
- Jak ocenisz swój sezon 2025 w kilku zdaniach — co poszło zgodnie z planem, a co mogło wyglądać lepiej?
Tobiasz Musielak: Na pewno to był sezon udany pod kątem braku kontuzji, jedyna która przytrafiła mi się na koniec sezonu w półfinale z Polonią Bydgoszcz, tam złamałem dwa żebra , ale postanowiłem dokończyć sezon, z czasem to się zagoiło , na taki uraz najlepiej działa czas. natomiast wynik wiozłem lepszy do połowy sezonu a później kilka rzeczy do poprawy, wiemy jakich rzeczy i nad tym pracujemy.
- Czy był jakiś moment w sezonie, który szczególnie zapadł Ci w pamięć — pozytywnie lub negatywnie?
Tobiasz Musielak: Na pewno wolałbym się skupiać na pozytywnych aspektach, jednak te negatywne dają kopa do pracy nad sobą, nie będzie nigdy idealnie, ale trzeba dążyć właśnie do ideału. tylko wtedy można się poprawiać.
- Jak wyglądała Twoja praca nad sprzętem w tym roku — były jakieś duże zmiany w silnikach, tunerach?
Tobiasz Musielak: Jestem związany od dłuższego czasu z Peterem Johnsem, tą współpracą od kilku lat przeniosła się również do ligi polskiej , w Anglii jeżdżę na PjR już od 2018 roku więc chwilę to trwa. jak co roku, zakupy będą, ale wszystko z umiarem aby nie zakłócać tego co działało w tym roku.
Tobiasz Musielak w sezonie 2026 nadal będzie reprezentował Cellfast Wilki Krosno.
- Czy był jakiś tor w tym roku, który szczególnie Ci „leżał” ? A może taki, który dał Ci mocno w kość?
Tobiasz Musielak: Jak zwykle w życiu żużlowca są tory których nie lubisz , a wyjdą Ci na nim zawody i już masz inne wyobrażenie na temat danego toru, nie mam uprzedzeń do torów natomiast jest kilka moich ulubionych.
- Jak spędzisz zimową przerwę — odpoczynek czy od razu przygotowania?
Tobiasz Musielak: Raczej standardowo, nie mam zbytnio czasu na wakacje , moje życie to nie tylko żużel, dlatego skupiam się na pracy i przygotowaniach do kolejnego sezonu.
- Bardzo dziękuje za rozmowę i życzę udanego wypoczynku.
Tobiasz Musielak: Również bardzo dziękuje, z tego miejsca dziękuje moim sponsorom oraz kibicom i pozdrawiam czytelników portalu.