Leszczynianie przegrali w tegorocznych rozgrywkach jedno spotkanie na własnym obiekcie przeciwko drużynie z Torunia. Grzegorz Zengota uważa, że przegrana z Aniołami dała drużynie dużo do myślenia, a do Zielonej Góry jechali w pełni zmotywowani - Kiedy jechaliśmy przeciwko torunianom spodziewaliśmy się innego wyniku. Ta porażka trochę nas pobudziła i dała do myślenia. Do Zielonej Góry pojechaliśmy skoncentrowani i gotowi na trudną przeprawę.

 

 

Grzegorz Zengota podczas niedzielnego meczu w Zielonej Górze był podporą Fogo Unii Leszno, a przyczyną dobrego występu na Wrocławskiej mogła być znajomość toru - W niedzielę czułem się dosyć mocny i szybki na tym torze. Znam ten obiekt i wiem, gdzie szukać odpowiednich ścieżek. Starałem się wykorzystywać tę znajomość. Jakby nie patrzeć spędziłem tu siedem fajnych lat. Teraz jeżdżę jednak dla Unii i robię wszystko co w mojej mocy, żeby ten zespół zwyciężał. Cieszę się, że w Zielonej Górze dołożyłem dużą cegiełkę do dorobku drużyny. Wywozimy dwa punkty z toru bardzo mocnego rywala - komentuje na łamach portalu elka.pl Grzegorz Zengota.

 

 

Przed zespołem z Leszna kolejny mecz wyjazdowym, tym razem Byki udadzą się do Wrocławia.  - Jedziemy do Wrocławia i już koncentrujemy się na tym co nas tam czeka. Ten mecz nie będzie łatwy. Betard Sparta Wrocław to zespół, który na swoim torze jest bardzo mocny - kończy Grzegorz Zengota.