku. Na pewno pomaga nam też pasja do motosportu wszystkich z nas. Kiedy coś jest pasją, troszkę inaczej się do tego wszystkiego podchodzi – dodał.
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
https://twitter.com/TobiaszMusielak/status/1184217303572996097
?
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W parkach maszyn i na stadionach coraz ciszej. Nikt nie kręci treningowych kółek, w powietrzu nie unosi się zapach metanolu. Mogłoby się wydawać, że wszyscy wyjechali już na zasłużone wakacje. Nic bardziej mylnego. W klubowych budynkach zapadają właśnie kluczowe decyzje kadrowe i wymieniane są uściski dłoni.

Okienko transferowe, a więc czas, kiedy zawodnicy, zmieniający barwy klubowe, mogą podpisywać kontrakty na kolejny sezon, rozpoczyna się już za niecałe dwa tygodnie – 1 listopada. Do tego czasu zarządy klubów mogą oficjalnie informować jedynie o przedłużonych umowach. Do tej pory chęć ścigania w barwach Speed Car Motoru Lublin zadeklarowali: Paweł Miesiąc, Mikkel Michelsen, Grigorij Łaguta oraz Wiktor Lampart. Do składu Koziołków przymierzani są również Matej Zagar, Krzysztof Kasprzak lub Jakub Jamróg. O tym, ile w tych doniesieniach prawdy dowiemy się za około dwa tygodnie.

– Myślę, że z początkiem listopada poinformujemy o wzmocnieniach, jakie, mam nadzieję, będą w Motorze Lublin. Na teraz mogę potwierdzić, że sztab szkoleniowy pozostaje taki sam. Osiągnął cel jaki miał założony przed sezonem 2019, więc to byłoby chyba nie fair, gdybyśmy dokonywali jakiejkolwiek zmiany. Drużynę w dalszym ciągu będzie prowadził Jacek Ziółkowski wraz z Maćkiem Kuciapą. Tu nic się nie zmienia – powiedział Jakub Kępa, Prezes Zarządu Speed Car Motoru Lublin.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com