W czwartek drugie podejście do meczu AFORTI Start Gniezno – ROW Rybnik - w ZUZELEND.com - Żużel: Informacje, wyniki, tabele, społeczność

W najbliższy czwartek drugie podejście do meczu AFORTI Start Gniezno – ROW Rybnik. Pierwszy wyścig spotkania zaplanowany został na godzinę 19:00. Awizowane składy pozostają identyczne względem pierwszego terminu, kiedy to nie udało się rozegrać pojedynku ze względu na opady deszczu.

Wiemy już, że w zestawieniu czerwono-czarnych pod numerem 11 wystąpi Duńczyk Peter Kildemand, dla którego czwartkowy występ będzie pierwszym występem po kontuzji, jakiej nabawił się podczas ligowego spotkania w Gdańsku. Zastąpi on swojego rodaka Michaela Jepsena Jensena. Pod numerem 16 menadżer Tomasz Fajfer będzie miał do dyspozycji Szweda Philipa Hellstroem-Baengsa.

Pierwszy wyścig spotkania w czwartek o godzinie 19:00.

Awizowane składy:

ROW Rybnik:

1. Krystian Pieszczek

2. Grzegorz Zengota

3. Nicolai Klindt

4. Patryk Wojdyło (U24)

5. Andreas Lyager

6. Paweł Trześniewski

7. Kacper Tkocz

8. Lech Chlebowski

AFORTI Start Gniezno:

9. Antonio Lindback

10. Ernest Koza

11.

12. Szymon Szlauderbach (U24)

13. Oskar Fajfer

14. Marcel Studziński

15. Mikołaj Czapla

Redakcja (za: inf.prasowa)

#eWinner 1.Liga żużlowa #Aforti Start Gniezno #ROW Rybnik

Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE

– Zaloguj się, by dodać komentarz –

Komentarze (102)

2 lata temu

night

W odpowiedzi na komentarz:

Giampaolo

wow

Lubię

Nie lubię

Odpowiedz

2 lata temu

Giampaolo

W odpowiedzi na komentarz:

Giampaolo

Za miesiąc 16

Lubię

Nie lubię

Odpowiedz

2 lata temu

night

W pewnym momencie osłabiona Fogo Unia Leszno wyrównała stan meczu z Apatorem na 18:18. Ratajczak zaznaczył, że zawsze trzeba wierzyć w końcowy sukces. - Jak mawia słynne powiedzenie – „dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą”. Gospodarze odjechali w końcówce zawodów, ale myślę, że zostawiliśmy po sobie dobre wrażenie – podsumował nasz rozmówca.

Ostatnia część niedzielnego meczu była bardzo intensywna dla Ratajczaka, gdyż pojechał w biegach 12-14, ale jak zaznaczył – nie było czasu na analizę, tylko trzeba było szybko się przygotowywać do wyjazdu. Na jego powrót do optymalnej formy bardzo w Lesznie czekają. Najbliższe kilka tygodni to pewny brak Piotra Pawlickiego, a wciąż nie wiadomo, czy w niedzielę z Motorem Lublin pojedzie Janusz Kołodziej. W związku z tym trener Piotr Baron musi zasypywać dziury. Ważne punkty Ratajczaka mogłyby tu pomóc.

Lubię

Nie lubię

Odpowiedz