Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Andrzej Lebiediew: Nie wiem jak to wytłumaczyć
 11.04.2023 11:55
Drużyna z Krosna w niedzielne popołudnie o ligowe punkty walczyła w Lesznie. Beniaminek PGE Ekstraligi uległ w Wielkopolsce dwoma punktami, a o losach meczu decydowała ostatnia gonitwa.

W dziesiątej gonitwie dnia Andrzej Lebiediew prowadził, zawodnik jednak na ostatnim łuku zanotował defekt. Krośnianin po meczu mówił o przyczynach defektu i o tym co mogło być powodem porażki w Lesznie -  Miałem pecha, przed samą metą zabrakło mi paliwa. Nie wiem jak to wytłumaczyć i jak to się stało, ale stało się. Szkoda, że w końcowym rozrachunku zabrakło moich punktów, bo byliśmy blisko zdobycia punktów do ligowej tabeli. Szkoda tego defektu i ostatniego biegu, który przegraliśmy podwójnie. Przepuściłem przez własny jeździecki błąd Janusza Kołodzieja. Nie będziemy chłopcem do bicia, mam nadzieję, że teraz będzie tylko pozytywnie i że każdy z zawodników naszej drużyny będzie się tylko rozkręcał.

 

Na trybunach stadionu im. Alfreda Smoczyka pojawiali się również kibice z Krosna - Czapki z głów dla kibiców z Krosna, którzy pojawili się w Lesznie. Widać, że w Krośnie jest głód żużla na wysokim poziomie. Bardzo dziękuje za wspaniały doping, za to, że poświecili swój czas. Byli dla nas dodatkowym zawodnikiem. Bez nich tych punktów byłoby mniej.

Dominika Bajer (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com