Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Dojdzie do walnego zgromadzenia, dotyczącego zamieszania i chaosu w Speedway Ekstralidze
 18.11.2010 22:02

Jeszcze do niedawna wydawało się, że w sezonie 2012 na ekstraligowych torach ujrzymy dziesięć zespołów. Kilka dni temu dotarły bardzo kontrowersyjne informacje, że liga nie zostanie powiększona. Znaleźli się także działacze, którym zaczęło zależeć na nie wprowadzaniu nowego przepisu mówiącego o dwóch polskich juniorach w składzie. Znaleźli się także przeciwnicy powstałego chaosu, na których czele stanęła Krystyna Kloc.

Sternik wrocławskiego klubu nie kryje oburzenia z postępowania członków i władz Speedway Ekstraligi. Apeluje ona o zwołanie walnego zgromadzenia. - Chcemy w trybie natychmiastowym zwołać walne zgromadzenie Speedwaya Ekstraligi. usimy się w końcu dowiedzieć, na jakich zasadach pojedziemy w sezonie 2011 i na jakich zasadach mamy kontraktować żużlowców. Czuję, że jesteśmy zawieszeni w próżni, właściwie nie mogę kontraktować zawodników. Zresztą już oświadczyłam im, że do końca listopada nie podpiszę żadnej umowy, bo po prostu nie wiem, na czym stoję. - tłumaczy prokurent WTSu. 
 

 

Podobnego zdania jest także prezes leszczyńskiej Unii Józef Dworakowski. - Inicjatywę zwołania walnego zgromadzenia poparły właściwie wszystkie kluby, tylko z Zielonej Góry nie dostałem żadnej odpowiedzi. Nie ma już na co czekać, musimy w końcu zatwierdzić wszystkie zmiany, tak żeby potem nikt już nie mógł ich podważyć.

 

Krystyna Kloc zastanawia się nawet nad celowością istnienia tego tworu, jakim jest Speedway Ekstraliga, jeśli ma nadal dochodzić do tak skandalicznych decyzji i nie do końca jasnych zmian w ostatnim momencie. - Trzeba się zastanowić nad sensem funkcjonowania tego tworu.  Nie ukrywam, że bierzemy pod uwagę wniosek o rozwiązania Speedwaya Ekstraligi i powrót żużla pod skrzydła Polskiego Związku Motorowego. Na razie czekamy jednak, co wydarzy się na walnym.

 

Za nie powiększaniem ligi opowiedzieli się głównie włodarze z: Gorzowa, Zielonej Góry i Torunia. Przeciwko nowemu przepisowi odnoszącemu się do zawodników młodzieżowych są z kolei sternicy: PGE Marmy Rzeszów, Taurona Tarnów i Włókniarza Częstochowa.

 

Swoimi działaniami władze oraz prezesi wprowadzają niemałe zamieszanie. Dezorientowani ciągłymi zmianami są także sympatycy czarnego sportu. Przepisy, regulaminy stają się coraz bardziej zawiłe co z pewnością nie wpłynie na popularność tego sportu. Oby tylko  w końcowym rozrachunku prezesi nie zdezorientowali i zakręcili siebie samych,.. Może wszak to się odbić pustkami w klubowych kasach.

0 (za: Gazeta Wyborcza Wrocław)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com